Wywiad z zarządem Zagłębia Sosnowiec
Prezentujemy Państwu rozmowy z działaczami sosnowieckiego Zagłębia. Leszek Tokarz, Adam Lipka oraz Henryk Skwarek opowiadają o aktualnej sytuacji w klubie i przyszłości hokejowej drużyny walczącej o awans do ekstraligi.
DS: Jak wygląda sytuacja finansowa klubu na chwilę obecną?
Zarząd Zagłębia: Jesteśmy spokojni o budżet klubu do końca sezonu. Mamy gwarancje pomocy życzliwych firm do końca tego sezonu. Dzięki temu możemy się skupić głównie na rywalizacji sportowej.
W jak dużym stopniu zależni jesteśmy od firmy „Banimex”?
„Banimex” jest naszym głównym sponsorem. Nie były wcześniej poruszane sprawy na temat sponsora tytularnego. Na początku sezonu tak naprawdę nie wiedzieliśmy, jak to wszystko się poukłada. Co do przyszłości. to wszystko zależeć będzie od tego w jaki sposób zakończymy obecny sezon. Dziękujemy na pewno za okazane zaufanie firmie „Banimex”, która zainwestowała pieniądze w drugą klasę rozgrywkową.
Czy przy braku awansu wywalczonego na lodzie pojawiają się pomysły o wykupieniu karty pozwalającej na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej?
Na chwilę obecną skupiamy się na sportowym awansie i nie bierzemy takiego scenariusza pod uwagę. To wiązałoby się z rozpoczęciem nowych rozmów z potencjalnymi sponsorami.
Adam Lipka oraz Leszek Tokarz wręczają nagrody podczas jednego ze spotkań (fot. Dawid Skura)
Reaktywując Zagłębie nie obawialiście się Państwo, że marka ta kojarzyć się będzie z ciągłymi zaległościami i zakazem transferowym?
Chcieliśmy zrobić wszystko, by Zagłębie było kojarzone i odbierane pozytywnie. Od początku założyliśmy sobie, że nie będziemy wciągać się w spiralę zadłużeń, bo nie o to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Założenia były takie, że podczas naszego działania dajemy sobie maksymalnie miesiąc poślizgu. Liczyliśmy się z faktem, że może być ciężko zatem braliśmy pod uwagę fakt, że możemy zakończyć naszą działalność po kilku miesiącach. Wydaje nam się, że w ten sposób jesteśmy w stanie pokazać funkcjonowanie na otwartych i jasnych warunkach.
Jak wygląda zatem sprawa wynagrodzeń dla osób zarządzających obecnym Zagłębiem?
Wszyscy z zarządu wykonują swoją pracę bez jakiegokolwiek wynagrodzenia.
Jak wygląda sytuacja związana z cenami biletów na play-off?
Planujemy niewielką zmianę cen na najważniejsze mecze w sezonie. Na pewno chcielibyśmy, by te bilety były pamiątkowe. Dodatkowo na spotkania play-off szykujemy dla kibiców kilka dodatkowych atrakcji. Będą otwarte obie strony trybun, kluczowe pojedynki Zagłębia będzie mogło obejrzeć zatem ponad 2100 widzów.
Wiceprezes hokejowego Zagłębia - Henryk Skwarek (fot. Dawid Skura)
Z końcem stycznia zamknięto „okienko transferowe”. Czy w klubie myślano o wzmocnieniach przed najważniejszą częścią sezonu?
-Wzmacnianie naszej drużyny rozpoczęliśmy już w grudniu. Przyszli do nas dwaj zawodnicy, którzy wzmocnili drużynę (Jarosław Dołęga i Tobiasz Bernat-przyp.). Rozmowy z dwoma kolejnymi wychowankami Zagłębia niestety nie zakończyły się powodzeniem.
Jak wygląda obecnie współpraca z miastem?
Jest poprawna. Wkład miasta liczy się w funkcjonowaniu klubu przed wszystkim pod względem korzystania z miejskiego lodowiska, na którym rozgrywamy mecze. Chcielibyśmy jednak uświadomić osoby decyzyjne w mieście, że bez pomocy nie da się promować sportu, a w szczególności hokeja. Nie można planować szkolenia na rok czy dwa lata. Przede wszystkim musi być porządna baza i zaplecze, by te dzieci miały gdzie się uczyć jazdy na łyżwach. Według nas bezwzględnie w Sosnowcu musi być druga tafla.
DS: Nie można jednak powiedzieć, by miasto nie wspierało hokejowej młodzieży (dotacja w wysokości 400 000 zł-przyp.)?
Zarząd Zagłębia Sosnowiec: O to właśnie chodzi, by wspierać szkolenie dzieci i młodzieży. Jednak pomoc ta powinna być cały czas by dzieci tych ślizgawek miały o wiele więcej. Przy obecnych zimach w tym okresie tylko właśnie kryte lodowisko daje możliwość dzieciom na uprawianie sportu w mieście. Ładne i funkcjonalne lodowiska w Polsce to przyszłość dla sportów związane z lodem. Nowoczesne hale zarabiają na siebie.
Rozmawialiście już Państwo z Prezydentem w sprawie drugiej tafli?
Pojawiły się pomysły budowy hali przy stadionie piłkarskim. Prezydent wspominał o obiekcie z możliwości adaptacji ważniejszych hokejowych wydarzeń.
Czy zatem szkolenie hokejowej młodzieży jest obecnie wystarczające?
Według nas grupy młodzieżowe obecnie zbyt mało mają zajęć na lodzie. Tak naprawdę każda z grup powinna mieć treningi na lodzie codziennie. Za naszych czasów, gdy nie było miejsca na lodowisku dodatkowy trening samemu robiono na naturalnym lodzie przy bloku. Obecnie młodzież nie ma takich możliwości i dlatego powinno być więcej systematyczności. Cały czas wspominamy o drugiej tafli.
Adam Lipka oraz Henryk Skwarek (fot. Dawid Skura)
Jak wygląda współpraca z UKS oraz mosirem?
Wszystko jest w porządku. Na miarę swoich możliwości udostępniają nam wszystko co mogą. Podobnie wygląda sprawa jeżeli mówimy o SMS PZHL i UKS. Nie mamy żadnych problemów.
Jak zarząd ocenia kadrę Zagłębia pod względem sportowym?
Na pewno na lodzie jesteśmy w stanie wywalczyć to, co zakładaliśmy na początku sezonu. Wydaje nam się, że chłopcy mają świadomość również tego, że czeka nas krótki play-off. Pierwsza runda jest do dwóch wygranych. Tu może pojawić się dzieło przypadku, a tego na pewno chcielibyśmy uniknąć. Myślę, że drużyna zagra na miarę możliwości swoich płuc i nóg. Ważne jest również to, ze atmosfera w drużynie jest bardzo dobra.
Dlaczego często na treningach brakuje zawodników?
Prawdą jest, że zawodnicy nie trenują regularnie. Czasem na zajęciach jest połowa zespołu, gdyż w tym samym czasie reszta jest w pracy. Trzeba to zaznaczyć, że często po ośmiu godzinach w pracy zawodnicy przychodzą na treningi. To jednak jest poświęcenie.
Nie obawiacie się Państwo, że to może przełożyć się na ich postawę w play-off? Na pewno drużyna z Torunia ma tą przewagę, gdyż tam na treningach pojawia się cały zespół. To jest duży plus dla trenera, który może ustalać grę pod cały zespół. Wierzymy jednak w naszych zawodników.
Jak wygląda sytuacja z poruszonym w prasie tematem pomocy bogaczy z Kataru?
Rozmowy biznesowe być może są prowadzone, lecz nie w sferze sportu. Na chwilę obecną my w klubie nic nie wiemy na ten temat.
Autobus Zagłębia Sosnowiec(fot. Dawid Skura)
Skąd pomysł na stworzenie klubowego autobusu?
Na pewno przyczynił się do tego sponsor, którego logo widnieje również na autokarze. Dodatkowo kierowca zgodził się na oklejenie busa, którym jeździliśmy dotychczas. Próbujemy budować od nowa hokejowe zaufanie sosnowieckiego Zagłębia, gdyż jak się okazuje nie wszyscy wiedzą o zmianie osób zarządzających sosnowiecką drużyną.
Jakie plany na ostatnie mecze sezonu zasadniczego?
W tabeli raczej nie wiele się nie zmieni, dlatego skupiamy się na play-off. Chcemy bezpiecznie i w zdrowiu przygotowywać się do najważniejszych spotkań w sezonie.
Rozmawiał: Daniel Sołtysik
Komentarze