ZIO: Szwedzi i Finowie jak na razie bez straty punktu (WIDEO)
Faworyzowane, spośród ekip grupy C, Szwecja i Finlandia zgodnie wygrały swoje mecze i bez straty punktów staną do bezpośredniego boju o końcowy triumf w grupie.
Kolejne seria gier w grupie C i kolejne skandynawskie derby, w których znów Norwegia nie była stawiana w roli faworyta. W historii wspólnych kontaktów stosunek bramkowy wynosił 114-27 dla Finów. Tymczasem mecz rozpoczął się od pewnego rodzaju zaskoczenia. To Norwegowie objęli jako pierwsi prowadzenie po golu syna szkoleniowca kadry, Patricka Thoresena. Pod bramką strzeżoną przez Mikko Koskinena doszło do ogromnego zamieszania. W pewnym momencie krążek oddalił się od tej kotłowaniny, a tam czekał już na niego Thoresen, który mocnym strzałem ulokował go pod poprzeczką. Norwegowie przebywali wtedy na lodzie w przewadze, bowiem karę odsiadywał Petri Kontiola za przeszkadzanie. 10 minut później niesamowity nastolatek Eeli Tolvanen strzelił wyrównującą bramkę. Lars Haugen nie zdążył przemieścić się w narożnik, w który uderzał Fin i krążek między udami wpadł mu do sieci.
Bramka Tolvanena na 1:1
Kolejna bramka w tym meczu to znów wyczyn Tolvanena, który z dużym spokojem umieścił krążek w siatce, po tym jak otrzymał go na niebieskiej od Jukki Peltoli. Tolvanen ma już na koncie 3 bramki i 3 asysty po dwóch meczach – Jestem bardzo zadowolony z mojej gry – powiedział młody Fin – Lubię zdobywać bramki w każdym meczu, to dla mnie duża sprawa, ale tak naprawdę to skupiam się na tym żeby wyjechać na lód, zagrać swoje i czerpać z tego radość. Tolvanen pochwalił również swoich kolegów z drużyny – Wyglądamy naprawdę dobrze. Punktujemy w czasie gier w przewagach, wygrywamy krążki, tworzymy sytuacje i razem całą drużyną bronimy. Myślę, że każdy z nas naprawdę gra dla tej drużyny. Niedługo potem Mathis Olimb umieścił „gumę” w bramce, ale sędziowie nie uznali tego gola, bowiem okazało się, że wcześniej krążek odbił się o siatkę zawieszoną ponad pleksą, a w myśl przepisów oznacza to przerwanie gry z uwagi na opuszczenie lodowiska przez krążek.
Gol Tolvanena na 2:1
Norwegowie w 4.minucie trzeciej tercji popełnili duży błąd. Z bramki wyjechał Haugen, który zaangażował się w opanowywanie krążka za swoją bramką. Podał krótko do Aleksandra Bonsaksena, przy którym już był Jarno Koskiranta. Fin zabrał rywalowi krążek i zagrał przed bramkę do Veli-Mattiego Savinainena, który bez problemu umieścił go w sieci. Kolejnego gola „Suomi” zdobyli podczas gry w przewadze po wyeliminowaniu Matsa Rosseli Olsena za uderzanie. Z okolic linii bramkowej aż pod samą niebieską podawał Kontiola, bowiem dostrzegł tam Samiego Lepisto, po którego uderzeniu z nadgarstka „guma” poszybowała prosto w bramkę Haugena, który był zasłonięty przez innego Fina. W tym momencie podopieczni Lauri Marjamäkiego prowadzili już 4:1. Strzelec czwartej bramki podkreślił znaczenie trzeciej i czwartej formacji swojej drużyny - Nasza trzecia i czwarta linia naprawdę dobrze spisują się w walce przy bandach. Ścierają się z rywalami i twardo stoją na łyżwach. Myślę, że to jest klucz do sukcesu, ponieważ Norwegowie nie mogą dzięki temu nadążyć za nami i popełniają przewinienia, które skutkują karami. Na 3 minuty przed końcem meczu kolejny błąd w swojej tercji popełnili podopieczni Pettera Thoresena. Na przedłużeniu linii bramkowej krążek zgubił Daniel Sørvik. „Gumę” przejął Kontiola, szybko zagrał do Sakari Manninena, a ten będąc naprzeciwko bezradnego Haugena mógł się go pytać w którym rogu ma umieścić „gumę”. To była ostatnia bramka w tym meczu, zakończonym wynikiem 5:1 dla Finlandii. Na kilka sekund przed końcem jeszcze niesamowity Tolvanen miał szansę na hattricka, ale nie udało mu się pokonać bramkarza.
