Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Asysta sezonu? Złe miłego początki Bruins (WIDEO)

2019-01-04 07:05 NHL
NHL: Asysta sezonu? Złe miłego początki Bruins (WIDEO)

Boston Bruins rozpoczęli mecz z Calgary Flames od "planowej" straty gola we własnej przewadze. Ale później było już tylko lepiej. 6 goli, zwycięstwo i fantastyczne 50-metrowe podanie Toreya Kruga, które może być uznane za asystę sezonu.


Jeśli jest w NHL jakaś sytuacja, w której można się spodziewać gola w osłabieniu, to jest nią mecz Bruins z Flames. W 6. minucie wczorajszego spotkania obu ekip w Bostonie gracze gości Michael Frolík i Elias Lindholm w odstępie zaledwe 5 sekund wylądowali na ławce kar. Do tego Brad Marchand, którego Lindholm trafił kijem w twarz wytrwale szukał na swojej brodzie zranienia i znalazł, przekonując sędziów, że Szwed zasłużył na wykluczenie 2+2. Gospodarze mogli więc grać w przewadze przez ponad 4 minuty, a niemal przez pełne 2 w podwójnej. Zapowiadało to ich... kłopoty.


Frolík chwilę po tym, jak skończyła się jego kara wyskoczył na lód i ruszył do kontry z Markiem Jankowskim. Czech na raty pokonał stojącego w bramce gospodarzy Jaroslava Haláka i dał prowadzenie przyjezdnym. O tyle nie było to zaskakujące, że nikt w tym sezonie nie strzelił w NHL więcej goli w osłabieniu niż Flames i nikt nie stracił w przewadze więcej niż Bruins. To już 13. gol "Płomieni" w mniej liczebnym składzie, a mamy dopiero połowę sezonu. W dwóch poprzednich sezonach żaden zespół nie zdołał strzelić więcej niż 12 we wszystkich 82 spotkaniach rozgrywek. Tymczasem Bruins już 9 razy w tych rozgrywkach tracili gole grając w przewagach.


Wczoraj jednak odpowiedzieli na to bardzo szybko. Jeszcze w tej samej przewadze John Moore zaskoczył stojącego w bramce przyjezdnych Mike'a Smitha, a w 15. minucie prowadzenie dał gospodarzom Jake De Brusk. Kiedy Lindholm na początku drugiej odsłony wyrównał, to już po 36 sekundach Brad Marchand zmienił tor lotu krążka po strzale Toreya Kruga i było 3:2 dla miejscowych. Od tego momentu podopieczni Bruce'a Cassidy'ego już nie dali się dogonić i ostatecznie wygrali 6:4.


DeBrusk i Marchand strzelili po dwa gole, a na listę strzelców trafił także David Pastrňák. Przy trafieniu tego ostatniego Halák jako pierwszy bramkarz w tym sezonie zaliczył trzecią asystę, ale to asysta pierwszego stopnia w tej akcji była prawdziwą ozdobą meczu. Torey Krug z własnej tercji z premedytacją potężnie wystrzelił krążek tak, by ten odbił się po drugiej stronie lodu od oddalonej o prawie 50 metrów bandy i trafił wprost do najeżdżającego na bramkę Pastrňáka. Asysta w stylu braci Sedinów z pewnością będzie jedną z najpiękniejszych w tym sezonie NHL.



Na tę akcję swoim efektownym golem odpowiedział Johnny Gaudreau. Amerykanin, podobnie jak Pastrňák wybrany do udziału w Meczu Gwiazd NHL, zza bramki celowo wstrzelił krążek tak, by ten odbił się od pleców Haláka i wpadł do siatki. Popularny "Johnny Hokej" zaliczył także asystę, a na listę strzelców w drużynie z Calgary wpisał się także Mikael Backlund.


