Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Pierwszy atak Blues pokonał Predators [WIDEO]

2022-01-18 07:31 NHL
NHL: Pierwszy atak Blues pokonał Predators [WIDEO]

Pierwszy atak St. Louis Blues strzelił wszystkie gole tej drużyny i poprowadził ją do zwycięstwa nad Nashville Predators. Zespół z St. Louis znów okazał się mistrzem odrabiania strat.

Pierwsza formacja ofensywna Blues złożona z Iwana Barbaszowa, Ryana O'Reilly'ego oraz Braydena Schenna zdobyła tej nocy polskiego czasu 5 goli i 11 punktów, dzięki czemu ich zespół pokonał u siebie "Drapieżników" 5:3. Barbaszow i Schenn po 2 razy wpisali się na listę strzelców i po 2 razy asystowali. Kapitan zespołu O'Reilly raz trafił i dwukrotnie asystował. Cały tercet obsadził pozycje 3 największych gwiazd meczu wybranych później przez dziennikarzy. Barbaszow pierwszy raz w tym sezonie zdobył gola zwycięskiego, a w ogóle ma już na koncie 15 goli w tych rozgrywek. To jego strzelecki rekord kariery w NHL. Trener Craig Berube mógł ponownie zestawić swoją flagową formację po dwumeczowej przerwie spowodowanej umieszczeniem Schenna na liście protokołu COVID-19. Do składu wrócił także po covidowej izolacji Władimir Tarasienko.

Drużyna z St. Louis przystąpiła do meczu jakby nieco rozkojarzona przedmeczową ceremonią zastrzeżenia numeru 44, z którym występował kiedyś Chris Pronger. W 16. minucie gospodarze przegrywali już 0:2. Odrabianie strat to jednak ich specjalność. W tym sezonie w 19 spotkaniach pierwsi tracili gola, ale aż 13 z nich wygrali. Żaden inny zespół nie może się pochwalić taką statystyką. Ekipa ze stanu Missouri dzięki odniesionemu tej nocy zwycięstwu wyprzedziła Predators i awansowała na 2. miejsce w dywizji centralnej NHL. Oba zespoły mają teraz po 51 punktów, ale "Drapieżnicy", którzy przegrali 3. mecz z rzędu, spadli na 3. pozycję, ponieważ rozegrali o 1 mecz więcej. Tej nocy trafiali dla nich: Ryan Johansen, Filip Forsberg i Jakow Trienin. Roman Josi asystował, dzięki czemu z 40 punktami zrównał się na czele ligowej klasyfikacji punktowej wśród obrońców z Victorem Hedmanem (Tampa Bay Lightning).

Skrót meczu:


Detroit Red Wings drugi raz w ciągu trzech dni pokonali Buffalo Sabres. W sobotę u siebie zwyciężyli 4:0, a wczoraj poszło im nieco trudniej, bo do 51. minuty przegrywali 0:2, ale zdołali odwrócić losy meczu i wygrać 3:2 po dogrywce. Najpierw w osłabieniu trafił dla gości Władisław Namiestnikow, a później dwukrotnie trafił Dylan Larkin. Kapitan "Czerwonych Skrzydeł" doprowadził do dogrywki, by następnie samemu ją rozstrzygnąć. Z 4 zwycięskich goli w tym sezonie Larkin 3 strzelił w dogrywkach. W drugiej tercji po "challenge'u" ławki przyjezdnych anulowany został gol Alexa Tucha dla Sabres. Analiza wideo pokazała, że wcześniej był spalony. Trener Jeff Blashill po raz drugi skorzystał z "challenge'u", gdy do bramki jego drużyny trafił Jeff Skinner, ale tym razem sędziowie podtrzymali decyzję o uznaniu gola i ukarali Red Wings za opóźnianie gry. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli dywizji atlantyckiej, ale dzieli je bardzo duża różnica punktowa. Red Wings są na piątej pozycji z przewagą 12 "oczek" nad szóstymi "Szablami". Ekipa z Buffalo przegrała w tym sezonie 6 z 7 meczów zakończonych w dogrywkach.

