NHL: Golden Knights pierwszy raz wygrali w St. Louis (WIDEO)
Vegas Golden Knights odnieśli pierwsze w swojej czteroletniej historii zwycięstwo w St. Louis. Pokonali Blues w meczu na szczycie dywizji zachodniej, choć wcześniej stracili prowadzenie.
Gol Reilly'ego Smitha strzelony podczas gry w przewadze w dogrywce dał "Złotym Rycerzom" zwycięstwo 5:4 nad Blues i pozwolił obronić prowadzenie w dywizji. Smith zdobył swoją pierwszą zwycięską bramkę w tym sezonie i drugą w dogrywce meczu NHL. Poprzednio zrobił to w grudniu 2017 roku. We wczorajszym meczu drużyna z Paradise prowadziła już 2:0 i 3:1, ale później także przegrywała 3:4. Smith skończył spotkanie z golem i asystą, podobnie jak Alec Martinez, Jonathan Marchessault i Tomáš Nosek. Bramkę zdobył także kapitan gości Mark Stone. Dla gospodarzy Władimir Tarasienko strzelił pierwszego gola w sezonie i zaliczył asystę. Taki sam dorobek punktowy miał Zach Sanford, a na liście strzelców znaleźli się też David Perron i Ryan O'Reilly.
W bramce Golden Knights stał Marc-André Fleury, który wcześniej został umieszczony na liście protokołu COVID-19 w związku z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa. Kolejne testy wykazały jednak, że wynik był fałszywie pozytywny i Fleury mógł wrócić do zespołu. "Rycerze" wygrali w St. Louis po raz pierwszy w piątej próbie. Nadal jednak w 11 rozegranych dotąd meczach nie udało im się pokonać Blues w 60 minutach. Być może uda się dziś, bo obie drużyny spotkają się w St. Louis ponownie. Blues przegrali trzeci mecz z rzędu i spadli na 3. miejsce w dywizji zachodniej.
W tabeli wyprzedziła ich drużyna Minnesota Wild, która pokonała u siebie Arizona Coyotes 4:0, strzelając wszystkie gole w trzeciej tercji. Bohaterem wieczoru był najskuteczniejszy debiutant tego sezonu Kiriłł Kaprizow. Rosjanin popisał się hat trickiem i ma już 10 goli oraz 23 punkty w tym sezonie. To najlepszy wynik w całej drużynie Wild. Do bramki "Kojotów" trafił też Jonas Brodin, Mats Zuccarello Aasen asystował 3 razy, a Cam Talbot obronił 25 strzałów rywali i zachował "czyste konto" po raz pierwszy w tym sezonie, a 23. w NHL. Podopieczni Deana Evasona wygrali 3 mecze z rzędu i 6 ostatnich spotkań u siebie. Idzie im dobrze, mimo że wciąż fatalnie spisują się w przewagach. Przeciwko Coyotes nie wykorzystali żadnej z czterech, a w całym sezonie mają najgorszą w lidze skuteczność w tym elemencie (7,5 %). W ostatnich 10 meczach zamienili na gola tylko 1 z 25 przewag. Coyotes są w dywizji zachodniej na 6. miejscu.
Edmonton Oilers pokonali u siebie Ottawa Senators 6:2, a Connor McDavid jako pierwszy gracz w tym sezonie przekroczył granicę 50 punktów. Kapitan Oilers strzelił gola z bardzo ostrego kąta już w 10. sekundzie i dwukrotnie asystował, co daje mu 51 "oczek" w 29 meczach. Tyson Barrie, Leon Draisaitl i Tyler Ennis zaliczyli dla zwycięzców po bramce i asyście, a swoje gole dołożyli Darnell Nurse i Gaëtan Haas. Oilers wygrali 4 ostatnie mecze i wrócili na 2. miejsce w dywizji północnej. Z Senators, którzy w tej samej dywizji zajmują ostatnią pozycję, zwyciężali we wszystkich 7 bezpośrednich meczach w tym sezonie, w tym 3 rozegranych w ciągu ostatnich 5 dni. Drużyna z Ottawy zdobyła w obecnych rozgrywkach tylko 31,7 % punktów możliwych dotąd do zdobycia. To najgorszy wynik w całej NHL.
Gol Connora McDavida z ostrego kąta w 10. sekundzie
Zespół Colorado Avalanhe wygrał u siebie z Los Angeles Kings 2:0. Mikko Rantanen strzelił decydującego pierwszego gola, a później asystował przy trafieniu Nathana MacKinnona. Bramkarz "Lawiny" Philipp Grubauer obronił 18 strzałów i po raz 4. w tym sezonie zachował "czyste konto". Tylko on i Fleury w obecnych rozgrywkach mają na koncie tyle meczów bez wpuszczenia gola. Po drugiej stronie tafli do bramki Kings wrócił z listy protokołu COVID-19 Calvin Petersen, który dwoił się i troił, ale nawet jego 44 skuteczne interwencje nie wystarczyły, by zdobyć chociaż punkt. Zespół Avalanche jest na 4. miejscu w dywizji zachodniej, w której Kings zajmują 5. pozycję.
W Anaheim miejscowi Ducks ulegli w derbach Kalifornii San Jose Sharks aż 0:6. Kevin Labanc strzelił gola i zaliczył 2 asysty, po bramce i asyście uzyskali: wracający do gry po sześciomeczowej przerwie spowodowanej przez COVID-19 Tomáš Hertl, Evander Kane i Timo Meier. Fredrik Händemark trafił po raz pierwszy w NHL, a na listę strzelców wpisał się jeszcze Erik Karlsson. 34 strzały obronił z kolei bramkarz "Rekinów" Devan Dubnyk, który zachował "czyste konto" po raz 33. w NHL, ale pierwszy w tym sezonie. Sharks wyszli z ostatniego miejsca w dywizji zachodniej, na które zrzucili teraz Ducks. Sami są na przedostatniej, 7. pozycji. W pierwszej tercji wczorajszego spotkania twardy pojedynek na pięści stoczyli Nicolas Deslauriers (ANA) i Kurtis Gabriel.
Nicolas Deslauriers kontra Kurtis Gabriel
Komentarze