Goście, którzy przystępowali do meczu z szansą awansowania na drugie miejsce w tabeli całej NHL, nie mieli jednak najlepszego dnia. Zaliczyli aż 20 strat, a w ich bramce nie imponował Mike Smith. Bramkarz Flames sam przyznał to po spotkaniu. - Były takie ich przypadkowe zmiany toru lotu krążka przed moją bramką i były takie gole, których nie powinienem wpuścić - skomentował Smith. - Myślę, że nie graliśmy najlepiej, ale do końca byliśmy w tym meczu. Drużyna z Calgary ma 54 punkty i mimo porażki ciągle jest najlepsza w konferencji zachodniej.


Z kolei Bruins pod dachem kontynuują dobrą formę, którą pokazali dwa dni wcześniej w noworocznym "Zimowym Klasyku" na stadionie Notre Dame. Trzecie z rzędu zwycięstwo daje im 50 punktów i trzecią pozycję w dywizji atlantyckiej. Trenera Cassidy'ego martwią jednak słabe początki meczów w wykonaniu jego drużyny, bo w czwartym kolejnym spotkaniu jako pierwsza straciła ona gola. - Chcemy zaczynać mecze lepiej, zwłaszcza u siebie - powiedział wczoraj. - To jest dla mnie powód do zmartwienia, bo udawało nam się to wcześniej, ale gdzieś nam to uciekło. Musimy więc się temu przyjrzeć.


Boston Bruins - Calgary Flames 6:4 (2:1, 1:1, 3:2)
0:1 Frolík - Jankowski 07:46 (w osłabieniu)
1:1 Moore - Grzelcyk - Forsbacka Karlsson 09:02 (w przewadze)
2:1 DeBrusk - Krejčí - Donato 14:19
2:2 Lindholm - Gaudreau - Hanifin 21:05
3:2 Marchand - Krug - Bergeron 21:41

4:2 Pastrňák - Krug - Halák 40:54 (w przewadze)

4:3 Gaudreau - Monahan - Hanifin 49:27

5:3 DeBrusk - Krejčí 53:46

5:4 Backlund - Giordano - Andersson 56:27

6:4 Marchand - Pastrňák - Bergeron 58:10 (pusta bramka)

Strzały: 27-37.
Minuty kar: 8-8.
Widzów: 17 565.


Minnesota Wild niespodziewanie pokonali na wyjeździe Toronto Maple Leafs 4:3, mimo że przegrywali już 0:2 i 2:3. Zwycięskiego gola dla gości strzelił w trzeciej tercji Zach Parise, który wcześniej asystował także przy bramce Mikko Koivu. Gola i dwie asysty zaliczył dla Wild Jared Spurgeon, a o jedną asystę mniej Charlie Coyle. Dla Maple Leafs swoją pierwszą bramkę w tych rozgrywkach strzelił wyczekiwany w Toronto do samego końca terminu na podpisanie nowego kontraktu William Nylander, a Mitch Marner trafił do siatki już w 7. sekundzie, wyrównując liczący sobie prawie 87 lat rekord najszybszego gola w historii klubu. W drużynie z Toronto z powodu urazów zabrakło dwóch podstawowych bramkarzy - Frederika Andersena i Garreta Sparksa. Między słupkami stanął więc sprowadzony kilka dni temu z Florida Panthers Michael Hutchinson. "Klonowe Liście" pierwszy raz w tym sezonie przegrały mecz, w którym prowadziły po pierwszej tercji. Wild mają 7 zwycięstw w spotkaniach, w których po 20 minutach przegrywali. Więcej takich spotkań wygrał tylko lider z Tampy. "Dzicy" z dorobkiem 41 punktów zajmują piąte miejsce w dywizji centralnej. Ich wczorajsi rywale i z 54 "oczkami" są drudzy w atlantyckiej.


