Hokej.net Logo
MAJ
3

I liga: Wąż w trawie

I liga: Wąż w trawie

W rewanżowym meczu na warszawskim Torwarze po wyjątkowo emocjonującej grze Legia wygrywa z Olikiem Opole 4:3.


W tytule cytat z Wergiliusza („anguis in herba” - łac., dosł. „wąż w trawie”), ponieważ w niedzielnym spotkaniu warszawska Legia była dla zespołu z Opola wspomnianym wężem w trawie, czyli ukrytym niebezpieczeństwem. Po wczorajszym gładkim zwycięstwie, dzisiaj hokeiści Orlika odebrali lekcję pokory.


Dzisiaj Opolanie postanowili walczyć od pierwszej tercji i już w 2. minucie Tomasz Sznotala oddał ładny strzał na bramkę strzeżoną przez Michała Strąka, o którym w relacji z dzisiejszego meczu jeszcze nie raz wspomnimy. Chwilę później szansę na rewanż miał duet Karol Wąsiński i Mateusz Solon, których dwójkowa akcja została zatrzymana przez skutecznie interweniującego Piotra Jakubowskiego. W 5 minucie bramka dla Orlika Opole dosłownie zawisła w powietrzu. Po strzale Pawła Wacławczyka krążek odbity od Strąka zmierzał w światło bramki, ale w dobrym miejscu i czasie znalazł się Tomasz Pawłowski wybijając krążek sprzed pustej bramki. Pierwsza gra w przewadze po karze dla Mateusza Jendrasika w wykonaniu Orlika nie wypadła najlepiej, ponieważ szansę na zdobycie bramki w osłabieniu miała najpierw dwójkowa akcja Patryka Wąsińskiego i Mateusza Wardeckiego, chwilę później Jarosław Grzesik, a jako ostatni Patryk Pronobis, który nie zdążył do podania przed bramką Jakubowskiego. O ofensywie przypomniał Orlikowi Krzysztof Zwierz, ale z kolei Michał Strąk pokazał Orlikowi, że dzisiaj będą musieli się bardziej postarać. Legia szybko kontrowała i w 9. Minucie Jakubowski z wielkim trudem zatrzymał krążek po strzale młodszego z braci Waśińskich, Karola. 2 minuty później na ławkę kar, jako pierwszy z Orlika za zahaczanie Macieja Młynarczyka, trafia Mateusz Stopiński. Tym razem to warszawscy hokeiści nie wypadają najlepiej w grze w przewadze, a Tomasz Pawłowski pada na lód w tercji obronnej Legii uderzony przypadkowo kijem w twarz przez Mateusza Wilusza, który przeprasza – gramy dalej. W 15. minucie na listę strzelców miał szansę wpisać się Wacławczyk, ale strzał z bliska pewnie broni Strąk. Pod koniec pierwszej tercji obie drużyny przyspieszają. W 18. minucie Wardecki sprawdza koncentrację bramkarza Orlika oddając ładny strzał z dystansu, ale krążek znajduje schronienie w rękawicy pewnie interweniującego Jakubowskiego. Wracamy na połowę Legii, Sznotala, bez zmian. Minutę przed końcem pierwszej tercji za nadmierną liczbę graczy na ławkę trafia Paweł Popielarz. 20 sekund później Karol Wąsiński jest bliski zdobycia drugiej w ten weekend bramki zdobytej w osłabieniu, ale Jakubowski odbija krążek – niestety dla samego siebie wprost na kij Tomasza Pawłowskiego, który nie marnuje okazji i zdobywa bramkę nr 1 dla Legii. Tercja kończy się karą dla Michała Szczurka za zahaczanie.

Bramka strzelona do szatni wyraźnie podrażniła zawodników z Opola, którzy w drugiej tercji na poważnie zabrali się za odrabianie strat. Pierwszy spróbował, bez rezultatu, Wilusz. Wacławczyk również został odprawiony przez Strąka. W 22 minucie Radosław Nalewajaka był o włos od zdobycia swojej drugiej bramki weekendu, ale krążek najpierw odbił się od parkanu Strąka, a następnie z charakterystycznym metalicznym brzękiem od poprzeczki. Minutę później dobrą okazję do zdobycia bramki miał Patryk Wąsiński, którzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Jakubowskim, ale chyba odrobinę za długo zwlekał z oddaniem strzału i do zmiany wyniku nie doszło. Dokładnie połowa spotkania za nami, a Orlik ponownie przyspiesza i ponownie ładnym strzałem popisuje się Nalewajka. Wtórują mu Zdrojewski i Wilusz. Kiedy wydawało się, że w tym spotkaniu Michał Strąk nie ma zamiaru wyjmować krążka z bramki, podanie na niebieską od Krzysztofa Zwierza otrzymuje Mateusz Stopiński. Uderzony krążek szybuje w powietrzu i po prawym ramieniu Michała Strąka wpada pod poprzeczką do bramki. Remis. 5 minut później Strąk zmuszony jest raz jeszcze w tej tercji wyjąć krążek z siatki. Cwykiel podaje przed bramkę do Sznotali, który z bliskiej odległości umieszcza krążek w bramce przy samym słupku. Mijają dwie minuty i Sznotala ponownie próbuje zmieścić krążek przy słupku, ale tym razem Strąk szczelnie zasłania go parkanem. Druga tercja kończy się prowadzeniem Orlika 2-1 i wyraźnie widać zaniepokojone miny warszawskich kibiców zastanawiających się, czy czeka ich powtórka z wczorajszego spotkania.

Początek trzeciej tercji nie zaczyna się najlepiej dla stołecznej drużyny. Na dwuminutowy odpoczynek za spowodowanie upadku zostaje odesłany Patryk Wąsiński. Najwyraźniej czas ten pozwolił Patrykowi zebrać siły i 20 sekund po opuszczeniu ławki i otrzymaniu krążka od Damiana Krana, uderza i zdobywa wyrównująca bramkę dla stołecznej Legii. Końcówka zapowiada się emocjonująco, a sytuacja na lodzie zaostrza się. W 46 minucie na ławkę kar odesłani zostają Nalewajka za atak ciałem oraz Pawłowski za ostrość w grze. Minutę później dołącza do nich Krzysztof Zwierz za uderzanie. Michał Strąk ponownie jest podporą drużyny i borni strzały kolejno Wacławczyka i Szczurka. 50 minuta. Damian Kran ma już przed sobą tylko Jakubowskiego, ale uderza prosto w niego. Wszyscy zgromadzeni na Towarze już wiedzą, że nerwowa końcowa jest nieunikniona. Wojciech Błaszków atakuje przy bandzie Macieja Stępskiego, a sędzia wymierza mu karę dwóch minut za atak z tyłu i dziesięciu za niesportowe zachowanie. Błaszków opuszcza lodowisko, a na ławce zastępuje go Marcin Obrał. Legioniści nie pozostają dłużni i na ławkę za spowodowanie upadku przeciwnika trafia Patryk Pronobis. Hokeiści Orlika powoli zaczynają się niecierpliwić. Wyraźnie widać, że nie spodziewali się po wczorajszym spotkaniu, że dzisiaj Legia stawi zdecydowany opór. Na ławkę ponownie trafia Nalewajka, a dołącza do niego Michał Szczurek za trzymanie Tomasza Jakubowskiego, który, niewykluczone, że gdyby nie interwencja Szczurka, byłby bliski zdobycia swojej drugiej bramki w tym spotkaniu. W rezultacie jednak Michał Szczurek przyczynił się do zdobycia bramki przez wojskowych, ponieważ w trakcie jego przymusowej nieobecności bramkę zdobywa Karol Wąsiński. Ławka Orlika nie pozostaje jednak pusta i Szczurka na pozycji zastępuje Mateusz Pawlak za ostrość w grze. Ponowie kara okazuje się dla Opola interesem wyjątkowo nieopłacalnym. Karol Szaniawski umieszcza krążek między parkanami Jakubowskiego i legioniści cieszą się z czwartej i, jak się okaże, decydującej bramki. Orlik jednak nie zamierza zrezygnować z grzeszenia na lodzie. Krzysztof Zwierz powoduje upadek przeciwnika, a Krzysztof Cwykiel nadmiernie przywiązuje się do przeciwnika i zostaje odesłany za trzymanie. Legia wtóruje i na ławkę trafiają Świderski i Szaniawski, obaj za zahaczanie. Orlik chwilę później był bliski wykorzystania gry w podwójnej przewadze, ale krążek do bramki Legii przez zawodników z Opola wepchnięty został po gwizdku. Za ostrość na ławkę trafia Rafał Solon. Do końca spotkania pozostaje minuta. Trener wzywa do siebie Jakubowskiego. Orlik traci dwie bramki i nie ma nic do stracenia. Wznowienie, zamieszanie pod bramką Strąka strzał i bramka. Bramka zostaje zaliczona na konto Mateusza Wilusza. Orlikowi brakuje już tylko jednej bramki. Trener Doleżalik prosi o czas. Jakubowski zostaje w boksie Orlika z kolegami z drużyny. Kibice nerwowo spoglądają na zegar. 49 sekund. Opolanie napierają, ale hokeistom Legii udaje się wybić krążek z tercji obronnej. Zyskują cenne sekundy, które pozwalają im utrzymać prowadzenie do momentu, kiedy rozlega się syrena kończąca spotkanie. W tym samym momencie krążek traci na znaczeniu, a do głosu dochodzi argument siły. Przepychanki w ostatniej sekundzie skłaniają sędziego Heltmana do hojności. Patryk Pronobis kończy spotkanie z sumą 39. minut kar, a Radosław Nalewajka wtóruje mu z sumą 29. minut.

Jakie wnioski możemy wyciągnąć po pierwszym w sezonie 2012/2013 hokejowym weekendzie w Warszawie? Po pierwsze, że Orlik Opole musi sporo popracować nad nerwami i odpowiednim nastawieniem do gry swoich zawodników, ponieważ, opierając się na opinii trenera Doleżalika, kondycyjnie niczego im nie brakuje. Odwrotna sytuacja naszym zdaniem panuje w Legii Warszawa. Kondycyjnie nie jest najlepiej, ale naprawdę po 8. treningach i dwóch meczach rozegranych w ten weekend nie może nas to dziwić. Zdecydowanie lepiej jest w Legii pod względem nastawienia. Możecie uznać, że ta opinia będzie stronnicza, ale oglądając dzisiejszy mecz nie miało się wątpliwości, że serce, pot i łzy włożone przez legionistów w to spotkanie są godne szacunku. Jedno wiadomo na pewno. Drużyna, które w tym sezonie najlepiej zgra oba wspomniane aspekty – oczywiście przy założeniu, że sytuacja finansowa będzie sprzyjająca – w przyszłym sezonie wystąpi w PLH.

Powiedzieli po meczu:

Lubomir Witoszek, trener Legii Warszawa: - Weekend super. W ogóle nie liczyłem, że nam się uda już w drugim meczu urwać punkty, super. Niestety było parę takich nerwowych chwil, które mieli zawodnicy. Z tego nieogrania wyniknęły kary, ale wytrzymaliśmy i są punkty, bardzo ważne dla nas. Ofensywa – zobaczymy, mamy jeszcze trzech zawodników, którzy nam dojdą w tym tygodniu. Ułożymy drużynę, no i długi sezon przed nami. Mamy przed sobą znowu tydzień treningów i w Gdańsku musi być lepiej.

Michał Wąsiński, dyrektor sportowy Legii Warszawa: - Udało się. Patrząc na to, że do tej pory chłopaki mieli szansę osiem razy znaleźć się wspólnie na lodzie, to trzy punkty w dwumeczu – to jest fantastycznie. Teraz może być już tylko lepiej.

Karol Szaniawski: ­ - Ten weekend to zdecydowanie ciężka praca. Długo nie trenowaliśmy, a na lodzie spędziliśmy dopiero tydzień. Chłopaki z Opola trenują dużo dłużej, ale dzisiaj skoncentrowaliśmy się i poszło, udało się. Dziękujemy też kibicom za wsparcie aż do końcowej syreny.

Miroslav Dolezalik, trener Orlika Opole: - Wczoraj byłem zadowolony, zdobyliśmy trzy punkty. Dzisiaj oczywiście nie mogę być zadowolony, bo przegrany mecz na własne życzenie. Poszło dzisiaj o dyscyplinę zawodników, bo niepotrzebne kary się posypały. Zawodnicy w ogóle dzisiaj jakby byli zamienieni na kogoś innego. Kondycja jest, gorzej w głowach. Myśleli, że dzisiaj „na lajciku” mogą grać, bo wczoraj wygrali. Jestem załamany z tego powodu, że nie zagraliśmy tego meczu tak, jak sobie tego życzyłem. Potrzebna jest koncentracja na grę. Myśleli sobie, że będzie łatwo, że ktoś tam jakieś bramki zdobędzie, ale hokej jest taki, że jak się przeciwnika lekceważy, nie ma szans na dobry wynik. Oni chyba w głowach mieli nastawienie, że się Warszawa sama pokona, niestety. Legia pokazała dzisiaj charakter. To są chłopaki, którzy dopiero zaczynają treningi. Niektórzy dopiero wrócili po x latach z powrotem i na pewno o Warszawie będę dużo myśleć, jeśli chodzi o wyniki.

Radosław Nalewajka (bramka i 2 asysty w sobotnim spotkaniu): - Wczorajszy mecz był dużo lepszy niż dzisiejszy. Dzisiaj było dużo ciężej. Lód był strasznie ciężki, zmęczenie też dawało o sobie znać. Myślę, że te mecze były bardzo korzystne. Wiemy, nad czym pracować na treningach no i myślę, że następne mecze będą lepsze.

Legia Warszawa – Orlik Opole 4:3 (1-0, 0-2, 3-1)

Bramki:

1:0 – Pawłowski (Wąsiński K., Wąsiński P.) 19:02’ 4/5

1:1 – Stopiński (Zwierz K.) 29:08’

1:2 – Sznotala (Cwykiel) 34:33’

2:2 –Wąsiński P. (Kran) 42:49’

3:2 –Wąsiński K. (Solon M.) 54:15’ 5/4

4:2 –Szaniawski (Kran) 55:20’ 5/4

4:3 –Wilusz 59:11’ 3/5

Składy:

Legia Warszawa: Strąk - Holszański, Pawłowski (2), Połącarz, Wąskiński K., Wardecki (2), Solon M., Wąsiński P. (2), Solon R. (2), Świderski (2), Stępski (2), Maciejko (2), Kran (2), Szaniawski (2), Kosobucki, Grzesik, Pronobis (39), Jendrasik (2), Młynarczyk, Popielarz (2), Rostkowski

Orlik Opole: Jakubowski – Nobis, Resiak, Pawlak (4), Zdrojewski, Wilusz, Wacławczyk, Talaga, Bernacki, Nalewajka (29), Szydło (2), Szczurek (4), Stopiński (2), Błaszków (12), Sznotala (2), Zwierz K. (4), Obrał, Szymański, Cwykiel (2), Zwierz M.

Kary: Legia – 61 (2 + 10 min – Pronobis – atak z tyłu i niesportowe zachowanie oraz 5 + 20 min za nadmierną ostrość i kara meczu), Orlik – 61 (10 min – Błaszków – niesportowe zachowanie, 5 min + 20 min Nalewajka – nadmierna ostrość i kara meczu)

Sędziowie: Tomasz Heltman (główny), Łukasz Wierucki - Wiktor Zień (liniowi)

Widzów: 280




Było warto!

Z Matuszem Wardeckim, kapitanem Legii Warszawa, podsumowujemy pierwszy weekend na Warszawskim Torwarze.

Hokej.net: - Walczyliście o hokej w Warszawie. Warto było?

MW: - Walczyliśmy jak cholera. Co mogę powiedzieć – bardzo się cieszę, że wygraliśmy, że ta walka, ciężka praca, którą przez ten miesiąc wykonaliśmy, przyniosła efekty i możemy grać w lidze. Mamy potencjał, mamy zawodników. Potrzeba nam tylko czasu, żebyśmy się jeszcze zgrali, podocierali w piątkach i będzie gra, będzie hokej w Warszawie.

Co się wczoraj stało, co się zmieniło dzisiaj?

- Wczoraj – myślę, że pierwszy mecz. Krótko na lodzie, byliśmy jeszcze trochę zagubieni. Pierwszą tercję graliśmy dobrze, drugą stanęliśmy, w trzeciej nas dobili. Dzisiaj staraliśmy się uniknąć tego wszystkiego, ale ponownie druga tercja w naszym wykonaniu była słaba, dopiero w trzeciej zaczęliśmy grać. Byliśmy na kontakcie. Wczoraj były już dwie bramki straty i to zaważyło.

Co z Gdańskiem? Jakieś prognozy?

- Jedziemy do Gdańska, ale nie wiem, jaka tam się drużyna tworzy. W ogóle nic nie wiem o Gdańsku, ale na pewno będziemy walczyć. Każdy mecz to dla nas mecz walki. Nie jesteśmy pewni żadnego meczu, żadnych punktów.

-

Legia wraca do gry?

- Pewnie, że tak.

Rozmawiał Maciej Tauber


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe