Tipsport extraliga: Pierwszy gol Arona Chmielewskiego (WIDEO)
W rozegranym awansem meczu czeskiej Tipsport extraligi Aron Chmielewski strzelił dziś swojego pierwszego gola w sezonie 2019-20.
Ekipa Oceláři Trzyniec przed własną publicznością w Werk Arenie zmierzyła się z HC Ołomuniec w meczu 10. kolejki, której pozostałe spotkania zostaną rozegrane w październiku. Mistrzowie Czech, mimo że pierwsi stracili gola, pewnie wygrali 7:3, a Aron Chmielewski po raz pierwszy w tych rozgrywkach wpisał się na listę strzelców. W 56. minucie przed bramką ekipy z Ołomuńca Polak dostał od Michala Kovařčíka skaczący po lodzie krążek i umieścił go w siatce za plecami bramkarza rywali Jana Lukáša, który wcześniej zmienił w bramce Branislava Konráda. Polski napastnik podwyższył wówczas na 6:3, a później jeszcze na listę strzelców w drużynie gospodarzy wpisał się Milan Doudera, który trafił już do pustej bramki, bo goście mimo trzybramkowej straty podjęli próbę wycofania bramkarza.
Gol Arona Chmielewskiego
Doudera w całym meczu strzelił dwa gole, M. Kovařčík zdobył bramkę i dwukrotnie asystował, swoje bramki dla zwycięzców zdobywali także: Petr Vrána, Erik Hrňa i Martin Adamský, a obrońca Martin Gernát podawał przy trzech golach. Konrád został zmieniony przez trenera gości po wpuszczeniu czwartego gola w 32. minucie. Zdążył wcześniej zatrzymać 12 z 16 strzałów. Lukáš, który go zastąpił, niewiele pomógł i obronił 9 z 11 uderzeń.
Aron Chmielewski wystąpił dziś w trzecim ataku trzynieckiej drużyny razem z braćmi Kovařčíkami. Był na lodzie przez 11 minut i 39 sekund. Paradoksalnie po raz pierwszy w sezonie trafił do siatki akurat w tym meczu, w którym grał najkrócej ze wszystkich dotychczasowych występów w obecnym sezonie Tipsport extraligi. Oddał dziś 3 celne strzały i przez 4 minuty siedział na ławce kar, choć ukarany został tylko jednym, dwuminutowym wykluczeniem za zagranie wysoko uniesionym kijem. W samej końcówce jednak odsiedział jednak dwie minuty za kolegę z zespołu Davida Musila, który musiał się udać do szatni z problemem zdrowotnym.
Chmielewski skończył mecz z bilansem +2 w statystyce +/-, ponieważ przebywał na tafli przy 3 golach swojego zespołu i 1 rywali. Miał spory udział również przy golu Kovařčíka na 4:1, choć protokół tego nie uwzględnia, bo nie zaliczył asysty. To on jednak przy bandzie w tercji ataku zaatakował Františka Skladaniego, co doprowadziło do odzyskania krążka przez gospodarzy, a chwilę później zaowocowało bramką. Raz także atakował przeciwnika ciałem. Reprezentant Polski w 6 dotychczasowych meczach ligowych oprócz dzisiejszego gola zaliczył także 3 asysty. Ma również wspólnie z dwoma kolegami najlepszy w drużynie wynik w statystyce +/-, czyli +3. Wcześniej w 4 występach w Hokejowej Lidze Mistrzów uzyskał jedną asystę.
Ekipa HC Ołomuniec bardzo dobrze rozpoczęła rozgrywki i dziś dopiero po raz pierwszy nie punktowała. Po 5 spotkaniach z 9 punktami zajmuje 6. miejsce w tabeli Tipsport extraligi. Z kolei zespół Oceláři Trzyniec wygrał drugi kolejny mecz przed własną publicznością po serii trzech porażek w spotkaniach wyjazdowych. Mistrzowie Czech w tych rozgrywkach na razie u siebie tylko zwyciężają, a na wyjazdach wyłącznie przegrywają. Tak jest zarówno w Hokejowej Lidze Mistrzów, jak i lidze krajowej. 10 punktów daje im drugie miejsce w tabeli czeskiej ekstraklasy, ale rozegrali o dwa mecze więcej niż większość rywali, w tym przewodzący klasyfikacji z identycznym dorobkiem punktowym wicemistrz kraju Bílí Tygři Liberec.
W piątek Chmielewski i spółka będą mieli okazję odnieść pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. W 5. kolejce zmierzą się z BK Mladá Boleslav.
Oceláři Trzyniec - HC Ołomuniec 7:3 (1:1, 3:0, 3:2)
0:1 Olesz - Škůrek - Strapáč 15:05 (w przewadze)
1:1 Vrána - Gernát - Marcinko 18:09 (w przewadze)
2:1 Doudera - M. Kovařčík 26:02
3:1 Hrňa - Dravecký 28:16
4:1 M. Kovařčík - Gernát 31:46
5:1 Adamský - Gernát - Kofroň 42:26
5:2 Ondrušek - Burian 53:08
5:3 Irgl - Nahodil - Vyrůbalík 54:36
6:3 Chmielewski - M. Kovařčík 55:43
7:3 Doudera - Dravecký 58:01 (pusta bramka)
Strzały: 28-24.
Minuty kar: 8-10.
Widzów: 3 575.
Komentarze