Anulowany po "challenge'u" gol Alexa Tucha:

Prowadzenie w dywizji centralnej i konferencji zachodniej utrzymał zespół Colorado Avalanche, który po rzutach karnych pokonał u siebie Minnesota Wild 4:3. To już 14. z rzędu zwycięstwo "Lawiny" na własnym lodzie. W całej historii NHL było tylko 7 dłuższych serii wygranych u siebie, a w XXI wieku zaledwie 2. Karnego jako jedyny tej nocy wykorzystał Mikko Rantanen, który wcześniej zaliczył gola i asystę z gry. Także z bramką i asystą mecz skończył Nathan MacKinnon, który jednak długo musiał czekać na uznanie swojego trafienia, bo bramkarz Wild Kaapo Kähkönen interweniował nogą w okolicach linii bramkowej i trudno było znaleźć powtórkę, która przesądzi, że krążek tę linię przekroczył. Ostatecznie po analizie wideo sędziowie gola jednak zaliczyli, dzięki czemu MacKinnon ma już 600 punktów w sezonach zasadniczych NHL. Na liście strzelców w zwycięskim zespole znalazł się też Alex Newhook. Gospodarze musieli sobie poradzić z kontuzją bramkarza. W połowie drugiej tercji były zawodnik Wild Darcy Kuemper opuścił taflę z urazem po kolizji z Jordanem Greenwayem. Zastępujący go Pavel Francouz po wejściu między słupki obronił 25 z 27 strzałów. Z kolei Greenway za doprowadzenie do urazu bramkarza przyjął sporo ciosów w bójce od Kurtisa MacDermida. Po 3 zwycięstwach z rzędu ekipa Avalanche ma 53 punkty. Wild zajmują 4. miejsce w dywizji centralnej i tracą do swoich wczorajszych rywali 6 "oczek". "Avs" wygrali wszystkie 3 serie karnych w tym sezonie.

Kontuzja Darcy'ego Kuempera i bójka Kurtisa MacDermida z Jordanem Greenwayem:

Derby Kalifornii w San Jose były teatrem jednego aktora. Miejscowi Sharks pokonali Los Angeles Kings 6:2, a ich ofensywny lider Timo Meier strzelił aż 5 goli. Szwajcar jest pierwszym w historii "Rekinów" graczem, który trafił 5 razy do siatki w jednym meczu i 5. zawodnikiem NHL, który dokonał tego w XXI wieku. Co ciekawe, od 2001 roku robili to wyłącznie Europejczycy. Przed Meierem byli to: Szwedzi Johan Franzén i Mika Zibanejad, Słowak Marián Gáborík i Fin Patrik Laine. Meier na czele wewnątrzdrużynowej klasyfikacji strzelców z 20 golami zrównał się z Czechem Tomášem Hertlem, który tym razem nie strzelił, ale 4-kronie asystował. 3 asysty zaliczył Szwed Erik Karlsson, a trafił też Łotysz Rūdolfs Balcers. Karlsson osiągnął 500 asyst w sezonach zasadniczych, do czego wystarczyło mu 820 meczów. Żaden obecnie grający w NHL obrońca nie dotarł do tej granicy szybciej. Drużynie z San Jose do zdobycia 6 goli wystarczyło oddanie 17 celnych strzałów, podczas gdy Kings uderzali aż 41 razy. 39 z ich strzałów obronił James Reimer. Kolejne 20 zablokowali jego partnerzy z pola. Na początku drugiej tercji efektowny pięściarski pojedynek stoczyli Jeffrey Viel (Sharks) i Brendan Lemieux. Kings mimo porażki utrzymali 2. miejsce w dywizji Pacyfiku. Sharks są w niej na 4. pozycji, a oba zespoły dzieli 1 punkt.

Bójka Jeffreya Viela z Brendanem Lemieuxem:

W meczu na absolutnym dnie ligowej tabeli przedostatni w niej zespół Arizona Coyotes pokonał u siebie ostatnich Montréal Canadiens 5:2. Nick Schmaltz strzelił dla zwycięzców pierwszego gola od ponad miesiąca i zaliczył 2 asysty, Clayton Keller, Johan Larsson i Janis Moser zanotowali po bramce i asyście, a trafił też Travis Boyd. Najefektowniejszy był gol Mosera po indywidualnej akcji między graczami rywali. Już po raz 4. z rzędu "Kojoty" zagrały bez swojego trenera André Tourigny'ego, który jest wyłączony przez protokół COVID-19. Ich 22 punkty to ciągle najmniej w dywizji centralnej i całej konferencji zachodniej. Canadiens przegrali 6. mecz z rzędu, a ostatnie zwycięstwo odnieśli 16 grudnia. Mają 19 "oczek" i zamykają tabelę całej ligi. Na domiar złego co najmniej tygodniowa przerwa czeka ich bramkarza Jake'a Allena, który w ubiegłym tygodniu doznał urazu w meczu z Boston Bruins. Tej nocy mecz między słupkami rozpoczął Cayden Primeau, ale po wpuszczeniu 4 z 16 strzałów nie wyjechał na trzecią tercję. Zastępujący go Sam Montembeault w ostatniej odsłonie obronił wszystkie 6 uderzeń, z którymi musiał się mierzyć. Najlepszy bramkarz "Habs" Carey Price nie gra od początku sezonu w związku z terapią, do której zgłosił się z powodu problemów z używaniem substancji psychoaktywnych.

Efektowny gol po indywidualnej akcji Janisa Mosera:

Po 9 porażkach z rzędu wreszcie wygrał zespół Seattle Kraken. Seria rzutów karnych dała mu zwycięstwo 3:2 u siebie nad Chicago Blackhawks. To pierwsze wygrane karne w historii klubu, który od tego sezonu rozpoczął występy w NHL. Przesądziły o tym celne strzały Ryana Donato i Joonasa Donskoia w decydującej serii. Donato strzelił pięknego karnego po serii krótkich zwodów, którymi wymanewrował Marc-André Fleury'ego, a wcześniej trafił też z gry. Gola w ciągu 60 minut podstawowego czasu dla gospodarzy zdobył również Vince Dunn, a Jared McCann w trzeciej tercji nie wykorzystał karnego, który mógł dać Kraken wygraną wcześniej. Fleury tym razem przegrał, choć wspólnie z Henrikiem Lundqvistem jest bramkarzem z największą liczbą zwycięstw w seriach karnych od wprowadzenia tego elementu do NHL (61 wygranych). Z kolei bramkarz Kraken Philipp Grubauer przerwał osobistą serię 8 porażek. Zespół z Seattle ma 26 punktów i pozostaje ostatni w dywizji Pacyfiku. Blackhawks zakończyli serię 4 zwycięstw. W dywizji centralnej są na przedostatniej pozycji.

Piękny zwycięski rzut karny Ryana Donato:

Już 8. z rzędu mecz przegrał zespół Philadelphia Flyers. "Lotnicy" tym razem na wyjeździe ulegli New York Islanders 1:4. Dla "Wyspiarzy" Brock Nelson zaliczył gola i asystę, trafił Anthony Beauvillier, a Casey Cizikas i Matt Martin zdobyli swoje pierwsze bramki w tym sezonie. Najlepszym graczem meczu został jednak przez dziennikarzy wybrany bramkarz Islanders Ilja Sorokin, który obronił 26 z 27 strzałów. Rywale pokonali go tylko w kuriozalnej sytuacji, gdy krążek zagrany przez Travisa Konecny'ego odbił się od ramienia gracza Islanders Noaha Dobsona i wysokim łukiem wpadł do siatki. Drużynę z Nowego Jorku znów poprowadził Barry Trotz, który opuścił 3 poprzednie mecze z powodu wyjazdu na pogrzeb matki. Jego zespół z 30 punktami ciągle jest ostatni w dywizji metropolitalnej, ale wygrał 5 z ostatnich 7 meczów. Flyers spadli w tej samej dywizji na przedostatnią, 7. pozycję. Oddali miejsce 6. New Jersey Devils mimo że ten zespół tej nocy nie grał. Obie ekipy zdobyły dotąd jednak tyle samo punktów, a po wczorajszym spotkaniu Flyers mają na koncie o 1 mecz więcej.

Dziwny gol Travisa Konecny'ego po rykoszecie od Noaha Dobsona:

Pittsburgh Penguins po pierwszej tercji przegrywali z Vegas Golden Knights 0:3, ale później strzelili 5 goli i wygrali 5:3. Jason Zucker trafił 2 razy, Jake Guentzel włożył krążek między słupki zza bramki, a celnie strzelali też dla "Pingwinów" Sidney Crosby i Teodors Bļugers. Guentzelowi przy zwycięskim golu niechcący pomógł bramkarz "Złotych Rycerzy" Robin Lehner. Po zagraniu skrzydłowego Penguins krążek sunął wzdłuż linii bramkowej, ale próbujący interweniować Szwed nogą wepchął go do bramki. Golden Knights pierwszy raz w tym sezonie przegrali mecz po wygraniu pierwszej tercji, ale już po raz 7. ponieśli w regulaminowych 60 minutach porażkę, gdy pierwsi strzelili gola. Żaden zespół nie ma na koncie więcej takich przegranych. Podopieczni Petera DeBoera utrzymali jednak prowadzenie w dywizji Pacyfiku z dorobkiem 48 punktów. Penguins, którzy wygrali 13 z ostatnich 15 meczów, awansowali na 3. miejsce w dywizji metropolitalnej, wyprzedzając Washington Capitals. Obie ekipy mają po 51 punktów, ale ta z Pittsburgha rozegrała o 1 spotkanie mniej.

