I liga: Po raz kolejny z czystym kontem
Nie było niespodzianki w stolicy Podhala, gdzie „Szarotki” w pierwszym meczu tego weekendu pewnie pokonały stołeczną Legię 7:0.
Ostatnie dni w Nowym Targu to kontrowersje związane ze złamaniem ustawy o imprezach masowych podczas meczów z bytomską Polonią. Dzisiejsze spotkanie uzyskało już odpowiednie pozwolenia i kibice bez żadnych problemów mogli wchodzić na kolejne ligowe spotkanie „Szarotek”.
Górale już od pierwszych minut meczu przejęli inicjatywę na lodzie. Podhale było lepsze od gości w każdym elemencie hokejowego rzemiosła – gospodarze byli szybsi, ciągle stwarzali sobie dogodne sytuacje nie zapominając o obronie własnej bramki. Mimo sporej przewagi pierwsza tercja przyniosła zaledwie jedną bramkę dla nowotarżan. W 5. minucie wynik spotkania otworzył Michalski, który popisał się ładnym strzałem pod poprzeczkę. „Szarotki” w dalszej części tercji oddawały sporo strzałów, lecz ponownie zawodziła skuteczność.
Legioniści nie potrafili w żadnym większym stopniu zagrozić bramce Rajskiego. Próbowali stwarzać sobie dogodne okazje, ale gospodarze momentalnie unicestwiali każdy atak gości. Gra toczyła się głównie w tercji warszawskiej drużyny dzięki czemu Strąk nie mógł narzekać na brak pracy.
Worek z bramkami otworzył na początku drugiej tercji Mrugała, który w 26. minucie zdobył bramkę na 2:0. Dwie minuty później kolejne trafienie dla gospodarzy zaliczył Neupauer, a chwilę później po ładnym strzale Wielkiewicza w prawy górny róg bramki było już 4:0. W międzyczasie karnego nie wykorzystał Zarotyński, który był faulowany w sytuacji sam na sam z warszawskim goalkiperem.
Ostatnia odsłona spotkania rozpoczęła się od kary za opóźnianie gry dla zespołu ze stolicy. Legia zbyt późno stawiła się z szatni na ostatnie dwadzieścia minut meczu za co arbitrzy postanowili ukarać przyjezdnych. „Szarotki” w trzeciej tercji dołożyły jeszcze trzy trafienia. Wpierw bramkę, podczas gry w przewadze, po ładnym strzale spod niebieskiej zdobył Kamil Kapica, następnie Zarotyński pokonał Strąka, a gości dobił Neupauer ponownie dobijając swój poprzedni strzał.
Jutro o godzinie 18:00 w Nowym Targu rewanżowe spotkanie obydwu ekip. Jak na razie Podhale bez straty punkt prowadzą w tabeli I ligi. Warto zaznaczyć, że w 5 meczach „Szarotki” straciły dopiero trzy bramki i zdobyli aż trzydzieści osiem.
Powiedzieli po spotkaniu:
Bartłomiej Neupauer, napastnik Podhala:Pierwsza tercja bardzo senna w naszym wykonaniu. Dwa tygodnie przerwy zrobiły swoje. Ciężko było nam złapać rytm gry. Z każdą minutą nasza przewaga rosła i kwestią czasu było kiedy ten mecz „złamiemy". Kondycyjnie jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu i to daje efekty. Co do anulowanego trafienia to w 70 procentach jestem przekonany, że krążek znalazł się w bramce.
Marek Ziętara, trener Podhala:Dosyć długo wchodziliśmy w ten mecz. Nie mogliśmy się przede wszystkim wstrzelić bo okazji mieliśmy sporo już w pierwszych kilku minutach. Szwankowała też i gra w przewadze. To są jednak skutki braku regularnego grania. Dwa tygodnie bez meczu robi swoje. W kolejnych dwóch tercjach już jednak dominowaliśmy wyraźnie nad przeciwnikiem. Przeważaliśmy przede wszystkim przygotowaniem fizycznym. Z debiutu Patryka Wronki możemy być zadowoleni. Jak tylko nabierze ogrania to może być bardzo pożytecznym w zespole.
Lubomir Witoszek, trener Legii:Podhale było zdecydowanie lepszym zespołem. My na dzień dzisiejszy z tej klasy przeciwnikiem nie mamy raczej szans na nawiązanie wyrównanej walki. Od miesiąca jesteśmy dopiero na lodzie i naszym celem jest jak najlepsza gra w play-off.
(wypowiedzi: Maciej Zubek - podhaleregion.pl)
MMKS Podhale Nowy Targ – HUKS Legia Warszawa 7:0 (1:0;3:0;3:0)
1:0 – Michalski – Bryniczka (04:06)
2:0 – Mrugała – Wielkiewicz (25:08)
3:0 – Neupauer – Istocy, Mrugała (27:13)
4:0 – Wielkiewicz – Bryniczka (30:39)
5:0 – K. Kapica – Bryniczka, Wielkiewicz (41:18) 5/4
6:0 – Zarotyński - Neupauer, Biela (49:39)
7:0 – Neuapuer – Zarotyński, Łabuz (56:55) 5/4
MMKS Podhale: Rajski - Łabuz, Mrugała, Biela, Neupauer, Zarotyński - Landowski, K. Kapica, M. Michalski, Bryniczka, F. Wielkiewicz - Tomasik, Gaczoł, Istocy, D. Kapica, Bomba - Szal, Wojdyła, Olchawski, Stypuła, Wronka.
HUKS Legia: Strąk - R. Solon, M. Solon, Wardecki, K. Wąsiński, P. Wąsiński - Kran, Grzesik, Maciejko, Kosobucki, Rostkowski - Porębski, K. Szaniawski, Stępski, Świderski, Połącarz - Pronobis, Wolski, M. Szaniawski, Młynarczyk.
Sędziował Waldemar Kupiec z Oświęcimia.
Kary: 16-20 min.
Widzów: 600
Komentarze