Gol Savinainena na 3:1
Finlandia – Norwegia 5:1 (1:1, 1:0, 3:0)
0:1 Patrick Thoresen – Tommy Kristiansen - Ken André Olimb (06:29, gol w przewadze 5/4)
1:1 Eeli Tolvanen – Sami Lepisto (16:36, gol w przewadze 5/4)
2:1 Eeli Tolvanen – Jukka Peltola (25:32)
3:1 Veli-Matti Savinainen - Jarno Koskiranta (42:59)
4:1 Sami Lepisto – Petri Kontiola (47:54, gol w przewadze 5/4)
5:1 Sakari Manninen - Petri Kontiola (56:48)
Strzały: 30 - 22
Kary: 8 - 12
Widzowie: 4180
W pierwszej tercji meczu Szwedów z Niemcami padła tylko jedna bramka. Bardzo dobry kontratak przeprowadzili Szwedzi. Najpierw fantastycznie wydostali się ze swojej tercji, a później Patrik Zackrisson ze skrzydła zagrał na środek do Viktora Stålberga, który pomimo asysty dwóch defensorów, przyjął krążek, minął obrońców i wjechał w tercję rywali, co zakończył soczystym uderzeniem, dającym prowadzenie 1:0. Szwedzi atakowali raz za razem, ale Timo Pielmeier cały czas był na posterunku. Niemcy też mieli swoje okazje, lecz brakowało im trochę szczęścia. Dwukrotnie obijali słupki bramki Jhonasa Enrotha.
Viktor Stålberg (z prawej) przed bramkąTimo Pielmeiera
Druga tercja tego wyrównanego pojedynku obfitowała w strzały i sytuacje podbramkowe. Dla Skandynawów najlepsze okazje wypracowali Jonas Ahnelöv, Fredrik Pettersson i Johan Fransson. Z drugiej strony blisko zdobycia gola był Moritz Müller, po strzale którego krążek odbił się o poprzeczkę spadając przed bramkę. Dobre strzały oddali również Christian Ehrhoff i Yasin Ehliz, któremu niewiele brakowało żeby „guma” przeleciała między parkanami Enrotha. To właśnie szwedzki bramkarz oraz jego vis-a-vis, Pielmeier byli głównymi bohaterami tej części meczu nie dopuszczając do żadnego celnego trafienia.
Niemcy robili co tylko było w ich mocy aby wyrównać straty. W trzeciej tercji na 6 minut przed końcem Felix Schütz próbował zaskoczyć Enrotha, a na półtorej minuty przed końcem David Wolf uderzył z bekhendu i pobiegł w kierunku bramki rywala, ale nie zdążył już dotknąć krążka. Selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów, Marco Sturm wziął czas na nieco ponad pół minuty przed końcową syreną. Pielmeier nie wrócił już na lodowisko, ale Niemcy nie zdołali doprowadzić do dogrywki. Enroth zakończył spotkanie z „czystym kontem”, a Skandynawowie nie stracili jeszcze na tym turnieju ani jednej bramki.
Szwecja – Niemcy 1:0 (1:0, 0:0, 0:0)
1:0 Viktor Stålberg – Patrik Zackrisson – Johan Fransson (02:00)
Strzały: 26 - 28
Kary: 10 - 6
Widzowie: 3077
Tabela grupy C po drugiej kolejce:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
1. | Finlandia | 2 | 6 | 10-3 |
2. | Szwecja | 2 | 6 | 5-0 |
3. | Niemcy | 2 | 0 | 2-6 |
4. | Norwegia | 2 | 0 | 1-9 |
W ostatniej kolejce grupy C odbędzie się bezpośrednie starcie o pierwsze miejsce pomiędzy ekipami Finlandii i Szwecji oraz bój o trzecią pozycję, do którego staną Niemcy i Norwegowie. Spotkania odbędą się na zakończenie fazy grupowej, w niedzielę. W meczu skandynawskim stawką jest bezpośredni awans do ćwierćfinałów bez konieczności rozgrywania spotkania w fazie kwalifikacyjnej.
Komentarze