NHL: Ostatnie zmiany przed startem sezonu
Już tej nocy polskiego czasu startuje nowy sezon NHL. Tuż przed inauguracją rozgrywek kluby dokonują ostatnich ruchów kadrowych.
Dziś w nocy naszego czasu czterema meczami zostanie zainaugurowany nowy sezon najlepszej ligi świata. Kluby w ostatniej chwili podejmują decyzje kadrowe. Nie dochodzi już do zmian na dużą skalę, ale kilka mniejszych ruchów w ostatnich godzinach miało miejsce.
Najwięcej działo się w Edmonton Oilers, którzy aktualnie przebywają w Niemczech, gdzie dziś towarzysko zagraią z Kölner Haie. Wczoraj pisaliśmy o pożegnaniu z tym klubem Jakuba Jeřábka i Pontusa Åberga, a zwolnione przez nich i ich kontrakty miejsce zostało wykorzystane przez władze "Nafciarzy", by podpisać umowy z nowymi graczami. W najbliższym sezonie barwy Oilers będą reprezentowali: obrońca Jason Garrison i napastnik Alex Chiasson. Obaj podpisali roczne umowy opiewające na 650 tysięcy dolarów.
Chiasson w ostatnim sezonie sięgnął z Washington Capitals po Puchar Stanleya, ale w stolicy USA nie było zainteresowania przedłużeniem umowy z nim. W 61 meczach rozgrywek zasadniczych strzelił 9 goli i zaliczył 9 asyst. W play-offach zagrał 16 razy i zdobył 2 punkty.
Garrison, z kolei, był zawodnikiem Vegas Golden Knights, ale w NHL zagrał w poprzednim sezonie tylko 8 razy, notując 1 asystę. Większą część rozgrywek spędził w AHL w barwach Chicago Wolves, dla których zdobył 30 punktów w 61 meczach. Przez Oilers był testowany, ale gdy zaczynał się obóz przygotowawczy mało kto wierzył, że wywalczy sobie w Edmonton kontrakt. W nowej drużynie ma występować w trzeciej formacji obrony, przynajmniej dopóki kontuzjowani są Kris Russell i Andrej Sekera. To doświadczony, już 33-letni obrońca, który rozegrał w NHL 538 meczów sezonów zasadniczych i zdobył 48 goli oraz 111 asyst. W play-offach uzyskał 17 punktów w 48 meczach.
Washington Capitals przystąpią do nowego sezonu wzmocnieni Dmitrijem Jaškinem, przejętym z listy zawodników odrzuconych, na którą odesłali go St. Louis Blues. Urodzony w Rosji reprezentant Czech w ostatnim sezonie w 76 meczach NHL strzelił dla ekipy z Missouri 6 goli i zaliczył 11 asyst. Dotąd w najlepszej lidze świata rozegrał 266 meczów sezonów zasadniczych, zdobył 25 bramek i asystował 36 razy. W play-offach zdobył 4 punkty w 14 spotkaniach.
Tą samą drogą, czyli przez listę odrzuconych, zawodnika stracili Dallas Stars. Ich skrzydłowego Remiego Elie przejął klub Buffalo Sabres. Elie w ostatnich rozgrywkach wystąpił w NHL 72 razy, strzelił 6 goli i zaliczył 8 asyst. Rozegrał także 4 mecze sezonu zasadniczego w barwach "małych Gwiazd", czyli Texas Stars w AHL, a później w play-offach dotarł z tym zespołem do przegranego finału Pucharu Caldera, uzyskując 9 punktów w 19 meczach.
Władzom klubu z Dallas udało się za to pozyskać w wymianie nowego obrońcę. Z Toronto Maple Leafs do Teksasu przeniósł się Connor Carrick. Amerykanin w ostatnim sezonie wystąpił w 47 meczach "Klonowych Liści", strzelając 4 gole i notując 8 asyst. Występował tylko w rozgrywkach zasadniczych, bo w play-offach już się w składzie nie mieścił. Carrick co prawda w czerwcu przedłużył w Toronto kontrakt, ale teraz ma nowego pracodawcę. W zamian za niego Maple Leafs otrzymali warunkowy wybór w przyszłorocznym drafcie NHL. Jeśli obrońca wystąpi w 50 meczach Stars w najbliższym sezonie, to jego były klub będzie wybierał w szóstej rundzie, a jeśli nie, to w siódmej.
Komentarze