Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Trener pracuje i czeka na nową nerkę

Trener pracuje i czeka na nową nerkę

Jego jedna nerka nie funkcjonuje już prawie w ogóle, a on sam codziennie musi sobie robić dializy. Mimo to, pozostaje trenerem w jednej z najsilniejszych lig świata, choć jego głowę w równym stopniu jak przygotowania do nowego sezonu zaprząta oczekiwanie na przeszczep.

Trener drużyny szwajcarskiej ekstraklasy Rapperswil-Jona Lakers Jeff Tomlinson pilnie potrzebuje przeszczepu nerki. Kanadyjczyk zmaga się z uwarunkowaną genetycznie chorobą, tzw. wielotorbielowatością. W 2016 roku jego stan zdrowia poważnie się pogorszył i zaczął odczuwać silne bóle. Lekarze stwierdzili wówczas, że jego nerka funkcjonuje już tylko na 8 %. Oznaczało to, że codziennie będzie musiał się poddawać dializom i że potrzebuje jak najszybszego przeszczepu. Do dziś do niego nie doszło, ale Tomlinson robi wszystko, by potencjalnie nawet śmiertelna choroba nie przeszkadzała mu w pracy.

Przypadkowa diagnoza

Dowiedział się o niej przypadkowo 20 lat temu, gdy był jeszcze zawodnikiem. Występował wówczas w brytyjskim zespole Manchester Storm. Gdy podczas jednego z meczów doznał złamania palca, musiał się poddać operacji. Przed nią lekarze wykonali kontrolę działania wszystkich organów i właśnie wtedy odkryli u niego chorobę, o której wcześniej nie wiedział. - Miałem 28 lat, a lekarze powiedzieli mi, że moja nerka wydaje się mieć 70 - opowiedział kilka dni temu w rozmowie ze szwajcarskim dziennikiem "Blick".

Wielotorbielowatość ma to do siebie, że może przebiegać bezobjawowo, dopóki nie wystąpią problemy z niewydolnością nerek. Choroba jest genetyczna, dlatego Tomlinson po swojej diagnozie namówił do wykonania badań także całą swoją rodzinę. Okazało się, że odziedziczył ją po matce, która nieświadomie przeżyła z nią 69 lat. Gdy ją u niej wykryto, nerka działała tylko na 12 %. Potrzebny był szybki przeszczep. Matka ówczesnego hokeisty dostała nerkę od swojego brata.

"Kuloodporny"

Samemu Tomlinsonowi lekarze odradzili wówczas dalsze uprawianie sportu. Nie posłuchał. Rok później zdobył z ekipą Storm mistrzostwo Wielkiej Brytanii, następnie został jej kapitanem. Na ostatnie trzy lata kariery przeniósł się do Niemiec, gdzie zaczął swoje nowe życie. Występował w ekipie Eisbären Berlin, a po trzech kolejnych sezonach zdecydował się pożegnać z karierą zawodnika i zostać trenerem. Łyżwy na półkę odłożył 5 lat po fatalnej diagnozie. - Grając dalej w hokeja nigdy tak naprawdę nie czułem się chory - mówi teraz w rozmowie z "Blickiem", choć przyznaje, że pojawiały się wówczas sygnały, które lekceważył, takie jak krańcowe wyczerpanie wieczorami po meczach i treningach czy krew w moczu. - Myślałem wtedy, że jestem "kuloodporny" - tłumaczy.

Jako trener zaczynał od drużyny rezerw Eisbären, później był asystentem Dona Jacksona w pierwszym zespole, gdy ten sięgał po mistrzostwo Niemiec w 2008 i 2009 roku. W roli pierwszego szkoleniowca prowadził w DEL DEG Metro Stars oraz Nürnberg Ice Tigers, aż wrócił do stolicy i sam objął "Niedźwiedzie Polarne". Ta przygoda jednak nie była udana. W jej trakcie poprowadził też reprezentację Kanady złożoną z zawodników europejskich klubów na turnieju Deutschland Cup w 2014 roku. Co ciekawe, kilka miesięcy później był na Mistrzostwach Świata, ale już w sztabie reprezentacji Niemiec. Podobnie jak kilka lat wcześniej na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver, gdzie odpowiadał za analizy wideo.

Gdy przestał grać w hokeja, długo nie miał żadnych objawów choroby. Pojawiły się dopiero w 2013 roku, 10 lat po pożegnaniu z grą. Zatrucia pokarmowe i odwodnienia wynikały z tego, że nerka miała coraz bardziej ograniczone możliwości filtrowania. Lekarze ostrzegli go wówczas, że powinien bardziej na siebie uważać i zmienić dietę. Wiadomo było jednak, że prędzej czy później będzie potrzebny przeszczep.