Pechowy "samobójczy" gol Robina Lehnera:

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: bouncing puck ... to bad
  • thpwk: Detale, podać po lodzie i byłoby 2
  • 1946KSUnia: Ale za to jak pięknie, trzeba próbować żeby wyszło
  • PanFan1: Napiszę jeszcze raz - wstydu nie ma
  • Foxxy: MVP Zabolotny jak dla mnie
  • redgar: Dzisiaj pogrążyły nas kary. Czy nałożone słusznie wszystkie? No nie wiem
  • redgar: Ogólnie prezentujemy się dobrze
  • botanick: Przy 0-8 brytoli jest suuper
  • redgar: Widać kolektyw i serce zostawiamy na lodzie
  • Foxxy: nie zgodzę, się
  • PanFan1: Dzięki za walkę, wstydu nie ma
  • J_Ruutu: Ciekawe jak nasi zagrają w meczu o konkretną stawkę z Francuzami.
  • Paskal79: Super gra, graliśmy z NHL szacunek i wielkie brawa dla chłopaków!!!!
  • Foxxy: redgar
    Nasza nieskuteczność oraz nasze błędy. ale i tak Wielkie Brawa DLA NASZYCH ORŁÓW
  • botanick: Dziękujemy
  • Paskal79: Panowie 👍👍👍👍
  • hanysTHU: Nie ma wstydu x 2
  • PanFan1: Powiem tak, przy tym składzie Szwedów, cokolwiek mniej niż złoto, będzie ich porażką.
  • Zaba: z 5 kar wybroniliśmy 3... Przy takim zespole jak Szwecja to dobry wynik
  • hanysTHU: Bryku
  • rawa: Takich bramek jak My to nikt nie strzela. Gol z d...😉
    A tak poważnie: brawo Panowie.
  • hanysTHU: Teraz dychnąć i we środę puknąć żabki
  • Paskal79: Mam nadzieję że choć raz będzie grany Mazurek..
  • szop: a z Francja nie gramy we wtorek?
  • PanFan1: Brodin, Kempe, Hedman ... Jezus Maria - tak przegrać to jak wygrać
  • unista55: Dżentelmen z tego E.Karlssona ;)
  • PanFan1: A Alan taki numer Gusstavsonwi - trza mieć tupet 😉
  • szop: brawo brawo kibicujemy nie narzekamy
  • narut: że nasi honor uratowali to o wiele za mało powiedziane.. o wile wiele za mało.. klasa występ bez 2 zdań..
  • Paskal79: Z Francją www wtorek
  • narut: ci szwedzcy zawodnicy toż miliony zarabiają a na przeciw nich bramkarz z 3 ligi niemieckiej..
  • PanFan1: Austria Helvetia 5:5 oglądamy ???
  • botanick: Komentatorzy czescy chwalą Naszych,za walkę.
  • Luque: Chłopaki nie dali się zbić, przegrali no ale walczyli i zostawili na lodzie serducho, to cieszy i oby teraz włożyli wszystko w ten wtorkowy mecz z Francją
  • narut: może nasz łotewski kolega już nie będzie nam mówić o przypadkach i fuksach w kontekście naszego wczorajszego występu..
  • PanFan1: Rawa zobacz bluzy Helvetów - co ci przypomina widok znajomy ten 😉❓
  • PanFan1: Narut rzuć okiem
  • botanick: Alan i Dawid dwaj nasi według Czechów najlepsi gracze meczu!
  • szop: i slusznie MY tez musimy brawo Panowie Pan Maciek Urbanowicz mega szacun
  • PanFan1: Roman Josi u Helvetów, świetny mecz
  • PanFan1: Racja Szopie, Urban mucha nie siada
  • rawa: PF1 zauważyłem. Zerżneli Twój patent.
  • PanFan1: 6:5 Helvetia
  • PanFan1: prawda że tak Rawa idę kutfa po tantiemę
  • botanick: Kaliber mówi że postanowili przed 3 tercją strzelić bramkę..
  • botanick: Łycha po czesku..wywiad
  • PanFan1: "Kasztania" 5:6 w doopę, ale dzielnie postawili się Helvetom
  • emeryt: Pan Kalaber wiedzial co robi zabierając Urbana na MŚ,a tyle było narzekania że emeryta zabiera...
  • hanysTHU: Tak jest szopie wtorek, jutro już poniedziałek...na mistrzostwach inaczej czas leci hehe
  • PanFan1: Na tym turniej pukniemy Niemców, rzekłem !
  • redgar: Ciekawe co szwedzkie mebeluxy powiedzą po meczu. Mowili, że dwucyfrowka będzie, że z palcem w tyłku. A co? Nasi się postawili
  • szop: Paskalu miej na oriencie koszulko we wtorek hihi hanysie gdzies mie 1 dzien pouciekal:D
  • Paskal79: Szop popytam myślę że tam będzie do kupienia na miejscu,jak byłam ostatnio na.MS w Czechach to chyba było można kupić koszulkę drużyny
  • Paskal79: Szwedzi już nie raz śmiali się z masę jeżeli chodzi o hokej, wcześniej jakąś była gwiazda mówiła po cię w LMe takowe drużyny jak mistrz Polski,nie pamiętam jego nazwiska...
  • Paskal79: Z nas sie śmiali..
  • Luque: Fakt eme, póki co Urban się broni, wybacz Pan Panie Macieju, liczę że jeszcze coś Nam wywalczysz pozytywnego
  • Paskal79: Valtonen wali ostro i bez skrupułów wielki fachowiec,to jest ekspert na prawdę
  • Paskal79: Ale Valtonen pkt Polski hokej działaczy i wszystko super gość , super ekspert i fachowiec,takich to miło posłuchać, brawo Polsat za takich ekspertów!
  • PanFan1: amen 👍
  • rawa: Let's go Panthers
  • rawa: Iskrzy dzisiaj.
  • rawa: Pasta 1:0 w PP dla Bostonu
  • rawa: Piękny strzał Pasty.
  • rawa: Miśki 2:0
  • rawa: Kocurom wykończenia i skuteczności brakuje.
  • rawa: W końcu Anton Lundell strzela dla Kocurów 2:1
  • rawa: Forsling słupek
  • rawa: 27:12 w strzałach dla Kocurów ale słaba skuteczność
  • rawa: Bennett na 2 sekundy przed końcem PP wyrównuje 2:2
  • rawa: Publika lekko wkur... Bennett im brame wcisnal a cały mecz buczą na niego za Marchanda.
  • rawa: Barkov ale pięknie wcisnął. Kocury 3:2
  • rawa: 1:23 do końca
  • rawa: Ekblad kara. 35 sekund
  • rawa: Brawo Kocury! 3:1 w serii.
    Bramka Bennetta w PP na 2:2 dyskusyjna.
    🐀
  • emeryt: my tu gadu gadu o MŚ a w kuluarach thl aż huczy...
  • thpwk: Po tych dwóch spotkaniach naszej reprezentacji naszła mnie pewna refleksja. Wydaje mi się, że Te 22 lata braku gry na najwyższym poziomie zatarły postrzeganie naszej ligii i kadry. Może ta różnica między nami, a elitą nie jest, aż tak kolosalna jak się nam utarło myśleć przez lata lata. Ciężko to było zweryfikować przez brak kontaktu nawet na poziomie spotkań towarzyskich
  • KubaKSU: Mam nadzieję, że po tych MS skauci będą patrzyć innym okiem na naszych grajków i w końcu doczekamy się gracza w NHL..tak jak mówisz przez to zatarcie i skazywanie na porażkę nasi boją się wypłynąć na głęboka wodę.. wola pewne i dobre sianko w THL ,przecież kariera nie jest zbyt długa..:)
  • JajcoW: Kara dla Górnego sprawdzana przez pasiastych na VAR....i kara w jedną stronę, chociaż Górny zaliczył sekundę wcześniej od Szweda gałę w twarz pod przykrytą rękawicą i musieli to widzieć p a l a n t y.....ale główny z krainy serów i czekolady miał własną interpretację przepisów i tylko naszemu zaaplikował 2+2.....generalnie oglądając już kilka szpilów należy stwierdzić, że jak zawsze do poziomu gry nie dopasowali się poziomem panowie w białoczarnych trykotach.
  • Arma: Łatwiej się nadrabia zaległości niż się ucieka przed resztą. Nasza liga nie jest taka słaba w Europie, tak samo repra daje radę, trzeba tylko naprawić parę spraw i coraz odważniej pukać do lepszego świata
  • PanFan1: thpwk - Arma : pełna z wami moja zgoda (już od mistrzostw 1B w Tychach pisałem że my nie jesteśmy aż tacy słabi w tę grę, a większość problemów wynika nie tyle z poziomu naszych zawodników, co z pokłosia Chwałkowego burdlu, że ten koleś do dziś nie został rozliczony ... cóż no comment) o jednym tylko trzeba pamiętać już teraz ...
  • PanFan1: ... jeżeli nadal będziemy mieli dramatycznie niskie wymagane minimum polskich graczy w meczu ligowym (6), to za dwa trzy lata będziemy mieć ogromny deficyt zawodników gotowych do gry - albo nawet zbliżonych - na dobrym poziomie i już teraz trzeba patrzeć dalej do przodu niż tylko to co za rok.
  • PanFan1: "sześciu to mało"
  • Zaba: ^^ gdyby to jeszcze dotyczyło 6 w grze... to byłoby pół biedy... ale to chodzi o 6 w składzie czy nawet w kadrze...
  • Zaba: odliczając 2 bramkarza i czwartą obronę czy nawet całą piątkę to wygląda to już znacznie słabiej...
  • Zaba: Natomiast mocna liga mocno rozwija tych Polaków, którzy się do niej łapią i w niej regularnie grają. Dlatego nie do końca zgadzam się, ze stwierdzeniem, że dla naszych młodych zawodników jedyną droga na rozwój jest uciekanie do innych lig. Co z tego, ze sa w kadrach zespołów z lepszych lig jesli w nich regularnie nie grają, albo trafiają na farmy do np I ligi czeskiej, która jest słabsza od naszej THL.
  • Zaba: Kiedyś kadrowicze, którzy grali w PLH byli w niej najlepszymi, lub co najmniej wyróżniającymi sie zawodnikami. Nie musieli się wiec wybitnie starać a i tak byli gwiazdami... Mecze na wysokim poziomie grali kilka razy w sezonie. Dziś, dzięki znacznemu wzrostowi poziomu, a także wyrównaniu ligi niemal na co dzień grają takie mecze z zawodnikami znacznie lepszymi od siebie, dzieki czemy nawet w wieku dojrzałym znacznie się rozwinęli i poprawili swoje umiejętności...
  • Zaba: ... co przełożyło się na poziom tej obecnej reprezentacji... Natomiast zgadzam się, ze jak oni zakończą grę, a do ligi nie przebiją sie kolejni młodzi to niesttey w przyszłości może sie to odbić na pozimie repry... Dlatego uważam,że bardziej potrzebna nam jest mocniejsza I liga niż zwiększanie limitu Polaków w składzie do kilkunastu zawodników i zmniejszanie pozimmu ligi.. Niesttey nie stać nas obiecnie na to aby utrzymać poziom THL przy znacznie zwiększnym limicie Polaków w składach.
  • J_Ruutu: Żaba, wszystko ok, ale to nie jest limit.
  • J_Ruutu: To jest wymagane minimum.
  • J_Ruutu: Możesz grać samymi Polakami, nie ma przeszkód.
  • Arma: Ale jest poczucie że klub grający Polakami traci możliwość rywalizowania z resztą na równych zasadach a tak byłoby minimum 10 Polaków w klubach to by liga wróciła do stanu sprzed paru lat tylko zamiast Craxy czy Sanoka byłyby Katowice
  • majk1984: Cześć. Pytanie odnośnie dojazdu do Ostravy - był ktoś z Was? Gdzie najlepiej zaparkować samochód? Pytam pod kątem zajętości tych pod halą gdzie można jeszcze zostawić?
  • AdaM1234: Pod okolicznymi sklepami masz bezpłatne parkingi.
  • AdaM1234: Np pod Kauflandem duży parking.
  • J_Ruutu: Arma, ja tylko w kwestii formalnej, po prostu nie używajmy określenia "limit Polaków w składzie", bo nie ma czegoś takiego. Jest jedynie wymagane minimum. Limit określałby maksimum.
  • Beta: Myslę ze kolega z Jastrzębia się nie obrazi jak wykorzystam jego podpowiedz odnośnie parkowania
  • Beta: poleca parkować pod OBI a stamtad 3 przystanki tramwajowe-około 7 min
  • Beta: przystanek pod sklepem
  • PanFan1: to i ja za tę podpowiedź dziękuję
  • narut: to był chyba najlepszy mecz naszej kadry w ostatnim 30 leciu...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe