EBEL: Grad bramek w Salzburgu i wyjątkowe trio Red Bulla (WIDEO)
Aż 11 goli padło w piątym meczu finałowym ligi EBEL. Red Bull Salzburg wygrał 6:5 z Bolzano, a dwa ostatnie trafienia „Bykom” zapewniło trio Harris – Mueller – Schremp.
Szczęśliwe zakończenie miało niedzielne spotkanie dla 3400 widzów zgromadzonych w hali w Salzburgu, gdzie miejscowy Red Bull zmierzył się Südtirol Alperia Bolzano w piątym boju finałowym. Już przed meczem było wiadomo, że zwycięska drużyna będzie o krok od wzniesienia pucharu, a zatem stawką spotkania było objęcie prowadzenia w serii. Mecz od pierwszej do ostatniej minuty był całkowicie na styku. Żadna z drużyn nie odskoczyła rywalowi na więcej niż jedną bramkę.
Wynik otworzył już w 2.minucie Peter Hochkofler, dając gospodarzom pierwsze prowadzenie. Na odpowiedź gości trzeba było poczekać do czasu, gdy „Byki” grały w podwójnym osłabieniu. Wtedy Bernharda Starkbauma pokonał Dominic Monardo, ale miejscowi po kolejnych 10 minutach zdołali ponownie wyjść na prowadzenie. Tym razem za sprawą Ryana Duncana.
Po przerwie gola na 2:2 zdobył po indywidualnej akcji Charles Gartner. Dziesięć minut trzeba było poczekać na trzecie już prowadzenie Red Bulla, który wykorzystał moment osłabienia liczebnego „Lisów”. Drugi raz Pekkę Tuokkolę pokonał tego dnia Duncan. Niewiele czasu pozostało przed przerwą gościom, żeby odrobić straty, ale pomimo tego, zdobyli trzecią bramkę. Christopher DeSousa uderzył celnie w chwili, gdy jeden z jego kolegów, Anton Bernard odsiadywał karę za przeszkadzanie. Po 40 minutach było zatem 3:3.
DeSousa dał o sobie ponownie znać na kwadrans przed końcem trzeciej tercji, kiedy to po raz pierwszy jego zespół objął prowadzenie w tym meczu. Niefrasobliwość Włochów dała jednak znów znać o sobie. Po raz kolejny przebywali na lodzie w podwójnym osłabieniu i podopieczni Grega Possa nie mogli nie skorzystać z takiego prezentu. Mający już na swoim koncie asystę w tym spotkaniu, Bobby Raymond strzelił na 4:4. Gospodarzom udało się objąć prowadzenie 5:4 na niecałe dwie minuty przed końcem trzeciej tercji, kiedy na ławce kar przebywał Daniel Glira z Bolzano. Trafieniem popisał się Brant Harris. Włosi wyrównali na 5:5 na 54 sekundy przed ostatnią syreną po indywidualnej akcji Michaela Halmo.
10 strzelonych goli nie dało rozstrzygnięcia. Zespoły stanęły do dogrywki, która zakończyła się po 16 minutach. Tak jak w przypadku bramki na 5:4, strzelcem gola decydującego o wygranej Salzburga był Harris, a asystowali mu Peter Mueller i Robert Schremp, czyli dokładnie ten sam zestaw, co przy dziewiątej bramce tego spotkania.
Aż trzech hokeistów zdobyło w tym meczu po dwie bramki. Byli to: DeSousa z Bolzano oraz Duncan i Harris z Red Bulla. Po dwa „oczka” na swoim koncie zanotowało również czterech innych zawodników „Byków”: Raymond (1G + 1A), Schremp (2A), Mueller (2A) i Dominque Heinrich (2A).
Wynik finału play-off z niedzieli 15 kwietnia:
Red Bull Salzburg - Südtirol Alperia Bolzano 6:5 po dogrywce (stan rywalizacji: 3-2)
Komentarze