DEL2: Dwie asysty Bettahara, hat trick człowieka z Gdańska
Noureddine Bettahar zaliczył dwie asysty w 9. kolejce rozgrywek niemieckiej drugiej ligi. Polak pomógł w ustrzeleniu hat tricka hokeiście pochodzącemu z Gdańska. W meczu swojej drużyny na lodzie nie pojawił się za to Paweł Dronia.
Prowadzący w tabeli DEL2 zespół Kassel Huskies w meczu na szczycie podejmował dziś Heilbronner Falken, czyli drużynę, w której Bettahar występował w ubiegłym sezonie. Gospodarze rozbili rywali 7:1, a polski napastnik przyczynił się do tego dwiema asystami.
Po raz pierwszy podawał w 32. minucie przy golu na 4:0, a po raz drugi w 51., gdy jego drużyna podwyższała na 6:1. Oba trafienia były dziełem kolegi Bettahara z pierwszego ataku Alexandra Karaczuna. To mający niemieckie i białoruskie obywatelstwo hokeista, który urodził się w 1995 roku w Gdańsku. Jest synem Wiktara Karaczuna, który wówczas reprezentował barwy Stoczniowca. Wcześniej grał także w Podhalu Nowy Targ, a później m.in. przez 3 lata w ekipie z Heilbronn, której dziś jego syn strzelał gole. Wiktar Karaczun zmarł w 2004 roku na chorobę nowotworową.
Jego syn dziś zakończył mecz z hat trickiem, bo to także on otworzył wynik w 5. minucie. Ponadto po bramce i asyście dla Huskies zaliczyli: Austin Carroll, Justin Kirsch i Richard Mueller, a do siatki trafił także Ryan Moser.
Bettahar już tradycyjnie zagrał w jednej formacji z Karaczunem oraz Nathanem Burnsem. Nie strzelał dziś na bramkę, ale oprócz dwóch asyst zaliczył +3 w statystyce +/-. Wychowanek MMKS-u Nowy Targ punktował w każdym z trzech meczów rozegranych przez jego zespół w ciągu 5 ostatnich dni i po 8 występach w tym sezonie ma na koncie 3 gole oraz 3 asysty. To tylko o 1 punkt mniej niż miał w całym ubiegłym sezonie w barwach Falken w 19 meczach. Większą część tamtych rozgrywek stracił jednak z powodu kontuzji, jakiej doznał w wyniku uderzenia krążkiem w głowę na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed turniejem EIHC w Gdańsku.
Bettahar i jego koledzy mają za sobą niezwykle udany "angielski tydzień". Niemcy nazywają tak okresy z meczami w środku tygodnia, nawiązując do niższych lig piłkarskich w Anglii, gdzie ze względu na dużą liczbę drużyn trzeba regularnie rozgrywać mecze w tygodniu. Drużyna z Kassel wygrała w tym czasie wszystkie 3 spotkania z imponującym łącznym bilansem goli 22-3. A rozegrała aż dwa mecze na szczycie, bo w środę rozbiła liderującą wówczas ekipę Bietigheim Steelers 10:2. Do tego w piątek na wyjeździe pokonała w derbach Hesji EC Bad Nauheim 5:0.
Te znakomite wyniki sprawiły, że podopieczni Tima Kehlera z dorobkiem 21 punktów prowadzą w tabeli DEL2 i wyprzedzają wciąż drugich swoich dzisiejszych rywali o 4 "oczka", mimo że mają rozegrany o jeden mecz mniej. W piątek w kolejnym spotkaniu na wyjeździe zmierzą się z prowadzonym przez selekcjonera reprezentacji Polski Tomka Valtonena mistrzem DEL2 Ravensburg Towerstars. Zespół z Ravensburga pokonał dziś 4:1 Bayreuth Tigers, ale bez chorego Pawła Droni w składzie. Obrońcy tytułu z 15 punktami zajmują w lidze 5. miejsce.
Kassel Huskies - Heilbronner Falken 7:1 (3:0, 2:0, 2:1)
1:0 Karaczun - Burns - Dinger 04:15
2:0 Mueller - Trivino 08:48
3:0 Moser - Duffy - Carroll 09:25
4:0 Karaczun - Dinger - Bettahar 31:10
5:0 Kirsch - Mueller - Trivino 36:35
5:1 Valenti - Wruck - Brady 41:24 (w przewadze)
6:1 Karaczun - Bettahar - Müller 50:29
7:1 Carroll - Kirsch 52:51
Strzały: 45-20.
Minuty kar: 8-6.
Widzów: 3 071.
Komentarze