Oskar Jaśkiewicz z wyróżnieniem na Białorusi
Dobre dni na Białorusi mają reprezentanci Polski. Wczoraj Krystian Dziubiński został wybrany najlepszym zawodnikiem ostatniej kolejki tamtejszej ligi, a dziś przyszła pora na wyróżnienie dla Oskara Jaśkiewicza.
24-letni zawodnik Niomana Grodno otrzymał tytuł najlepszego obrońcy ubiegłego tygodnia w białoruskiej ekstraklasie.
Jaśkiewicz w sobotę strzelił swojego pierwszego gola w lidze za naszą wschodnią granicą, doprowadzając do remisu 3:3 w meczu z ekipą Łakamatyu Orsza. Był to ważny moment pościgu drużyny z Grodna, która w trzeciej tercji odwróciła losy spotkania i wyszła z wyniku 1:3 na 5:3. Do tego Polak miał w tym spotkaniu najlepszy ze wszystkich zawodników wynik +4 w statystyce +/-.
- Na jego koncie jest ważny gol w trzeciej tercji meczu z Orszą i świetnie oddający użyteczność obrońcy wynik +4. Dodajmy do tego dużą aktywność strzelecką i wszystkie wątpliwości co do tego wyboru znikają - uzasadniła wybór Federacja Hokeja Białorusi (FHB).
Jaśkiewicz w 2 meczach w ubiegłym tygodniu łącznie oddał 6 strzałów. Jego gol w sobotnim spotkaniu to pierwszy punkt zdobyty w 5 występach ligowych w tym sezonie.
Gol Oskara Jaśkiewicza
Blisko wyróżnienia dla najlepszego napastnika tygodnia był z kolei Dziubiński. Ostatecznie jednak to miano przypadło liderowi klasyfikacji punktowej białoruskiej ekstraklasy Iharowi Rawience z HK Homel. Obaj co prawda zdobyli w ubiegłym tygodniu po 3 gole i zaliczyli po 2 asysty, ale oficjalna strona internetowa FHB wskazała, że na korzyść Białorusina przesądził fakt, że punktował przeciwko finalistom poprzedniego sezonu Szachciorowi Soligorsk i Junosti Mińsk, podczas gdy Dziubiński i Nioman Grodno mierzyli się z zespołami zajmującymi obecnie dwa ostatnie miejsca w tabeli ligowej.
Dziubiński w sobotnim spotkaniu z ekipą Łakamatyu Orsza zdobył 4 punkty za 2 gole i 2 asysty. W klasyfikacji punktowej Parimatch-Ekstralihy po 5 meczach z 6 "oczkami" zajmuje 3. miejsce. Jak sam jednak mówi, nie zamierza przywiązywać się do indywidualnych zdobyczy.
- Moje punkty to zasługa partnerów z drużyny - powiedział białoruskim dziennikarzom. - W tym meczu to oni pracowali na to, żebym ja strzelał, a w następnym ja będę się starał pomóc im. Wszystko jedno, kto punktuje. Jedyne liczby, które są ważne to 3 punkty, które Nioman zdobywa dzięki zwycięstwu. Grając w Polsce często byłem kapitanem i wiem, że najważniejsza jest drużyna.
Dziubiński, który na Białorusi zyskał przydomek "Dziuba", po dwóch ostatnich meczach Niomana był ogłaszany najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. W obu przypadkach także kibice wybierali go później graczem meczu w internetowych głosowaniach. Co więcej, za sobotni występ otrzymał tytuł pierwszej gwiazdy kolejki w całej lidze, a jego drugi gol z tego meczu zajął 5. miejsce na liście najpiękniejszych bramek tygodnia.
W niedzielę zarówno on, jak i Oskar Jaśkiewicz, wraz z kilkoma kolegami z drużyny, wzięli udział w dniu otwartym organizowanym w Grodnie przez Nioman. Częścią tego wydarzenia był także mecz graczy pierwszego zespołu z młodymi adeptami hokeja.
- Świetnie, że zagraliśmy taki mecz. Było widać, że chłopcy grali z sercem, denerwowali się, kiedy stracili krążek czy nie strzelili gola. Takie wydarzenia powinny być organizowane co roku, żeby młodzi hokeiści zapoznali się z zawodnikami pierwszej drużyny i z całym klubem - mówi Dziubiński.
Komentarze