Tyczyński razy dwa
Damian Tyczyński przełamał passę czterech meczów bez zdobytego punkt w najlepszy możliwy sposób, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców w starciu z Powaską Bystrzycą. Ostatecznie ekipa z Nowej Wsi Spiskiej wygrała to spotkanie 4:1.
W ostatnich dniach w drużynie ze Spisza doszło do małej rewolucji. Porażki z Żyliną i Levicami (odpowiednio 1:5 i 1:3) przelały czarę goryczy i zarząd klubu podziękował za współpracę Róbertowi Spišákowi (prowadzącego niegdyś GKS Tychy i GKS Katowice), zatrudniając na stanowisku trenera Miroslava Mosnára.
Do udanego debiutu nowego szkoleniowca swoją rękę przyłożył Damian Tyczyński. Choć to goście objęli pierwsi prowadzenie, to ich trafienie okazało się być tylko golem honorowym. Jeszcze przed końcem drugiej tercji kryniczanin wykorzystał dogranie Róberta Džugana i ulokował krążek w siatce z najbliższej odległości. To także on był autorem drugiej bramki.
Zanim to się jednak stało, hokeiści z Nowej Wsi Spiskiej znaleźli się w sporych opałach. Najpierw nie wykorzystali ponad półtoraminutowego okresu gry w podwójnej przewadze, by następnie przez pięć minut bronić się w czwórkę po karze meczu zainkasowanej przez Ivana Nováka. Udało im się jednak wyjść z opresji, a polski napastnik wyprowadził swój zespół po raz pierwszy na prowadzenie, kończąc swój efektowny rajd strzałem na dalszy słupek.
Podopieczni Mosnára nie oddali już prowadzenie, a do tego dołożyli jeszcze dwie bramki, pewnie wygrywając 4:1.
– Wydaje mi się, że mecz był wyrównany. Akcje przechodziły od jednej do drugiej bramki, bramkarze spisywali się nieźle. Szkoda niewykorzystanej przewagi 5 na 3 w drugiej tercji, ale też z drugiej strony patrząc, oni też nie wykorzystali pięciominutowej przewagi, gdy nasz zawodnik otrzymał karę meczu – analizuje Damian Tyczyński.
Dla byłego zawodnika Zagłębia Sosnowiec było to odpowiednio 7. i 8. trafienie w tym sezonie; przerwał tym samym czteromeczową serię bez punktu. Po 20 spotkaniach legitymuje się on 19 „oczkami”, na które złożyło się także 11 asyst. W klasyfikacji +/- wypada on na -4, a na ławce kar spędził 6 minut.
Już jutro hokeistów z kraju koszyckiego czeka starcie z HC 19 Humenné. HK Nowa Wieś Spiska zajmuje po 20 meczach 4. pozycję.
– Na pewno nie mamy jeszcze dobrej formy, bo gramy „w kratkę”. Raz gramy dobrze, raz gramy źle i to się przeplata. Przyszedł nowy trener, mam nadzieję, że będzie to dla nas nowy impuls, nasza forma pójdzie do góry i do play-offów będziemy przygotowani w stu procentach – ocenia 20-letni center.
HK Nowa Wieś Spiska – HK ’95 Powaska Bystrzyca 4:1 (1:1, 1:0, 2:0)
0:1 – Ján Nahálka – Richard Jakubec, Marek Minárik (4:03),
1:1 – Damian Tyczyński – Róbert Džugan, Brett Stovin (16:04),
2:1 – Damian Tyczyński – Róbert Džugan, Daniel Hančák (36:15),
3:1 – Lukáš Hvila – Zachary Franko, Daniel Hančák (40:45),
4:1 – Matej Giľák – Jakub Černý, Richard Rapáč (59:34).
Zapis meczu jest dostępny TUTAJ.
Komentarze