NHL: Podwójna przewaga przesądziła o zwycięstwie (WIDEO)
Zespół Winnipeg Jets jest w tym sezonie stuprocentowo skuteczny w podwójnych przewagach. Ostatniej nocy przesądziło to o trzecim z rzędu zwycięstwie "Odrzutowców".
Jets na wyjeździe pokonali Calgary Flames 3:2 w pierwszym z serii 3 meczów z tym rywalem. 2 ze swoich 3 goli strzelili grając w przewagach, a tego ostatniego, który ostatecznie przesądził o zwycięstwie, Paul Stastny zdobył w przewadze podwójnej. Podopieczni Paula Maurice w tym sezonie wykorzystali każdą z 3 swoich podwójnych przewag. Stastny zaliczył również asystę, a także z bramką i asystą mecz kończyli Blake Wheeler i Kyle Connor. Ten pierwszy miał przy swoim golu mnóstwo szczęścia, bo po zagraniu Stastny'ego krążek odbił się od jego łyżwy i wpadł do siatki. Stastny rozgrywał tej nocy 978. mecz w sezonach zasadniczych NHL i tym samym wyprzedził w liczbie występów swojego ojca Petera. Jego 746 punktów to jednak znacznie mniej niż zdobył Peter (1 239). Dla Flames trafili wczoraj Milan Lucic i Matthew Tkachuk, a przy obu golach asystował Noah Hanifin.
Szczęśliwy gol strzelony łyżwą przez Blake'a Wheelera
Jets po trzecim zwycięstwie z rzędu ciągle są na 2. miejscu w dywizji północnej. Mają tyle samo punktów, co prowadzący w tabeli zespół Toronto Maple Leafs, ale rozegrali o jeden mecz więcej. Z kolei Flames ponieśli już 4. kolejną porażkę i są na przedostatnim, 6. miejscu w tej samej dywizji. Rywalom z Winnipeg będą się mogli zrewanżować już dziś, a serię 3 bezpośrednich starć oba zespoły zakończą w poniedziałek.
Washington Capitals u siebie wygrali 4:0 z New Jersey Devils. Dzień wcześniej pokonali "Diabły" 4:3. Aleksandr Owieczkin tym razem strzelił 2 gole, Conor Sheary zdobył bramkę i zaliczył asystę, do siatki trafił też Nicklas Bäckström, a Ilja Samsonow po raz pierwszy w tym sezonie zachował "czyste konto", broniąc 24 strzały. Owieczkin w 8 ostatnich spotkaniach strzelił 9 goli, a w całej karierze w sezonach zasadniczych ma ich już 723. Po raz 148. w NHL trafił do siatki więcej niż raz w meczu, co oznacza, że ma takich występów więcej od Gordie'ego Howe'a. W tej klasyfikacji przed nim są już tylko Wayne Gretzky (189), Brett Hull (158) i Mario Lemieux (154). Capitals, którzy wygrali 9 z ostatnich 10 meczów, objęli prowadzenie w dywizji wschodniej. Przy równej liczbie punktów drugich w tabeli New York Islanders wyprzedzają dzięki temu, że rozegrali mniej meczów. Devils w tej samej dywizji są na 7. miejscu.
Zajmujący ostatnie miejsce w dywizji zachodniej zespół Anaheim Ducks przerwał serię 3 porażek dzięki zwycięstwu 4:1 nad słabo ostatnio dysponowanymi St. Louis Blues. Max Jones drugi raz w NHL strzelił gola zwycięskiego, bramki zdobyli także Sam Steel, Derek Grant i Rickard Rakell, a John Gibson zaliczył udany powrót między słupki po kontuzji i zatrzymał 33 strzały. Bramkarz "Kaczorów" z powodu urazu opuścił 6 ostatnich meczów. W drugim kolejnym spotkaniu na początku bił się napastnik Blues Brayden Schenn. W 2. minucie zmierzył się na pięści z Janim Hakanpää. Dzień wcześniej w meczu z Minnesota Wild starł się z Ryanem Hartmanem już przy pierwszym rzuceniu krążka na lód. Jego drużyna przegrała 3. mecz z rzędu, a z ostatnich 10 wygrała tylko 2. W dywizji zachodniej jest jednak ciągle na 4. miejscu. Ducks nadal okupują w niej ostatnią pozycję.
Brayden Schenn kontra Jani Hakanpää
W Glendale 3 007 widzów oglądało zwycięstwo miejscowych Arizona Coyotes nad San Jose Sharks. "Kojoty" wygrały 5:2. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Christian Dvorak, który strzelił 2 gole. Po jednym dołożyli: Nick Schmaltz, Dryden Hunt i rozgrywający swój mecz numer 1 100 w sezonach zasadniczych NHL Phil Kessel. Ławka Sharks zgłosiła "challenge" po golu Hunta, domagając się jego anulowania ze względu na przeszkadzanie bramkarzowi, ale sędziowie po analizie podtrzymali decyzję o zaliczeniu trafienia i nałożyli na zespół z San Jose karę za opóźnianie gry. Tę przewagę na kolejnego gola zamienił Kessel. Dvorak swoją drugą bramkę zawdzięcza fatalnemu podaniu Brenta Burnsa w tercji obronnej Sharks. Dziś obie drużyny zmierzą się ze sobą ponownie. Ta z Arizony nadal jest na 5. miejscu w dywizji zachodniej. Ta z Kalifornii zajmuje wciąż 7. pozycję.
Zwycięski gol Christiana Dvoraka po fatalnym zagraniu Brenta Burnsa
Komentarze