MŚ kobiet Dywizji IB: Z kim przyjdzie nam walczyć o bezpośrednie zaplecze elity
W sobotę w Pekinie ruszają Mistrzostwa Świata kobiet Dywizji IB, w których Polska rywalizować będzie z Kazachstanem, Łotwą, Koreą Południową, Chinami oraz Holandią. Oto jak prezentują się przeciwniczki biało-czerwonych.
Sparingi rywalek
Solidne przygotowania przeprowadziła kadra Korei Południowej, która na początku poprzedniego miesiąca udała się do japońskiego Tomakomai, gdzie rozegrała aż cztery spotkania.
Dwukrotnie zmierzyła się z zespołem klubowym Toyota Cygnus i po porażce 3:4, wygrała w rewanżu zdecydowanie 4:0. Następnie rozegrała dwa spotkania z reprezentacją Japonii, która występuje w Mistrzostwach Świata Elity i notuje bardzo udany sezon. Hokeistki z kraju kwitnącej wiśni były wyraźnie lepsze, pokonując Koreanki 5:0 oraz 12:0.
Druga z azjatyckich drużyn, czyli Chinki ograniczyły się do spotkania z Polską rozegranego w środę. Sprawdzian wypadł niezbyt okazale, ale gospodynie zdołały go wygrać 1:0.
W Pekinie rozegrano jeszcze jedno spotkanie pomiędzy uczestniczkami turnieju, który rozpoczyna się już w sobotę. Holenderki rozgromiły 8:1 Łotyszki, które przyjechały do Pekinu osłabione brakiem trzech zawodniczek. Krista Yip-Chuck to Kanadyjka z łotewskim paszportem. Iveta Koka jest ikoną hokeja w nadbałtyckim kraju. Lewoskrzydłowa ma już 37 lat i występuje w szwedzkiej SDHL, natomiast Agnese Apsite to młoda napastniczka zdobywająca szlify na trzecim poziomie uniwersyteckich rozgrywek NCAA w Stanach Zjednoczonych.
Bez gier kontrolnych do mistrzostw przystąpi natomiast drużyna narodowa Kazachstanu, która poświęciła czas jedynie treningom.
Czas wyrównać porachunki
Polki do Pekinu udały się, by rozegrać dobry turniej, pokazać wolę walki i… wyrównać porachunki. Aż trzy spotkania
w ubiegłorocznych mistrzostwach we włoskim Asiago przegrały różnicą zaledwie jednej bramki. Teraz będą chciały zrewanżować się rywalkom za te nieznaczne porażki.
Na pierwszy ogień pójdą reprezentantki Kazachstanu, z którymi w ubiegłym roku biało-czerwone przegrały 3:4. W niedzielę kolejny rewanż za 2018 rok i porażkę 1:2 z Łotwą. Co prawda od tego czasu obie drużyny miały okazję już zagrać razem. Dwa mecze sparingowe odbyły się w Valmierze, a Polki nie pozostawiły złudzeń swoim rywalkom, wygrywając 6:1 (w tym wygrany konkurs rzutów karnych) i 7:0. Pamiętajmy, że to jednak tylko spotkania kontrolne, a w kadrze rywalek nie było kilku najważniejszych postaci.
Po dniu przerwy, którym będzie poniedziałek nadejdzie czas, by zmierzyć się z Koreą Południową, która w ubiegłym roku była o krok od awansu na zaplecze światowej elity. W ostatnim dniu turnieju w Asiago Azjatki zbiły nas na kwaśne jabłko. Porażka 2:9 musiała zaboleć, a zatem żądza rewanżu jest duża.
Mini serial dalekowschodni potrwa dwa dni. W środę biało-czerwone spotkają się z gospodyniami imprezy w przedostatniej kolejce gier. We włoskich mistrzostwach te drużyny zagrały na dzień dobry. Chinki wygrały gładko 4:0, w środowym sparingu strzeliły podopiecznym Ivana Bednara tylko jedną bramkę, ale z punktu widzenia Polek w boju z gospodyniami trzeba po pierwsze przełamać impas strzelecki, jaki towarzyszy nam w rywalizacji z tą drużyną, a dalej myśleć o wygranej.
Po kolejnym dniu przerwy, w piątek na zakończenie imprezy czeka nas bój z beniaminkiem z Holandii. Zwyciężczynie ubiegłorocznych Mistrzostw Świata Dywizji II Grupy A w słoweńskim Mariborze nie są dla nas „białą plamą” na hokejowej mapie. W lutym Polki udały się na dwa mecze sparingowe do kraju tulipanów, gdzie pozbawione kilku czołowych zawodniczek uległy „Oranje” 1:2 i 1:5.
Jak widać zatem z każdym z rywali mamy sobie coś do udowodnienia, a to zwiastuje wielkie emocje.
Wszyscy umieją grać, ale najlepiej robią to…
Każda drużyna ma swoje gwiazdy, liderki i czołowe zawodniczki, których obecność na lodowisku wiele zmienia, dodając animuszu pozostałym koleżankom.
Liga Miljone jest taką postacią dla Łotyszek. Filigranowa (155 cm) napastniczka występuje w drużynie Uniwersytetu Maine w NCAA, najlepszej lidze akademickiej Stanów Zjednoczonych. Obok niej najskuteczniejszą zawodniczką łotewskiej kadry w ubiegłorocznych mistrzostwach była jej rówieśnica Anna Katrina Lagzdina. 22-latka jest hokeistą kanadyjskiego Lethbridge Junior Eagles. Za Oceanem występuje także doświadczona defensorka Sarma Ozmena. 39-latka to zawodniczka Minnesota Blue Js.
Liga Miljone
Kadra Kazachstanu to w stu procentach zaciąg z rodzimych klubów. Brak tam gwiazd pierwszego formatu. To zespół oparty na solidnym wyszkoleniu charakterystycznym dla szkoły rosyjskiej. W ubiegłym roku z dobrej strony zaprezentowała się występująca już 11 lat w reprezentacji Daria Moldabai.
Koreanki chętnie korzystają z kanadyjskich wzorców szkoleniowych, a swoje czołowe zawodniczki wysyłają właśnie do ojczyzny klonowego liścia, aby podnosiły swoje umiejętności. Ciekawa kolonia znajduje się w Akademii Hokejowej Ontario. Szkolą się tam defensorki Sojung Lee i Suyeon Eom oraz napastniczki Eunji Lee i Heewon Kim. W barwach Uniwersytetu Ryerson występuje obrończyni Ye Eun Park. Kadra Koreanek została znacząco zmodyfikowana w porównaniu z tą, która rywalizowała w ubiegłym roku w Asiago. Jong Ah Park to druga najskuteczniejsza zawodniczka tamtego turnieju. 22-latka poprowadziła połączony zespół dwóch koreańskich państw w roli kapitana w Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang.
Chinki budują zespół na kolejną olimpiadę, która odbędzie się za 3 lata właśnie w Pekinie. Wszystkie kadrowiczki skoszarowane są w rodzimych trzech klubach: Kunlun Red Star, Harbin i stołeczny Beijing Ice Hockey. Polki przez ostatnie 120 minut pojedynków z Azjatkami nie potrafiły sforsować ich bramki. Warto zatem spojrzeć na to, kto strzeże dostępu do niej. Niekwestionowaną jedynką na tej pozycji jest Yuqing Wang, która w Asiago wygrała klasyfikacją najniższej średniej wpuszczonych goli (dla bramkarek z co najmniej dwoma występami). Jej wynik to 1,21 bramki. W rankingu procentowej skuteczności obron z wynikiem 94,4% zajęła 2. miejsce. W ofensywie najskuteczniejsza w chińskiej kadrze okazała się wtedy defensorka Yue Hou (2G + 2A).
W bramce Yuqing Wang
W ekipie Holandii nową twarzą jest 19-letnia Kanadyjka Femke Bakker, która grę w ojczyźnie zamieniła na Gijs Bears Groningen. W kraju klonowego liścia w barwach Uniwersytetu Concordia występują Emily Even i Bieke van Nes. Obie w zeszłym roku pomogły „Pomarańczowym” wywalczyć awans do dywizji IB, ale nie odgrywały takiej roli indywidualnie, o jakiej zapewne marzyły. Co innego jedna z liderek kadry Savine Wielenga. 30-letnia napastniczka z Den Haag wywalczyła w Mariborze 10 punktów za 4 bramki i 6 asyst. W renomowanej szwedzkiej SDHL w barwach SDE Hf gra 21-letni obrończyni Kayleigh Hamers, natomiast w Färjestad Karlstad występuje 18-letnia napastniczka Maree Dijkema. Holenderki dysponują bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Aż 10 spośród 24 kadrowiczek mierzy co najmniej 170 cm. Dla porównania w polskiej reprezentacji tylko 5 hokeistek może pochwalić się takim wzrostem.
Harmonogram gier biało-czerwonych
6 kwietnia (sobota) Kazachstan, godzina 14:00 czasu polskiego
7 kwietnia (niedziela) Łotwa, godzina 14:00
9 kwietnia (wtorek) Korea Południowa, godzina 14:00
10 kwietnia (środa) Chiny, godzina 10:30
12 kwietnia (piątek) Holandia, godzina 7:00
Komentarze