New Jersey Devils strzelili tej nocy 5 goli z rzędu i w trzeciej w ciągu niespełna tygodnia próbie wreszcie pokonali Tampa Bay Lightning. "Diabły" do wygranej poprowadził swoim pierwszym w NHL hat trickiem szwedzki skrzydłowy.
Prowadzący w tabeli NHL zespół Boston Bruins w dogrywce hitowego meczu z Dallas Stars najpierw obronił osłabienie, a później strzelił gola, który dał mu ważną wygraną.
Winnipeg Jets w trzeciej tercji odwrócili losy meczu drużyn, które ostatnio wyłącznie przegrywały. O ich wygranej przesądził gol "samobójczy".
Hala TD Garden w Bostonie pozostanie jedyną niezdobytą w tym sezonie twierdzą w NHL. Miejscowi Bruins tej nocy pokonali w niej pogrążonych w kryzysie St. Louis Blues.
Zespół New York Rangers stracił w meczu z St. Louis Blues 3 gole w nieco ponad 2 minuty, ale zdołał odrobić straty i wygrał, przerywając zwycięską serię rywali.
Pierwszy atak St. Louis Blues strzelił wszystkie gole tej drużyny i poprowadził ją do zwycięstwa nad Nashville Predators. Zespół z St. Louis znów okazał się mistrzem odrabiania strat.
Pittsburgh Penguins kontynuują najdłuższą trwającą zwycięską serię w NHL. Tej nocy "Pingwiny" do zwycięstwa potrzebowały odwrócenia losów meczu 4 golami z rzędu, a kluczowy okazał się nieudany "challenge" rywali.
Aleksandr Owieczkin zanotował 28. hat trick w NHL i poprowadził Washington Capitals do zwycięstwa nad prowadzącymi w ligowej tabeli Florida Panthers. Teraz na czele ligi aż 4 zespoły mają taką samą liczbę punktów.
Zespół St. Louis Blues w niezwykłych okolicznościach odwrócił losy ostatniego meczu sezonu zasadniczego po fatalnej pierwszej tercji. Z kolei ekipa Colorado Avalanche kończy rozgrywki regularne NHL jako najlepsza w całej lidze.
Zespół Winnipeg Jets jest w tym sezonie stuprocentowo skuteczny w podwójnych przewagach. Ostatniej nocy przesądziło to o trzecim z rzędu zwycięstwie "Odrzutowców".
Więcej bójek niż goli miało miejsce tej nocy w Madison Square Garden w meczu New York Rangers z Boston Bruins. Goście z Bostonu ostatecznie okazali się lepsi i wydłużyli już i tak najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL.
Alex Pietrangelo nie mógł sobie wyobrazić lepszego sposobu uczczenia zdobycia punktu numer 400 w NHL. Kapitan obrońców Pucharu Stanleya osiągnął tę granicę strzelając zwycięskiego gola dla swojej drużyny w okolicy, w której się wychował.
Mistrzowie NHL zagrali przed swoimi kibicami po raz pierwszy od zdobycia Pucharu Stanleya. Ponad 16 tysięcy widzów przyszło wczoraj do Enterprise Center w St. Louis, by oklaskiwać zwycięstwo swoich ulubieńców.
St. Louis Blues przed własną publicznością wyrównali stan rywalizacji z Boston Bruins w finale Pucharu Stanleya. Teraz rywalizacja o najważniejsze hokejowe trofeum startuje od nowa, ale toczy się już tylko do dwóch zwycięstw.
Boston Bruins zaczęli pierwszy mecz finału Pucharu Stanleya przegrywając dwoma golami. Zdołali jednak odwrócić losy spotkania i to oni objęli prowadzenie w całej serii.
St. Louis Blues po skutecznym pościgu zwieńczonym golem w samej końcówce pokonali Winnipeg Jets i już tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od awansu do półfinału konferencji zachodniej NHL. Problem w tym, że okazję do jego odniesienia będą teraz mieli... u siebie.
"Takie gole to ja strzelam na jednej nodze" - mógłby powiedzieć Brayden Schenn po tym, co zrobił tej nocy. Fantastyczny gol gracza St. Louis Blues dał jego drużynie zwycięstwo nad najlepszym zespołem sezonu zasadniczego NHL i przybliżył do play-offów.
Zespół San Jose Sharks awansował na pierwsze miejsce w konferencji zachodniej NHL. "Rekiny" odniosły czwarte zwycięstwo z rzędu, tym razem po dogrywce, dzięki trafieniu zawodnika, który i tak miał już swoje święto.
To był mecz dwóch wielkich rywali o miejsce dające bezpośredni awans do play-offów NHL. Dallas Stars wygrali tylko raz, ale zdobyli "4 punkty".
Aż 11 goli, pogrom, bójkę swojej największej gwiazdy i awans drużyny na pierwsze miejsce w tabeli całej NHL obejrzeli kibice, którzy wybrali się tej nocy polskiego czasu na mecz St. Louis Blues z Edmonton Oilers.