NHL: Nowy środkowy w Edmonton
Nowego środkowego ma klub Edmonton Oilers. "Nafciarze" przejęli zawodnika, który nie zawsze mieścił się w składzie Boston Bruins.
Władze Oilers ogłosiły, że przejęły z listy graczy "odrzuconych" Colby'ego Cave'a. Na tę listę odesłał go klub Boston Bruins, który w ten sposób próbował przekazać zawodnika do swojej filii w AHL Providence Bruins. To się jednak nie udało, bo w Edmonton mieli potrzebę pozyskania kolejnego środkowego.
Cave w tym sezonie rozegrał w barwach Boston Bruins 20 meczów, w których strzelił 1 gola i zaliczył 4 asysty. Średnio spędzał na lodzie 13 minut i 11 sekund na mecz. Nie był jednak w stanie na stałe przebić się do drużyny w NHL i krążył między Bostonem a Providence. W AHL spisywał się bardzo dobrze. W 15 spotkaniach zdobył 18 punktów za 6 trafień i 12 asyst.
Obecny trener Boston Bruins Bruce Cassidy prowadził go wcześniej w ekipie z Providence na zapleczu NHL, ale nie mógł sobie pozwolić na sentymenty. - Mam do niego słabość - przyznał Cassidy już po przejściu Cave'a do Edmonton. - Miałem go też wcześniej w Providence i zawsze doceniam zawodników, którzy rozwijają się w AHL, a później dostają szansę gdzie indziej. To jest strata dla klubu Bruins, ale jednocześnie cieszę się ze względu na niego. To dobry chłopak, który ciężko pracuje. Takie solidne wypełnienie składu. Mam nadzieję, że dostanie szansę, żeby grać w Edmonton.
Pozytywną informacją dla Cave'a jest to, że w Oilers przewidują go do grania w NHL. Ma zająć miejsce na środku czwartej formacji ataku. Ostatnio na tej pozycji występował Jujhar Khaira, ale to nominalny lewoskrzydłowy i pozyskanie nowego gracza pozwoli trenerowi Kenowi Hitchcockowi przesunąć Khairę na jego właściwą pozycję. Na środku czwartego ataku drużyny z Edmonton grał też Kyle Brodziak, który jednak nie zachwycał swoimi występami.
Cave nigdy nie był draftowany do NHL. W kwietniu 2015 roku podpisał kontrakt z Bruins po zakończeniu w roli kapitana drużyny Swift Current Broncos przygody z jedną z trzech najlepszych kanadyjskich lig juniorskich WHL. Nigdy jeszcze nie spędził w najlepszej lidze świata pełnego sezonu, a więcej spotkań rozegrał dotąd w AHL. Jego kontrakt, obowiązujący do 2020 roku, uzależnia wynagrodzenie od ligi, w której będzie występował. Za grę w NHL należy mu się 675 tysięcy dolarów za sezon, a za występy w AHL jego wynagrodzenie w skali roku wynosi w tym sezonie 80, a w przyszłym 100 tysięcy. W najlepszej lidze świata 24-latek wystąpił dotąd 24 razy, strzelił 1 gola i uzyskał 4 asysty.
Komentarze