KHL: Zacięta rywalizacja na dole ligowej tabeli (WIDEO)
Sibir zajmuje ostatnie miejsce, majac na koncie 10 „oczek”, a zepchnięty tam został przez drużynę Admirała po ich wczorajszej wygranej z Nieftichimikiem 4:1. Tylko jeden punkt więcej od graczy z Nowosybirska ma ekipa Dynamy Mińsk, która ustanowiła klubowy rekord najdłuższej serii porażek.
Admirał przerwał 9-meczową serię porażek trwającą od 28 września i opuścił ostatnie miejsce w ligowej tabeli. We Władywostoku kibice przecierali oczy ze zdumienia, bowiem ich ulubieńcy dawno już nie zagrali takiego meczu. Wygrali 4:1 z Nieftiechimikiem. Bramkę wygrywającą Władimira Butuzowa od trafienia na 3:1 dzieliło od siebie zaledwie 10 sekund. Butuzow zdobył dwa gole w tym spotkaniu, a Aleksandr Czernikow popisał się dwoma kluczowymi podaniami. Nikita Serebriakow obronił ponad 98% strzałów. Jedynym, który go pokonał był debiutujący w tym sezonie na liście strzelców Bogdan Jakimow.
Na dobrze sobie znane ostatnie miejsce w ligowej tabeli powrócił Sibir. Paradoksalnie doszło do tego po bardzo dobrym meczu drużyny z Nowosybirska, która dzielnie stawiła czoła zdobywcom Pucharu Gagarina z Kazania. Prawdziwą podporą ekipy Aleksandra Andrijewskija jest bramkarz Danny Taylor. Wczoraj dał się pokonać tylko raz. W 49. minucie podczas gry w przewadze Rob Klinkhammer zdobył gola na wagę 2 punktów. 32-letni Kanadyjczyk obronił pozostałe 39 strzałów gości, co dało mu 97,5% skuteczności interwencji. Jego vis-á-vis Władisław Podiapolskij zanotował „czyste konto”, wychodząc obronną ręką ze wszystkich 34 prób graczy Sibiru.
Niewiele już brakuje do tego, aby na ostatnim miejscu w lidze znalazła się drużyna Patricka Wierciocha. Dynama Mińsk właśnie ustanowiła niechlubny klubowy rekord, odnosząc 9. kolejną ligową porażkę. W wygranym pojedynku przez Barys Astana 3:1, bramki padały tylko w drugiej części meczu. Dmitrij Szweczenko i André Petersson wypracowali dwa gole przewagi na rzecz kazachskiej drużyny. Dienis Ospiow swoim trafieniem kontaktowym pozbawił Henrika Karlssona (96% obron) występu z „czystym kontem”, a końcowy rezultat ustalił Dustin Boyd. Dwiema asystami popisał się Curtis Valk. Wiercioch na lodzie przebywał nieco ponad 20 minut i był obecny przy stracie dwóch goli przez, ale w rankingu +/- zapisano mu 0, bowiem w obu sytuacjach jego zespół grał w osłabieniu. Syn polskich emigrantów wraz z Osipowem okazali się najaktywniejszymi graczami „Żubrów”. Każdy z nich próbował 4-krotnie pokonać Karlssona. Wiercioch zanotował jeden atak ciałem.
Inny zespół z dolnych rejonów tabeli, Amur Chabarowsk przegrał u siebie z Torpedo 3:4. Rozstrzygającą bramkę zdobył w dogrywce Anton Szenfeld, który już po 2 minutach meczu miał na koncie pierwsze trafienie. Spotkanie skończył z 3 punktami, bowiem oprócz goli zapisał również asystę. W 36. minucie Aleksandr Kuzniecow debiutancką bramką w tym sezonie dał miejscowym prowadzenie 3:1, ale to nie wystarczyło to zwycięstwa w tym spotkaniu. Ekipa z Niżnego Nowogrodu to specjaliści od dogrywek. W październiku aż 6 spotkań rozstrzygali w dodatkowym czasie gry, rozgrywając łącznie dodatkowe 22 minuty. Torpedo przerwało fatalną passę 6. kolejnych porażek podczas, których zdobyło 5 punktów.
Był taki mecz w październiku, w którym Saławat walczył z Awangardem, a golkiper drużyny ze stolicy Baszkortostanu obronił 63 strzały, ustanawiając rekord ligi w ilości udanych interwencji w czasie trwania trzech tercji. Wczoraj naprzeciwko siebie znów stanęły te same drużyny, a pomiędzy słupkami bramki Saławatu pojawił się ponownie Juha Metsola. Tym razem rekordu nie było, ale 42 udane reakcje dały Finowi 97,7% skuteczności obron. Wytrzymał niepokonany przez 60 minut, lecz w dogrywce skapitulował po uderzeniu Jewgienija Miedwiediewa. Igorowi Bobkowowi do zachowania „czystego konta” wystarczyła nieco ponad połowa dorobku Metsoli, bowiem gospodarze oddali zaledwie 23 strzały w tym meczu.