Serię trzech porażek przerwał grający bez swojego kontuzjowanego kapitana zespół Buffalo Sabres. Jack Eichel opuści co najmniej dwa mecze z powodu urazu doznanego w sylwestrowym meczu z New York Islanders, ale jego koledzy pokonali Florida Panthers 4:3. Dwoma golami do zwycięstwa poprowadził ich najlepszy snajper Jeff Skinner. 26-latek ma już na koncie 28 trafień i jest wiceliderem klasyfikacji strzelców NHL tylko za Aleksandrem Owieczkinem. Bramkę i asystę dla zwycięzców zaliczył wczoraj Sam Reinhart, a do siatki trafił jeszcze Tage Thompson. Skinner już po raz siódmy w tym sezonie dał zwycięstwo swojej drużynie i jest pod tym względem liderem ligowej klasyfikacji ex aequo z Gabrielem Landeskogiem oraz Eliasem Petterssonem. Bardziej efektowny był jednak jego pierwszy gol, przy którym minął rywala i oddał strzał upadając na lód. 35 strzałów graczy z Florydy obronił bramkarz Sabres Linus Ullmark. 50 punktów daje "Szablom" czwarte miejsce w dywizji atlantyckiej. Z trzecimi Bruins przy równym dorobku punktowym przegrywają mniejszą liczbą zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Z kolei Panthers z 40 "oczkami" w tej samej dywizji są na szóstej pozycji.


Piękny gol upadającego Jeffa Skinnera




Carolina Hurricanes w trzeciej tercji nie dali się dogonić drużynie Philadelphia Flyers, choć niewiele brakowało. "Huragany" prowadziły w Filadelfii już 4:0, ale straciły 3 gole. Ostatecznie jednak Teuvo Teräväinen przypieczętował sukces gości trafieniem na 5:3. Fin, który bierze udział w głosowaniu kibiców na wypełnienie ostatniego miejsca w drużynie dywizji metropolitalnej podczas Meczu Gwiazd, strzelił wczoraj dwa gole i raz asystował. Bramkę i asystę zaliczył Dougie Hamilton, a do siatki gospodarzy trafili też: Justin Williams i Warren Foegele. Jak rzadko kiedy, Hurricanes oddali mniej strzałów od swoich rywali. Podopieczni Roda Brind'Amoura strzelali rzadziej tylko w 8 ze swoich 39 występów w tym sezonie. 4 z takich spotkań wygrali. To najczęściej strzelający na bramkę zespół NHL i ten, który pozwala przeciwnikom na najmniejszą liczbę uderzeń. Wczoraj zablokowali ich 20, a rozgrywający 200. mecz w NHL ich bramkarz Petr Mrázek obronił kolejne 34. Drużyna z Raleigh wygrała drugi kolejny mecz i z 39 punktami jest szósta w dywizji metropolitalnej. Flyers po piątej z rzędu porażce mają 35 punktów i są w niej ostatni.


Nie jest dużym zaskoczeniem, gdy o wyniku meczu Chicago Blackhawks w dogrywce przesądza zawodnik o nazwisku Toews. Jonathan Toews strzelił bowiem w dogrywkach najwięcej goli w historii klubu z Chicago. Tym razem jednak była to przypadkowa zbieżność nazwisk. Napastnik New York Islanders Devon Toews strzelił swojego pierwszego gola w NHL, od razu zwycięskiego na 3:2 w dodatkowej części meczu z Chicago Blackhawks. 24-latek nie jest spokrewniony z kapitanem Blackhawks i narzekał kiedyś na to, że bez przerwy jest o to pytany. Zanim rozstrzygnął mecz, dwukrotnie do bramki zespołu z Chicago trafił Matt Barzal. Efektowny był zwłaszcza jego pierwszy gol po strzale z powietrza. Rozgrywający piąty mecz w NHL Toews jest 18. graczem od 1967 roku, który swojego pierwszego gola w NHL strzelił w dogrywce. "Wyspiarze" ustanowili swój rekord sezonu oddając 50 strzałów. Piąte z rzędu zwycięstwo dało im 48 punktów. Nadal oznacza to czwarte miejsce w dywizji atlantyckiej. Blackhawks z 37 "oczkami" są przedostatni w dywizji centralnej.


