NHL: Crosby wraca w pięknym stylu (WIDEO)
Kapitan Pittsburgh Penguins Sidney Crosby musiał odpuścić początek sezonu z powodu wstrząśnienia mózgu. Popularny „Sid The Kid” powrócił do składu „Pingwinów” w drugim tygodniu nowej kampanii. Na wejście zdobył bramkę, a jego ekipa pokonała Florida Panthers 3:2.
Wczorajsze starcie w PPG Paints Arena nie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. W pierwszej tercji podopieczni Mike’a Sullivana tylko czterokrotnie przetestowali golkipera rywali, na chwilę przed przerwą stracili też pierwszą bramkę. Wynik otworzył Reilly Smith, 25-letni skrzydłowy dobił strzał Michaela Mathesona. Prowadzenie przyjezdnych podwoił już w kolejnej odsłonie meczu Mark Pysyk. Dla kanadyjskiego defensora był to pierwszy gol ustrzelony w nowych barwach. 24-latek reprezentował wcześniej barwy Buffalo Sabres, latem został wytransferowany na Florydę w zamian za Dmitrija Kulikowa.
„Pingwiny” przebudziły się w drugiej części spotkania.Pewnego rodzaju katalizatorem było trafienie Crosby’ego. 29-letniegośrodkowego, który znalazł się pod bramką bez opieki któregokolwiek zawodnika „Panter”odnalazł podaniem Jewgienij Małkin. Kapitan zespołu z „Miasta Stali” uderzyłpotężnie nie dając szans na obronę Jamesowi Reimerowi.
Do wyrównania gospodarze doprowadzili już po przerwie. Sytuacjędwóch na jednego na kolejną bramkę zamienił Carl Hagelin. Decydujące trafienienależało do Erica Fehra. Doświadczony center wykorzystał świetnie podanie tużpod nos byłego bramkarza Toronto Maple Leafs w wykonaniu Toma Kuhnhackla.
Powrót do składu Crosby może zatem zaliczyć do udanych. Ztego, że utalentowany napastnik wrócił na lód cieszyli się nie tylko fani, aletakże jego koledzy z zespołu i trener główny. - Jesteśmy szczęśliwi, że go odzyskaliśmy - mówił po meczu szkoleniowiecPens, Sullivan. - Z nim na lodziejesteśmy lepszą drużyną.
Nieco mniej spektakularny powrót zaliczył Matt Murray, któryrównież z powodu kontuzji musiał opuścić początek kampanii. Młody bramkarz,który przed kilkoma miesiącami poprowadził „Pingwiny” do Pucharu Stanleya, nalodowisko wczoraj nie wyjechał, ale spotkanie obserwował już nie z trybun lubszatni, a z boksu.
Pittsburgh Penguins – Florida Panthers 3:2 (0:1, 1:1, 2:0)
0:1 Smith – Matheson, Sceviour 18:02 (w przewadze)
0:2 Pysyk – Harper, Marchessault 26:08
1:2 Crosby – Małkin, Kessel 33:41 (w przewadze)
2:2 Hagelin – Bonino 45:36
3:2 Fehr – Kuhnhackl, Cullen 49:42
Minuty kar: 8-4
Strzały na bramkę: 22-22
Widzów: 18,434
Pierwsze czyste konto w tym sezonie, a dwudzieste wkarierze, odnotował bramkarz Minnesoty Wild Devan Dubnyk. Doświadczony golkiperwybronił wszystkie 27 strzałów hokeistów Boston Bruins, „Dzicy” triumfowali aż5:0. Cztery bramki padły w drugiej odsłonie tego meczu. Trzech zawodników Wildwpisało się do protokołu meczowego kilkukrotnie - Jason Zucker oraz Ryan Suterzaliczyli po golu i asyście, zaś Joel Eriksson Ek, którego polscy kibice mieliokazje zobaczyć na żywo w Krakowie podczas fazy grupowej Ligi Mistrzów,skompletował trzy asysty.
Na dnie ligowej tabeli pozostają hokeiści Arizona Coyotes.Pustynna ekipa przegrała wczoraj po raz piąty w aktualnej kampanii, tym razemkatem „Kojotów” okazali się New Jersey Devils, a dokładniej Taylor Hall iTravis Zajac. Obaj napastnicy „Diabłów” odnotowali po dwa trafienia, swoje „trzygrosze” dołożył także Adam Henrique i drużyna z Newark wygrała 5:3. Po stronieprzegranych z najlepszej strony pokazał się Oliver Ekman-Larsson. Szwedzkidefensor dwukrotnie pokonał Cory’ego Schneidera.
Aż dziesięć bramek padło wczoraj w Air Canada Center, gdzieToronto Maple Leafs gościli Tampa Bay Lightning. Z dezaprobatą publiki świetnieporadził sobie Steven Stamkos. Kapitan „Błyskawic”, który mógł latem zmienićbarwy klubowe i wielu ekspertów widziało go właśnie w bluzie „Klonowych Liści”,swojemu niedoszłemu zespołowi ustrzelił dwa gole. Równie szczęśliwie tegostarcia wspominać nie będzie Ben Bishop. Bramkarz ekipy z Florydy po przyjęciupotężnego strzału na maskę stracił dwa przednie zęby.
Kalifornijskie derby dla San Jose Sharks. Finaliści zpoprzedniego sezonu pokonali przed własną publiką Anaheim Ducks 2:1. Dorozstrzygnięcia tego starcia potrzebna była dogrywka. W niej szalę zwycięstwana stronę „Rekinów” przechylił Marc-Édouard Vlasic. Na listę strzelców wpisalisię również Joe Pavelski i Chris Wagner.
Piękny powrót w trzeciej tercji zaliczyli hokeiściPhiladelphia Flyers. Ekipa z „Miasta Braterskiej Miłości” w decydującejodsłonie ustrzeliła trzy gole, a całe spotkanie z Buffalo Sabres wygrała poserii rzutów karnych. Wielki „comeback” „Lotników” zapoczątkował TravisKonecny, po którego klub z Filadelfii sięgnął w pierwszej rundzieubiegłorocznego draftu. Dla młodego Kanadyjczyka było to pierwsze trafienie wkarierze.
Świetną passę kontynuują podopieczni Jeffa Blashilla.Detroit Red Wings wygrali wczoraj piąty pojedynek z rzędu, tym razem na ichdrodze stanęli hokeiści Carolina Hurricanes. Wyśmienity występ zaliczył DylanLarkin, młody napastnik „Skrzydeł” dwukrotnie pokonał Cama Warda. Z dobrejstrony pokazał się również Petr Mrázek, czeski golkiper wybronił 29 strzałówprzeciwników.
Brian Elliott znowu w St. Louis. Były gracz Blues wrócił doMissouri w pięknym stylu, jego nowa ekipa - Calgary Flames - zwyciężyła 4:1. Doświadczonygolkiper wybronił 23 strzały dawnych kolegów z drużyny. Na listę strzelcówwpisali się Sam Bennett, Dennis Wideman, Deryk Engelland, Johnny Gaudreau, a postronie gospodarzy Kevin Shattenkirk.
Komentarze