Świadkami istnej kanonady strzeleckiej byli widzowie zgromadzeni w helsińskiej Hartwall Arenie, gdzie za kilka dni na tafli popisywać się będą swoimi umiejętnościami zawodnicy NHL. Gracze Jokeritu i ryskiego Dinama najwidoczniej chcieli pokazać, że nie potrzeba hokeistów najlepszej ligi świata, żeby można było pasjonować się popisami strzeleckimi. Wczoraj padło łącznie 10 bramek, z czego 7 było dziełem „Dżokerów”. Gospodarze dopiero 37 sekund przed końcem drugiej części spotkania wyszli po raz pierwszy na prowadzenie. Gola wygrywającego przy stanie 2:2 zdobył Sakari Manninen. Fin zdobył łącznie 4 punkty, bowiem do niego należało również trafienie zamykające wczorajszą kanonadę oraz dwie asysty. Cztery kluczowe podania zapisał na swoim koncie kapitan Sami Lepisto, a Niklas Jensen dwa razy pokonywał bramkarza rywali oraz raz asystował.
W derbach Moskwy po dwóch tercjach na prowadzeniu 2:1 była drużyna Dinama po golach Miiki Koivisto oraz Władimira Briukwina. Dopiero na początku ostatniej partii meczu Aleksandr Chochłaczow dał Spartakowi wyrównanie. Dwaj byli gracze lokalnego rywala, Andriej Kutiejkin i Kaspars Daugavins odwrócili losy spotkania i doprowadzili Dinamo do porażki, pokazując, że błędem było pozbywanie się ich ze składu drużyny. Takie rozumowanie należy jednak traktować nieco z przymrużeniem oka, bowiem w przypadku Łotysza Daugavinsa jego przygoda z Dinamem zakończyła się w czasie rozgrywek 2015/16, choć Kutiejkin występował w tym zespole jeszcze w ubiegłym sezonie.
Goście z Bratysławy tylko raz byli na prowadzeniu wczorajszego meczu z HK Soczi. Stało się tak po golu na 1:0 Chada Raua już w 3. minucie gry. Niedługo potem w odstępie 59 sekund gospodarze zdobyli dwa gole za sprawą Erica O’Della oraz Dienisa Mosaliowa, dla którego było to pierwsze trafienie w tym sezonie. O’Dell podwyższył na początku 3. tercji na 3:1, ale ambitni zawodnicy Slovana zdobyli kontaktowe trafienie na 40 sekund przed końcem meczu. Stało się tak za sprawą gola Mario Luntera. Stanisław Boczarow przesądził o triumfie Soczi, pakując krążek do bramki rywali w ostatnich sekundach meczu.
22 października
Admirał Władywostok – Nieftiechimik Niżniekamsk 4:1 (1:0, 0:0, 3:1)
Amur Chabarowsk – Torpedo Niżny Nowogród 3:4 po dogrywce (1:1, 2:1, 0:1, 0:1)
Sibir Nowosybirsk – Ak Bars Kazań 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
Barys Astana – Dynama Mińsk 3:1 (0:0, 2:0, 1:1)
Saławat Jułajew Ufa – Awangard Omsk 0:1 po dogrywce (0:0, 0:0, 0:0, 0:1)
Jokerit Helsinki – Dinamo Ryga 7:3 (1:1, 2:1, 4:1)
Spartak Moskwa – Dinamo Moskwa 4:2 (1:1, 0:1, 3:0)
HK Soczi – Slovan Bratysława 4:2 (2:1, 0:0, 2:1)
Twarda walka w derbach Moskwy. Pod bandą leży zdobywca gola wygrywającego dla Spartaka, Andriej Kutiejkin (fot. gazeta.ru).
Dywizja Bobrowa (konferencja zachodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Jokerit Helsinki | 19 | 31 |
2. | SKA St.Petersburg | 19 | 31 |
3. | Spartak Moskwa | 21 | 22 |
4. | Dinamo Ryga | 21 | 19 |
5. | Dinamo Moskwa | 21 | 15 |
6. | Siewierstal Czerepowiec | 21 | 15 |
Dywizja Tarasowa (konferencja zachodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | CSKA Moskwa | 21 | 34 |
2. | Łokomotiw Jarosław | 20 | 28 |
3. | HK Soczi | 21 | 23 |
4. | Witiaź Podolsk | 20 | 19 |
5. | Slovan Bratysława | 22 | 18 |
6. | Dynama Mińsk | 20 | 11 |
Dywizja Charłamowa (konferencja wschodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Awtomobilist Jekaterynburg | 21 | 40 |
2. | Ak Bars Kazań | 21 | 30 |
3. | Mietałłurg Magnitogorsk | 21 | 27 |
4. | Torpedo Niżny Nowogród | 19 | 24 |
5. | Nieftiechimik Niżniekamsk | 20 | 21 |
6. | Traktor Czelabińsk | 19 | 18 |
Dywizja Czernyszewa (konferencja wschodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Awangard Omsk | 21 | 32 |
2. | Saławat Jułajew Ufa | 20 | 26 |
3. | Barys Astana | 18 | 26 |
4. | Kunlun Red Star Pekin | 19 | 19 |
5. | Amur Chabarowsk | 19 | 12 |
6. | Admirał Władywostok | 21 | 11 |
7. | Sibir Nowosybirsk | 21 | 10 |
Komentarze