Efektowny strzał z powietrza Matta Barzala




Perfekcyjny powrót do bramki Montréal Canadiens zaliczył nominowany w środę nieco na kredyt do udziału w Meczu Gwiazd NHL Carey Price. Mistrz olimpijski z Soczi pauzował w trzech poprzednich spotkaniach z powodu kontuzji, ale tej nocy obronił wszystkie 33 strzały graczy Vancouver Canucks i pomógł swojej drużynie wygrać 2:0. Po raz 42. w NHL Price nie dał się w meczu pokonać. A gole dla "Habs" strzelali: Jordie Benn i Jonathan Drouin. Canucks nie tylko przegrali, ale jeszcze stracili swoją największą gwiazdę Eliasa Petterssona. Najskuteczniejszy debiutant sezonu w drugiej tercji został najpierw zahaczony kijem, a później przewrócony na lód przez innego pierwszoroczniaka Jesperiego Kotkaniemiego. Sędziowie nie zauważyli faulu Fina, a Pettersson udał się do szatni. Według trenera Canucks Travisa Greena raczej nie zagra w sobotę z Toronto Maple Leafs, ale jego przerwa w grze nie powinna być długa. Canadiens mają 49 punktów i zajmują piąte miejsce w dywizji atlantyckiej. Ich wczorajsi rywale z dorobkiem o 5 punktów mniejszym także są na piątej pozycji, ale w dywizji Pacyfiku.


Kontuzja Eliasa Petterssona



Aleksandr Owieczkin przerwał swoją serię 6 meczów bez gola i został drugim w historii graczem, który w swoich pierwszych 14 sezonach w NHL trafiał do siatki przynajmniej 30 razy, ale Washington Capitals przegrali 2:5 z zajmującymi do wczoraj ostatnie miejsce w ligowej tabeli St. Louis Blues. Tylko Mike Gartner wcześniej strzelił przynajmniej 30 goli w każdym ze swoich pierwszych 14 sezonów, a w 14 kolejnych (ale nie pierwszych) dokonał tego też Jaromír Jágr. Dla Blues gola i asystę zaliczył Alex Pietrangelo, a trafiali także: Robert Thomas, Colton Parayko, Oskar Sundqvist i Tyler Bozak. W drugiej tercji doszło do bójki Roberta Bortuzzo (STL) z Tomem Wilsonem. Wilson w przedsezonowym sparingu brutalnie zaatakował Sundqvista, za co został zawieszony na 20 meczów. Później karę skrócono do 14 spotkań. Sundqvist wczoraj rozgrywał swój setny mecz w NHL. Blues dzięki zwycięstwu nie są już ostatni ani w całej lidze, ani w konferencji zachodniej, ale z 36 punktami pozostają "czerwoną latarnią" dywizji centralnej. Capitals przegrali drugi mecz z rzędu, ale dorobek 51 punktów pozwala im prowadzić w dywizji metropolitalnej.


Na ostatnie miejsce w lidze spadł znów z 35 punktami zespół Los Angeles Kings, który przed własną publicznością uległ liderowi Tampa Bay Lightning 2:6. Nikita Kuczerow umocnił się na prowadzeniu w ligowej klasyfikacji punktowej zdobywając 4 punkty za gola i 3 asysty. Rosjanin ma już w tym sezonie na koncie 69 "oczek" i drugiego w rankingu najskuteczniejszych Mikko Rantanena wyprzedza o 7. Wczoraj przekroczył granicę 400 punktów w NHL. Gola i dwie asysty zaliczył Steven Stamkos, po bramce i asyście Ryan Callahan oraz Brayden Point, a swoje trafienia dorzucili: Ryan McDonagh i Mathieu Joseph. Zespół "Błyskawicy" wygrał siódmy mecz z rzędu, a od 27 listopada punktował w 16 kolejnych spotkaniach, wygrywając 15 z nich. Jego 66 punktów to dokładnie tyle, ile mieli na tym samym etapie Montréal Canadiens podczas swojego rekordowego sezonu 1976-77, w którym uzbierali 132 punkty.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: 55 dokładnie...nagłośnić i ośmieszyć pzhl
  • Oświęcimianin_23: unista55, ale co to zmieni? Jaki pstryczek w nos? Coś się zmieni jak kibice zapłacą za Dziubińskiego? PZHL nagle się "naprawi"? Odpowiem Ci. Nie.
  • Oświęcimianin_23: Nic się nie zmieni przez jakąś zrzutkę. Sam wywiad powinien coś zmienić.
  • Oświęcimianin_23: Ja doskonale wiem po co została założona zrzutka, ale ona nic nie da.
  • Arma: Nie musi się zmienić. To nasz kapitan, swoich się nie zostawia. Ludzie chcą się dołożyć i chwała im za to
  • hokej_fan: O_23. Nie chcesz, to nie wpłacaj i po temacie.
  • MKaczmar: @unista55 Ja jestem założycielem zrzutki i jest ona zweryfikowana. Przekazanie środków dla Krystiana też będzie potwierdzone, żeby nie było żadnych wątpliwości.
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
  • PanFan1: Świetny mecz Kocurni, genialny dziś Barkov, pod koniec meczu myślałem że jak ta grupen-napierdzielanka będzie trwać dalej, to mecz będą musieli dograć Montgomery i Mourice 😉
  • PanFan1: ... swoją drogą puściły nerwy Misiom, Marchand po golu Montura zachował się w typowy dla siebie chamski sposób.
  • PanFan1: Kto ma ochotę na kawał rewelacyjnego hokeja dziś, proponuję obejrzeć z odtworzenia Panthers/Bruins na NHL66
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=hP7-9hqbV0w&t=10s&pp=ygUQZmxvcmlkYSBwYW50aGVycw%3D%3D
  • rawa: Zajechany jestem i trzeba do roboty iść ale mecz był warty oglądania.
  • Hokejowy1964: Pastor ooooo żesz ty......nikt nigdy w życiu mnie tak nie obraził !!! Mnie wyzywasz od oświęcimskich ?! Chyba cię Bóg opuścił jak to pisałeś.....nie pisz nigdy więcej takich bzdur.....zapamiętaj to sobie raz na zawsze boroku !
  • KubaKSU: Ah ta cisza ... :)
  • uniaosw: 🇸🇪✅📝
  • KubaKSU: Kołcz czy grajek?
  • Passtor: 🤣 Hokejowy w porządku zwracam honor i sorki za złą ocenę 👍
  • Oświęcimianin_23: uniaosw, nie uwierzę póki nie zobaczę:)
  • Hokejowy1964: Pastor no to rozumiem :). Od bajtla jestem GieKSiarz więc wiesz o co chodzi 😉
  • KubaKSU: Matczak show 🤣
  • weekendhero: On ściągnął mniej zawodników z ligi niż ściągną teraz po zmianie filozofiii transferowej hahaha
  • Luque: Trzech z ligi już mamy... pora więc chyba na nowych...
  • KubaKSU: Ee tam Luq jeszcze z 3-4 pewnie będzie:D
  • zakuosw: jednak przydomek dzbany jest jak najbardziej odpowiedni. nic się nie uczą na błędach w tychach. Dla nas dobrze :)
  • Luque: Martw się tam lepiej powiatowy czy Ci tam Zupa czasem nieskiśnie... bo będzie płacz za chwilę że połowa czerwca i trenera dalej nie ma
  • Arma: Jak Unii nie uda się znaleźć trenera, myślę że bobersi są w gotowości by podjąć się tego trudnego wyzwania
  • zakuosw: nie muszę się martwić, ponieważ od kilku lat nasz zarząd działa całkiem sprawnie i wiem, że nawet jeśli nie będzie Zupy to mają nagrane inne kontakty
  • uniaosw: Brawo Zupa
  • Oświęcimianin_23: Zupaaaaaaaa
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe