W niedzielę, 17 grudnia, zmarł profesor Janusz Filipiak. Pamięć wieloletniego właściciela Cracovii, we wzruszający sposób uczcili hokeiści krakowskiego klubu.
W środowy wieczór w Bazylice Mariackiej w Krakowie odprawiono mszę świętą w intencji powrotu do zdrowia profesora Janusza Filipiaka. Pojawili się na niej hokeiści i sztab szkoleniowy „Pasów”.
W wieku 70 lat zmarł Rockwell „Rocky” Wirtz, który od 2007 roku był właścicielem Chicago Blackhawks i zdobył z klubem trzy Puchary Stanleya.
Sezon hokejowy w Nowym Targu wkrótce dobiegnie końca. Nadchodzi czas podsumowań, refleksji i wniosków. – Podjęliśmy się jedynie słusznego, acz karkołomnego zadania, gdyż w lipcu 2022 r. Klub nie posiadał ani budżetu, ani drużyny – podkreśla Zdzisław Zaręba.
Comarch Cracovia chciałaby zająć pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym, by z uprzywilejowanej pozycji przystąpić do fazy play-off. Wielu kibiców zastanawia się czy krakowski zespół zostanie jeszcze wzmocniony. – Możemy sprowadzić jeszcze dwóch zawodników, ale czy ich sprowadzimy? Nie wiem – przyznaje Janusz Filipiak, właściciel "Pasów".
Czy po 34 sezonach na zawodowych taflach Jaromír Jágr zakończy karierę? 50-letni hokeista przyznaje, że na dalszą grę nie ma już ochoty.
Szefostwo Comarch Cracovii zmieni politykę transferową. Pod Wawelem nie zobaczymy już rosyjskich zawodników, którzy w poprzednim sezonie stanowili sporą część kadry „Pasów”.
NHL opłakuje odejście właściciela Ottawa Senators, Eugene'a Melnyka. Pasja i zaangażowanie – te słowa najlepiej określają działacza, który kierował „Senatorami” od 2003 roku. Miał 62 lata.
Szef fan klubu drużyny HC Litvínov, w której występuje Paweł Zygmunt, krytykuje polskiego właściciela klubu z kraju usteckiego z powodu zatrudnienia skazanego przez sąd trenera Vladimíra Růžički. Sam zrezygnował ze swojej funkcji w fan klubie na znak protestu.
Joseph Kolodziej pochwalił się swoim kolejnym pomysłem. Tym razem zamierza zaprosić do Polski młodych amerykańskich zawodników.
Jeśli hokeiści Comarch Cracovii zdobędą tytuł mistrzowski, to na ich kontach bankowych pojawi się spora suma. Jak udało nam się ustalić, profesor Janusz Filipiak obiecał im 1,5 miliona złotych do podziału!
Joseph Kolodziej (na zdjęciu pierwszy z lewej), prezes korporacji Hockey Holdings Group, zajmującej się szeroko pojętym doradztwem w sprawach hokeja, przesłał do naszej redakcji list. Opisał w nim, co jego zdaniem trawi polski hokej i przedstawił swój pogląd na rzeczywistość. Oberwało się w nim kibicom, dziennikarzom oraz ekspertom z Gabrielem Samolejem na czele.
Profesor Janusz Filipiak był gościem Radia Kraków. Na antenie największej małopolskiej rozgłośni opowiedział o przebudowie hokejowej drużyny Cracovii oraz o powodach rozstania z Damianem Kapicą.
HC Slovan Bratysława zostanie przejęty przez jednego z najbogatszych Słowaków, Rudolfa Hrubý’ego. Do klubu powrócił również Maroš Krajči, którego słowa sugerują, iż 9-krotny mistrz Słowacji rozważa powrót do Kontynentalnej Hokejowej Ligi.
Piłkarska sekcja Cracovii ma spore problemy. Wynika to z faktu, że wszyscy sponsorzy zdecydowali się wypowiedzieć obowiązujące umowy. – Bo nie dostają reklamy. Kasy w polskich klubach są puste – zaznaczył Janusz Filipiak, właściciel klubu w rozmowie z TVP Sport. Jak wygląda sytuacja w hokejowej sekcji?
Jeśli hokeiści Comarch Cracovii zdobędą tytuł mistrzowski, to na ich kontach bankowych pojawi się spora suma. Profesor Janusz Filipiak obiecał im 300 tysięcy euro do podziału!
Profesor Janusz Filipiak chciałby, aby piłkarska i hokejowa sekcja zakończyły ten sezon ze złotymi medalami na szyjach. Tego życzył też wszystkim kibicom „Pasów” na dzisiejszym treningu noworocznym.
Podczas corocznej klubowej wigilii profesor Janusz Filipiak porozmawiał z dziennikarzami na tematy związane z funkcjonowaniem obu sekcji.
Władze Slovana Bratysława poinformowały, że negocjacje z zagranicznym partnerem zainteresowanym zakupem pakietu większościowego udziałów nadal się toczą. Wiceprezydent klubu Juraj Široký junior otwarcie przyznał, że jeżeli ta transakcja nie wypali, to Słowacy wycofają się z KHL.
Od wielu lat wiemy, że rola sędziego w każdej dziedzinie sportu jest niewdzięczna. Z jednej strony pretensje, nieznajomość przepisów, wyzwiska czy emocje, a z drugiej błędy, pochopne decyzje, stronnicze czy słabe sędziowanie. Czy po ostatniej wrzawie związanej ze starciem sędziego z trenerem coś się zmieni? Czas, by konsekwencje z sędziowania wyciągał PZHL!