MŚ elity: Nagy zaliczył 5 asyst, a Kanada skończyła rozgrywki grupowe na 3.pozycji w swojej grupie (WIDEO)
Ladislav Nagy 5 razy asystował w pojedynku z Białorusią, pomagając Słowakom godnie pożegnać się z mistrzostwami. Ta sztuka nie udała się Niemcom, którzy przegrali 0:3 z Kanadą, trzecią drużyną grupy B.
Drugi mecz dnia w Kopenhadze to czas pożegnań. Słowacy po wygranej Szwajcarii z Francją jadą do domu sposobić się do przyszłorocznego czempionatu, którego będą organizatorami. Dla Białorusinów było to pożegnanie znacznie trudniejsze i cięższe. Tym meczem mówili „do widzenia” hokejowej elicie, w której najwcześniej pojawią się za dwa lata. Już po 18 sekundach meczu strzałem zza kół bulikowych wynik otworzył Martin Bakoš. Gola na 2:0 zdobył Tomáš Jurčo. Krążek podbił się na jego kiju po atomowym uderzeniu Bakoša z dalszej odległości. Akcja rozgrywana była w okresie gry Białorusinów w osłabieniu po wykluczeniu Siarhieja Drozda za przeszkadzanie.
Podopieczni Siergieja Puszkowa w drugiej tercji odrobili wszystkie straty i po dwóch partiach meczu było 2:2. Alaksandr Kitarau wykorzystał sytuację sam na sam podczas gry jego zespołu w osłabieniu, natomiast dwie i pół minuty później Charles Linglet wyrównał, zbijając krążek lecący w kierunku bramki.
Słowacy odzyskali prowadzenie po golu Bakoša w 8.minucie trzeciej tercji, a chwilę później na tablicy wyników ponownie widniał remis. Podanie wprost przed bramkę otrzymał Jewgienij Kowyrszyn i nie zmarnował tak dogodnej sytuacji. Szybko padła kolejna bramka dla Białorusinów, którzy pierwszy raz objęli prowadzenie w tym meczu. Guma podbiła się przed bramkarzem, który zszedł za nisko na nogach i strzał Pawła Worobieja zamieniony został na gola. Odpowiedź Słowaków była natychmiastowa. Na 4:4 trafił po raz drugi w tym meczu Jurčo. Michal Krištof odebrał rywalowi krążek na niebieskiej, pod bramką rywali podał go do Marka Hovorki, który odzyskał prowadzenie dla naszych południowych sąsiadów. Marek Ďaloga został zahaczany na nieco ponad 4 minuty przed końcem meczu, co poskutkowało rzutem karnym zamienionym przez niego na szóstą bramkę dla podopiecznych Craiga Ramseya. W ostatnich sekundach spotkania Krištof ustalił końcowy wynik na 7:4 dla Słowacji.
Skutecznością zasługującą na wyróżnienie popisał się słowacki tercet Nagy - Bakoš – Jurčo. Pierwszy z nich zaliczył w tym spotkaniu 5 asyst. Po dwa gole zdobyli pozostali z wymienionych. Bakoš dołożył dwie asysty, a Jurčo jedną.
Patrik Svitana, były zawodnik Comarch Cracovii zakończył te mistrzostwa z trzema punktami na swoim koncie, które zdobył za kluczowe podania do swoich partnerów przy akcjach bramkowych. Wystąpił we wszystkich siedmiu meczach swojej reprezentacji.
Białoruś – Słowacja 4:7 (0:2, 2:0, 2:5)
0:1 Martin Bakoš – Ladislav Nagy – Andrej Sekera (0:18)
0:2 Tomáš Jurčo - Martin Bakoš – Ladislav Nagy (10:07, gol w przewadze 5/4)
1:2 Alaksandr Kitarau - Siarhiej Drozd – Sciapan Falkouski (32:24, gol w osłabieniu 4/5)
2:2 Charles Linglet – Artiom Lewsza - Geoff Platt (35:00, gol w przewadze 5/4)
2:3 Martin Bakoš – Ladislav Nagy (47:53)
3:3 Jewgienij Kowyrszyn – Maksim Suszko – Alaksandr Paułowicz (48:37)
4:3 Pawieł Worobiej – Jegor Szarangowicz – Geoff Platt (50:18, gol w przewadze 5/4)
4:4 Tomáš Jurčo - Martin Bakoš - Ladislav Nagy (51:17)
4:5 Marek Hovorka - Michal Krištof (54:57)
4:6 Marek Ďaloga (55:48, rzut karny)
4:7 Michal Krištof - Tomáš Jurčo - Ladislav Nagy (59:42)
Strzały: 24 - 46
Kary: 8 - 12
Widzowie: 4857
Kanada przystępowała do meczu z Niemcami mając już zapewniony awans do najlepszej „ósemki” turnieju. Stawką tego pojedynku dla nich było zapewnienie sobie 3.miejsca w tabeli grupy B. Gwarancją tego była wygrana po 60 minutach gry. Niemcy żegnali się z mistrzostwami. Niezależnie od rezultatu kończyli swój udział w tej imprezie. Już po 20 sekundach spotkania Brayden Schenn oddał mierzony strzał przy słupku bramki Niklasa Treutle i było 1:0 dla „Klonowych Liści”. Kanadyjczycy od razu narzucili swoje warunki gry, oddając w pierwszej tercji 11 strzałów i pozwalając rywalom tylko 3 razy skierować gumę w światło swojej świątyni.
Asystujący przy pierwszej bramce Ryan Nugent-Hopkins dostał gumę od swojego klubowego kolegi, Connora McDavida i z obrzeży koła bulikowego zapakował ją między parkany niemieckiego golkipera, dając Kanadzie prowadzenie 2:0. W ostatniej tercji Tyson Jost wykończył akcję zespołową, po której wpadła trzecia bramka. Mecz z „czystym kontem” zakończył kanadyjski bramkarz Darcy Kuemper. „Klonowe Liście” zagwarantowały sobie 3.miejsce w grupie B i czekają na wyłonienie ćwierćfinałowego rywala z pary Szwecja – Rosja.
Syn byłego reprezentanta Polski oraz jej selekcjonera, Matthias Plachta zakończył czempionat z 5 asystami na swoim koncie. W boksie kar spędził przez cały turniej tylko 4 minuty. Wystąpił we wszystkich siedmiu meczach swojej drużyny.
Kanada – Niemcy 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
1:0 Brayden Schenn – Ryan Nugent-Hopkins – Connor McDavid (0:20)
2:0 Ryan Nugent-Hopkins – Connor McDavid – Aaron Ekblad (28:14)
3:0 Tyson Jost – Joel Edmundson – Jordan Eberle (49:48)
Strzały: 30 - 12
Kary: 4 - 6
Widzowie: 6200
Komentarze