Dzwonek alarmowy

Tomlinson przeniósł się do Szwajcarii. W 2015 roku objął występujący wówczas w drugiej lidze zespół Rapperswil-Jona Lakers. To tam rok później choroba wróciła z największą do tej pory siłą. Sam przyznaje dziś, że ekstremalne bóle, których doświadczył wówczas były prawdziwym dzwonkiem alarmowym. Od wtedy zaczęło się poszukiwanie dawcy do przeszczepu i od wtedy trener potrzebuje codziennych dializ. - Tym razem naprawdę zmieniłem dietę i zacząłem bardzo rygorystycznie przestrzegać wszystkich zaleceń lekarzy - mówi w rozmowie ze szwajcarską gazetą.

Dializa w drodze na mecz

Na szczęście technika poszła już na tyle do przodu, że trener jest w stanie dializować się sam. Czasem robi to w swoim biurze, a wyjątkowo zdarzyło się nawet, że poddał się dializie w klubowym autokarze w drodze na mecz. Bo nie przestał pracować. Ba, przed rokiem, mimo zmagań z chorobą wprowadził zespół do ekstraklasy i sensacyjnie sięgnął z nim po Puchar Szwajcarii, pokonując po drodze trzech rywali z wyższej ligi, w tym w finale gromiąc HC Davos 7:2. W ostatnich rozgrywkach Lakers znów byli w finale pucharu, ale tym razem musieli uznać wyższość późniejszego wicemistrza kraju EV Zug. To wszystko nie byłoby możliwe bez wsparcia ze strony władz klubu i podopiecznych. - Reakcja ze strony klubu i samych zawodników była niesamowita - mówi. - Zawsze miałem od nich wsparcie i jestem za to niezwykle wdzięczny.

W hokejowym otoczeniu nie jest mu łatwo, bo musi mieć zapewnione jak najbardziej sterylne warunki. Na przykład po każdym prysznicu musi bardzo dokładnie zdezynfekować wejście cewnika, który wprowadzany jest do brzucha. Nie może się zbytnio męczyć, podnosić ciężkich rzeczy, a nawet przesadnie spocić. Całe życie podporządkował walce z chorobą. W poprzednim sezonie opuścił tylko jeden ligowy mecz swojego zespołu.

Mistrz organizacji

- Stałem się prawdziwym mistrzem organizacji. Wszystko musiałem temu podporządkować - mówi. - Na początku dializowanie było dla mnie dość przytłaczające, ale w tej chwili to właściwie już codzienna rutyna. W rozmowie z "Blickiem" 49-letni Kanadyjczyk opowiada, że choć dializy są bezbolesne, to niezbyt komfortowe dla samopoczucia. W ich trakcie do jamy brzusznej wprowadza się przez rurkę około dwóch litrów płynu, co powoduje ekstremalne uczucie pełności.

Dializy są jednak ciągle tylko rozwiązaniem tymczasowym, a kanadyjski trener potrzebuje nowej nerki. Najprawdopodobniej już niedługo będzie miał podobne szczęście do swojej matki i otrzyma ją od swojego brata. Wygląda na to, że może być on dawcą, choć są jeszcze potrzebne niektóre badania, by to potwierdzić. - Chyba będę miał to szczęście w nieszczęściu - mówi Tomlinson. - Mam nadzieję, że dostanę nową nerkę przed 50. urodzinami.


Przypadają one 23 kwietnia przyszłego roku, a więc już właściwie po sezonie. Tomlinson liczy, że w trakcie rozgrywek będzie mógł znów w pełni zaangażować się w prowadzenie drużyny "Jeziorowców", bo na niewielu rzeczach zależy mu tak bardzo jak na tym, by choroba nie przeszkadzała mu w pracy. Do tej pory udawało mu się to znakomicie. - Czasem zaczynam się trochę nad sobą użalać, ale zawsze wtedy moja piękna żona Andrea na szczęście przywołuje mnie do porządku - kończy.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Stoleczny1982: Beda karne na koniec czy nie?
  • Goral99.: Lyzka do Podhala,Dziubek do Podhala,Pas do Podhala...cos za bardzo Polskie beda Szarotki
  • PowrótKróla: Unas pogadują o Waszym. Bracia ciągną linę, ale chcą grać razem. Olli błyskotliwy środkowy, dobry drybling, czasem nonszalancki w wyprowadzaniu, potrafi taką patelnię wystawić rywalowi, że głowa boli. No i złamana noga w PO, więc na razie kulawy.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Goral juz Cie ponioslo teraz
  • Arma: Coroczna śmierć klubu albo nieograniczony budżet i walka o medale na SB, nigdy nic po środku
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe