Hokej.net Logo
MAJ
7

Gleb Klimienko – chodząca historia KHL

Gleb Klimienko – chodząca historia KHL

Gleb Klimienko trafił do GKS-u Tychy krótko przed rozpoczęciem fazy play-off poprzedniego sezonu. Zdobył z „trójkolorowymi” tytuł mistrza Polski. W bieżących rozgrywkach w 45 meczach uzbierał 39 punktów i jest klubowym wiceliderem w rankingu najlepiej asystujących (28). To niezwykle doświadczony zawodnik, o którym śmiało można powiedzieć… chodząca historia KHL.

HOKEJ.NET: Wygraliście decydujące starcie z MH Automatyką do zera. Wydawało się, że pomimo niewysokiego wyniku mieliście to spotkanie pod kontrolą. Czy ta wygrana przyszła wam w łatwy sposób?

 

Siódmy mecz w serii nigdy nie jest łatwy. Wiadomo, że to spotkanie bezpośrednio decydujące o losach drużyn biorących w nim udział. Jedni odpadają, drudzy idą dalej. Mieliśmy to szczęście, że przyszło nam rozgrywać ten arcyważny pojedynek na własnym lodowisku. Mieliśmy ogromne wsparcie trybun, za które bardzo dziękujemy. Doping fanów niósł nas przez cały czas. Idziemy dalej. Jesteśmy już w najlepszej czwórce tego sezonu.

 

MH Automatyka zawiesiła mistrzowi Polski wysoko poprzeczkę. Przyznasz chyba, że gdańszczanie okazali się naprawdę godnym rywalem, który solidnie was zaskoczył?

 

Trzeba podkreślić, że spotkaliśmy się z naprawdę dobrze poukładaną drużyną. Swoje zrobił również nowy system rozgrywania play-offów polegający na tym, że spotkania są naprzemiennie, raz u siebie, raz na wyjeździe. W takiej sytuacji łatwiej o wyrównane boje, które kończą się jak widzimy po sześciu, siedmiu meczach. Ale podkreślę jeszcze raz, że MH Automatyka do bardzo wymagający rywal, który mądrze grał i rozczytywał naszą taktykę. Musieliśmy reagować na to. Dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby przechytrzyć naszego przeciwnika.

 

 

Tegoroczne play-offy pokazują, że główni faworyci rozgrywek wcale nie mają łatwej drogi do sukcesu. Zarówno Tauron KH GKS Katowice, jak i wy, możecie z ulgą odetchnąć, że jednak się udało. Skąd takie problemy tych dwóch zdecydowanie najlepszych zespołów fazy zasadniczej?

 

To jest przede wszystkim rezultat tego, że poziom rozgrywek w Polsce jest bardzo wyrównany. Przecież drużyny z Gdańska i Oświęcimia, choć patrząc na tabelę, były najniżej z zespołów, które awansowały do play-off, niczym nie odbiegały od Katowic i Tychów, o czym przekonują wyniki serii. Swoją cegiełką na pewno dołożył też zmieniony system rozgrywania play-off, czyli to, co już mówiłem. Jeden mecz u siebie, następny na wyjeździe. To też miało znaczenie. Pełne hale w Gdańsku, czy Oświęcimiu również zrobiły swoje. Wiadomo, że w człowieku wyzwalają się jeszcze jakieś dodatkowe pokłady mocy, kiedy widzi takie wypełnione do ostatniego miejsca trybuny. Super sprawa.

 

Pomiędzy sezonem zasadniczym, a play-offami była długa przerwa. Ostatni mecz fazy regularnej zagraliście 25 stycznia, a pierwszy pojedynek z MH Automatyką odbył się 16 lutego. To 22 dni przerwy. Czy to dobrze z twojego punktu widzenia?

 

Taka przerwa nie była potrzebna. Lepiej byłoby, gdyby wydłużyć sezon i zagrać na przykład jeszcze jedną rundę w fazie zasadniczej.

 

Jesteś wychowankiem Siewierstalu Czerepowiec grającego w słynnej KHL. Powiedz co trzeba zrobić, żeby zostać hokeistą tak znakomitego klubu?

 

W zasadzie to jest tak, że każde dziecko może przyjść i spróbować swoich sił. Wszystko w twoich rękach – tak to działa. Oczywiście potrzeba dużo umiejętności i trochę szczęścia, żeby pozostać na dalszym etapie, ale każdy ma szansę i może się zaprezentować. Trzeba podkreślić, że w takich klubach jak Siewierstal szkoli się mnóstwo dzieci.

 

A na co kładzie się szczególny nacisk w rosyjskich klubach w szkoleniu dzieci?

 

Nie ma jakiegoś jednego konkretnego elementu. Wszystkie umiejętności są rozwijane. Zarówno technika kija, jak i jazda na łyżwach, strzały, no każdy jeden element hokejowego rzemiosła. W Rosji nie ma samowolki szkoleniowej. Obowiązuje jeden system, który ma nawet swoją nazwę. To tak zwana „Czerwona Maszyna”. Federacja krajowa wydała w formie naprawdę grubej książki, zbiór wszystkich wytycznych i zaleceń odnośnie szkolenia dzieci i młodzieży, który realizowany jest w każdym jednym klubie.

 

Czy ciebie można nazwać produktem „Czerwonej Maszyny”?

 

Ja się nie załapałem na szkolenie w tym systemie. Wtedy czegoś takiego jeszcze nie było. Każdy trener miał swoją wizję i ją realizował. Teraz jest zupełnie inaczej.

 

Występowałeś przez cztery lata w słynnym SKA Sankt Petersburg. To najwyższa światowa marka w hokeju klubowym. Co możesz powiedzieć o tej organizacji?

 

SKA to bardzo silny klub, gdzie panuje ogromna presja na wynik. W drużynie zawsze są wielkie nazwiska, a każdym rozgrywkom towarzyszy oczekiwanie na wygraną. Stąd też w praktyce dochodzi do dużych rotacji. Grasz trochę słabiej to oddają cię do innego zespołu, pokazujesz się gdzieś tam z dobrej strony, wołają cię z powrotem do siebie i tak ciągle w takim kołowrotku.

 

 

 

W jednym z wywiadów dla prasy rosyjskiej stwierdziłeś „SKA to nie jest mój klub”. Z czego wynikały takie słowa?

 

Grałem tam przez kilka lat. Podobało mi się w SKA, tyle tylko, że ciężko było wywalczyć stabilną pozycję. Zaczynałem sezon w Sankt Petersburgu, a kończyłem gdzie indziej. Przed startem kolejnej edycji ligowej wracałem, potem znowu gdzieś na wypożyczenie i tak cały czas. Stąd też na koniec padły takie słowa w jakimś wywiadzie, że to nie mój klub. W takim sensie, że odchodzę z niego definitywnie i biorę się za granie w innym miejscu.

 

Chyba każdy hokeista chciałby mieć w swoim dorobku Puchar Gagarina za wygranie KHL. Tobie ta sztuka udała się w sezonie 2008/09, kiedy w końcówce fazy zasadniczej dołączyłeś do Ak Barsu Kazań. Jaka była twoja rola w tym sukcesie?

 

Grałem w czwartym ataku Ak Barsu. Wypełnialiśmy konkretne zadania, które stawiał przed nami trener. Za zdobywanie bramek odpowiedzialni byli tacy gracze jak Aleksiej Morozow (7 sezonów w Pittsburgh Penguins, dwukrotny mistrz świata, wicemistrz olimpijski – przyp.red.), czy Danis Zaripow (pięciokrotny zdobywca Pucharu Gagarina, trzykrotny mistrz świata, srebrny i brązowy medalista MŚ – przyp.red.). Nasz wkład jako tej ostatniej formacji był duży. Wykonaliśmy naprawdę kawał dobrej roboty. To było pierwsze historyczne mistrzostwo KHL w debiutanckim roczniku tych rozgrywek..

 

W sezonie 2010/11 trafiłeś do Mietałłurga Magnitogorsk i osiągnąłeś tam największe sukcesy indywidulane w swojej karierze. Wybrano cię najlepszym napastnikiem miesiąca w KHL, zostałeś królem strzelców fazy play-off (10 goli) i wygrałeś klasyfikację największej liczby bramek zwycięskich w play-offach (3 trafienia). To spore osiągniecia. Jak do tego doszło?

 

Znów musimy wrócić do historii związanej z SKA. Tamten sezon zacząłem w Sankt Petersburgu. Oczywiście znów zdecydowali się mnie odesłać do innego klubu. Czeski szkoleniowiec Václav Sýkora (obecnie asystent trenera w HK Soczi – przyp.red.) stwierdził, że nie widzi mnie dalej w drużynie. Tym razem trafiłem do Mietałłurga. Poszedłem do Magnitogorska krótko przed play-offami. Działacze tego klubu byli ze mnie zadowoleni. Tym bardziej, że grałem tam za naprawdę niską stawkę. Podobało mi się w „Magnitce”. Miałem okazję pograć wspólnie z Siergiejem Fiodorowem (trzykrotny zdobywca Pucharu Stanleya, dwukrotnie wybrany najlepiej defensywnie grającym napastnikiem w NHL, najbardziej wartościowy gracz NHL wybrany przez Stowarzyszenie Zawodników, zdobywca Trofeum Harta dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu zasadniczego NHL, trzykrotny mistrz świata, srebrny medalista mistrzostw świata i olimpijski, mistrz świata juniorów – przyp.red.).

 

 

 

W Magnitogorsku zaprezentowałeś się z bardzo dobrej strony, ale jednak nie zostałeś w tym klubie na dłużej. Co się stało? Nie byli zainteresowani zatrzymaniem najlepszego strzelca fazy play-off?

 

Wiadomo, co się stało. Po tym jak zostałem królem strzelców fazy play-off przypomnieli sobie o mnie w Sankt Petersburgu. Powiedziałem im wtedy, że mogę wrócić, ale warunkiem jest trzyletni kontrakt i odpowiednie pieniądze. Zgodzili się. To był fajny okres gry w SKA. Dobrze współpracowało mi się z aktualnym trenerem czeskiej kadry seniorów Milošem Říhą.

 

W KHL raczej nie stroniłeś od ostrej gry, której efektem były otrzymywane przez ciebie zawieszenia. W Polsce takie sytuacje cię nie spotkały. Czy jest to efekt dużo cięższej walki, która jest w KHL?

 

Bez przesady. Zdarzyło mi się tylko raz być zawieszonym, kiedy zaatakowałem bramkarza (w sezonie 2016/17 atak na Nikitę Biespałowa ze Spartaka Moskwa, zawieszenie na dwa spotkania – przyp.red.). Ale więcej takich przypadków nie było (Klimienko zawieszony był jeszcze na dwa mecze w sezonie 2015/16 za atak na głowę Władisława Uszenina z Amura Chabarowsk – przyp.red.). Wracając do pytania, w KHL gra jest bardzo szybka, co wymaga natychmiastowych decyzji. Wszystkie dzieje się w takim tempie, że nieraz szybciej zrobisz, niż pomyślisz. Pewne rzeczy zachodzą instynktownie.

 

Z czego wynika ta dominująca pozycja KHL w hierarchii europejskich rozgrywek ligowych?

 

KHL to absolutnie najwyższy poziom w Europie. Wiadomo, że jakby zrobić wykres to na samym szczycie będzie KHL, a gdzieś tam kilka poziomów niżej ekstraklasa Białorusi, polska liga, WHL, czyli drugi poziom rozgrywkowy w Rosji. O tej dominującej pozycji KHL decydują praktycznie wszystkie elementy. To nie jest tak, że jeden jakiś aspekt przeważa na korzyść tamtej ligi, a w innych kwestiach KHL jest porównywalny z innymi rozgrywkami. Nie. KHL to zdecydowany top pod każdym względem: szybkość, technika, siła, walka, zawziętość. No wszystko po prostu.

 

Grałeś w KHL od momentu jej powstania. Spędziłeś tam 9 sezonów. Występowałeś w 11 klubach. Aż żal byłoby kogoś takiego nie zapytać o to jak ta liga ewoluowała przez wszystkie lata?

 

Teraz do ligi przychodzi coraz więcej młodych graczy przez to szybkość gry jest jeszcze większa niż kiedyś. Taki styl grania długimi podaniami jak prezentują na przykład Zaripow, czy Siergiej Moziakin z Magnitogorska (37 lat, lider wszech czasów KHL w: punktach – 694, golach – 326, asystach – 368, meczach – 590, największej ilości punktów w jednym sezonie – 85, największej liczbie bramek w jednym sezonie – 48 – przyp.red.) odchodzi już w niepamięć. Teraz gra się coraz szybciej, krótkie podania, raz, dwa, trzy i już zespół jest pod bramką. Tak gra właśnie CSKA Moskwa, albo Barys Astana. To już nie te czasy, kiedy było dużo uderzeń z niebieskiej linii i czyhanie na dobitkę. Teraz chodzi o szybkie konstruowanie akcji i zdobywanie terenu.

 

Miałeś sposobność zagrać u boku wielu sławnych hokeistów. W szatni SKA Sankt Petersburg spotkałeś się z Ilją Kowalczukiem (dwukrotny zdobywca Pucharu Gagarina, dwukrotny mistrz świata, mistrz olimpijski, 871 gier w NHL, obecnie w Los Angeles Kings – przyp.red.), czy też z Władimirem Tarasienko, zawodnikiem St.Louis Blues (trzykrotny uczestnik Meczu Gwiazd NHL, 486 spotkań w NHL, mistrz świata juniorów, srebrny medalista MŚ – przyp.red). Czy któregoś z nich uznajesz za najlepszego z jakim miałeś przyjemność grać, czy masz może innego faworyta?

 

Kowalczuk to zdecydowanie najlepszy zawodnik z jakim grałem. To mój rówieśnik. Bardzo wysoko cenię również umiejętności Jewgienija Małkina, ale z nim nigdy nie dane mi było występować w jednej drużynie.

 

Masz w swoim dorobku równo 400 gier w KHL (sezony zasadnicze i play-off). Dla kogoś z takim doświadczeniem gra w polskiej lidze to chyba przysłowiowa pestka. Zgadza się?

 

To nie do końca tak. Oczywiście poziom na jakim tam musiałem rywalizować był wyższy. To zrozumiałe, ale w Polsce jeżeli chcesz się liczyć, to musisz ciężko pracować każdego dnia. To, że grałem w KHL nie wystarczy. Od tego nie bierze się moja dobra gra w Tychach. Tylko trening, zaangażowanie, praca i tak dzień za dniem. Inaczej zaczynasz iść w dół i stawać się przeciętnym. Tutaj nikt przede mną nie ściąga czapki z głowy, bo ja grałem w KHL. Przychodzą młodzi, chcą się pokazać, każdy stara się maksymalnie. Dlatego ja też muszę ciężko pracować, żeby utrzymać swoją formę i wciąż liczyć się w rywalizacji.

 

 

 

Z twoją osobą wiąże się jeden bardzo ciekawy fakt. W każdej z lig, w których występowałeś, czyli KHL, Extraliga białoruska oraz PHL, zawsze zdobywałeś mistrzostwo kraju.

 

Faktycznie, to prawda. Ja po prostu zawsze grałem w dobrych drużynach i dlatego tak się stało.

 

Reguła jest taka, że w każdych z tych rozgrywek masz na koncie po jednym tytule. Czy zatem planujesz coś zmienić w tym temacie?

 

Mam nadzieję, że właśnie w Tychach przełamię to „fatum” i zdobędę po raz drugi tytuł mistrzowski w danym kraju. Zobaczymy. Wierzę, że się uda.

 

Rozmawiał: Dawid Antczak

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • kłapek: e tam
  • kłapek: Mówię że jestem romantykiem
  • kłapek: Dadzą radę chłopaki
  • Paskal79: Ok nie ma sprawy....🍻
  • kłapek: U mnie słowo droższe pieniędzy jak to klasyk mówił
  • kłapek: I szacun bo tylko ty podniosłeś rękawice
  • Paskal79: Kłapek komu kibicujesz jeżeli chodzi o polskie drużyny?
  • Paskal79: Ja też jak przegram to honorowo postąpię,👍
  • kłapek: Głupie pytanie jak komu oczywiście że w każdym roku Szarotki mistrza mają 😀😀
  • Paskal79: O góral ja Uni....to w przyszłym roku spotkamy się w półfinale.....:-)😉
  • hanysTHU: Obrona Bergen
  • kłapek: Ale fajnie że wkoncu po tylu latach biało niebiescy zdobyli tytuł 😉
  • kłapek: Lepiej w finale
  • hanysTHU: Niech nasi od Norwegów uczą się gry w obronie.
  • kłapek: Jak za dawnych lat
  • Paskal79: Góral i takie rozrzutny 😱😁
  • Paskal79: Niech będzie w finale,ale za ra będzie larmo że już medale się rozdaję...a sezonie na.etapie ogórkowym...😂
  • kłapek: Bo nie każdy jest nastawiony tylko żeby się nachapać
  • Paskal79: Oj pamiętam serie gdzie 5 razie z rzędu Podhale nas zlało w finałach....
  • kłapek: Nie no medale rozdają kibice sukcesu jak zawsze
  • kłapek: Byłem wtedy w Oświęcimiu 😀
  • Paskal79: Części strzały w drugiej tercji 16:1 a i nic nie wypada
  • Paskal79: Ale kiedy bo to było 5 lat z rzędu.....😔
  • kłapek: Dawnoo
  • Paskal79: Wtedy co byl taki wysoki wyniki chyba 7:4 dla was?
  • narut: Johny13 hockey - i 3-0 ... amerykanie to artyści, dosłownie artyści..
  • Paskal79: To było od93 do 97 jak się nie mylę.... Oj bolało choć w 97 już była walka na całego i 6 mecz górale wygrały chyba 1:0 w Oświęcimiu jakoś tak...
  • Paskal79: Czesi już 3:3
  • kłapek: Nie wydaje mi się że 95 raczej wygraliście wszystko w zasadniczym i wtedy wrócił Grabowski na ławkę i poszło
  • narut: na flashscore są już noty naszych zawodników, zerknijcie i oceńcie z łaski swojej ich zgodnosć z Waszymi odczuciami..
  • narut: Maciaś gwiazda meczu z notą 9,3
  • kłapek: 1 :0 to wy wygraliście w 98 ostatni mecz
  • narut: najwyższą z obu drużyn.. ale już nasz cały pierwszy atak poniżej 6,0, na czerwono..
  • narut: Komentatorzy zza oceanu bardzo pozytywnie o grze Wronki
  • kłapek: Pascal napisz sms nie będziemy tu nudzić ludzi
  • Paskal79: No też patrzyłem....
  • Paskal79: To wiem strzelił wtedy Sławek Wieloch:-)
  • kłapek: No mecz był równy
  • szop: Paskal popytaj i sie zorientuj link strona sklaep cokolwiek trzymam za Ciebie kciuki i bardzo dziekuje za checi
  • szop: yamakay@poczta.fm lub 794 971 060
  • Paskal79: Spoko jak się uda...a patrzyłeś na ta stronę co Ci pisałem sportrebel.pl
  • szop: patrzylem jedna mam ale chcialbym ta z tych mistrzostw
  • Paskal79: No ja też tą co grają 👍
  • szop: Paskal daj znac gdybys cos wiedzial bede zobowiazany ta z tej strony tez zamowie bo jednak nie taka jak mam
  • szop: pozdrawiam trzym sie mordo
  • Paskal79: Kłapek jutro się dogadamy....😉
  • Paskal79: Pozdro szop 👍
  • hanysTHU: I po Nimcach
  • kłapek: W kontakcie
  • J_Ruutu: Amerykanie wkurzeni po wczorajszym ładnie pogonili Niemców.
  • J_Ruutu: Zabawnie swoją drogą się złożyło, bo w ekipie USA gra niejaki... Kesselring :D
  • szop: pozdrro Paskalu
  • Luque: Kacper za Bartka, mam nadzieję że pech jednego będzie szansą dla drugiego
  • Luque: Kacper Maciaś wszedłeś na pokład i pokaż na co Cię stać, a osobiście myślę że masz na tyle umiejętności żeby się pokazać;)
  • rawa: Brawo Panowie!
    Dziękuję. Jedziemy dalej🤍❤️
  • jastrzebie: Trener ze Szwecją powinien wystawić Zabolotnego lub Fucika
  • PanFan1: Na eBay dostępne są takie:
  • PanFan1: bluza nr 1

    https://www.ebay.co.uk/itm/266772264778?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=MvYB1mP6Tri&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 2

    https://www.ebay.co.uk/itm/355067702582?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=uubooli3tt-&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 3

    https://www.ebay.co.uk/itm/186040160638?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=DJq1sl0WSA6&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • Luque: Jak znajdziesz Nasze jersey'e z Nike'a to daj znać ;)
  • Paskal79: Jastrzębie czemu ma wystawić innego bramkarza ? ,skoro Janek zabronił super, bo fizycznie nie powinno być problemu,a po za tym jutro dzień przerwy
  • Foxxy: Janek nam uratował ten 1 P
  • Foxxy: Ciekawią mnie starcia na bandach w meczu ze Szwedami, Bo z Łotyszami ja się na maxa zdziwiłem że Polacy bez kompleksów w nich wbijali
  • Paskal79: No Słowacja ruszyła na Kazachów jak na Polskę w sparingu
  • Paskal79: Myślę że podobnie chociaż tam jest chyba 18 zawodników z NHL to będzie ciekawie jak wczoraj liczyłem na sensację i remisem,to dziś nie stety nie damy rady ,przeciwnik jeszcze dużo lepszy niż Łotwa,na pewno chłopaki powalczą,ale najważniejszy czy inaczej ważniejszy mecz wtorkowy dla nas
  • Paskal79: I chyba najważniejsze że po wczorajszym mega meczu nasi dostali nagrodę w postaci 1pkt ,bo inaczej to była by mega złość i rozczarowanie a tak to rośniemy, nawet jak dziś przegramy kilkoma bramkami,ze Szwecją to malo kto wygra pewnie 3-4 drużyny....
  • Paskal79: W sumie może wygrać....
  • hubal: Paskalu miała być sensacja
    jest niespodzianka
    już wiesz o jaki szpil mi szło
  • Foxxy: Kazachowie i Francuzi są do ogrania ( jeżeli zagramy jak wczoraj)
  • Paskal79: No hubal ja też pisałem 2:2 choć i drugi wynik4:1 dla Łotwy,ale nasi super wczoraj pod każdym względem patrząc z kim grali , dziś Słowacja rozjeździe Kazachów już 2:0!
  • Foxxy: A Szwedzi nie rozbili USA w 1 kolejce?
  • KubaKSU: Pascal wazny mecz we wtorek ;)
  • Paskal79: Pisałem przed turniejem że nasi mogą powalczyć z Łotwa kazachmi i francą to zostałem zjechany że z Łotwa niee mamy żadnych szans....
  • Paskal79: No Szwedzi ograli Amerykanów 4:2
  • Foxxy: Powiem Ci szczerze też sie modliłem by nie bylo samych dwucyfrówek
  • Paskal79: Kuba dla tego wybrałem ten mecze by jechać do Ostrawy po sądziłem że możemy na nimi powalczyć, choć z drugiej strony na razie to się utrzymania daleka droga....
  • Foxxy: Jak na mnie największym zawodem po 1 kolejce są Francuzi
  • Paskal79: Foxxy dwucyfrową mogła się zdarzyć i dalej może, choć nie musi takiego trudnego turnieju Polska nie grala 22 lata pod każdym względem....
  • Foxxy: Ja od NASZYCH ORŁÓW nie oczekuje utrzymania! ale oczekuje walki w każdym meczu.
  • Paskal79: Pamiętacie jak tu piski nie którzy że Francja po sparingach z Niemcami tak super grają,a ja pisałem że to tylko sparingi....
  • Foxxy: Ja się zastanawiam czy oni wytrzymają Fizycznie mecz ze Szwecją
  • KubaKSU: Może dadzą radę byleby sił starczyło:)
  • Paskal79: Ja pisałem że będzie bardzo ciężko się utrzymać , Ale jest szansa mała ale jest...
  • Foxxy: Ale najbardziej czekam na Polska vs Słowacja
  • Paskal79: Czemu na ten mecz....
  • Foxxy: Ten mecz na trybunach będzie piękny
  • Foxxy: Słowacja 3-0
  • Paskal79: Panowie może być tak że przegramy z Francją i kazachmi bo bardzo wyrównanej grze i spadniemy to jest możliwe , choć też może i być że wygramy nawet te dwa.mecze......
  • Paskal79: No pod tym względem na pewno....
  • Foxxy: Wszystko sie może zdarzyć
  • Foxxy: Jakby Niemców ukuć byłoby pięknie
  • Paskal79: Powiem Ci że z tych mocnych wg mnie to właśnie może cień szansy jest właśnie z Niemcami a zresztą przegramy Słowacja USA Szwecją....
  • KubaKSU: Nie ma co gdybać, co będzie to będzie:)
  • KubaKSU: Wczoraj też miał być wpierdul:)
  • RafałKawecki: Ukłuć Niemców. Taaa, za CPK.
  • KubaKSU: Pascalu wracając na nasze podwórko..słyszałeś coś o panach zza mostu ?;)
  • Foxxy: za Reparacje xD Rafale
  • kłapek: Wie ktoś może który mecz będą sędziować polscy sędziowie na mistrzostwach ?😀😀😀😀
  • narut: nam ci skonsternowani kibice łotewscy zarzucają Jaśka, że nie Polak, że Amerykanin... ale o sobie zapominają... bo przecież w ich rep. grają nie tylko rosyjskiego pochodzenia zawodnicy ale... i polskiego.. myślą, że jak dodadzą do nazwiska końcówkę "as" czy "is" załatwia sprawę i już ktoś jest Łotyszem z krwi i kości.. :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe