Hokej.net Logo
MAJ
3

Puchar Stanleya leci do Vancouver. Na jak długo?

2011-06-14 06:03 NHL
Puchar Stanleya leci do Vancouver. Na jak długo?

Puchar Stanleya zgodnie z oczekiwaniami będzie w środę w Vancouver, ale nie z powodu, o którym marzyli hokeiści i kibice tamtejszych Canucks. Po wczorajszym meczu w Bostonie wiadomo, że o tym, kto zdobędzie tytuł mistrza NHL zadecyduje siódmy mecz jej finału.

Puchar, który był wczoraj w hali TD Garden w Bostonie przeleci 4 030 kilometrów na zachód ze swoimi strażnikami, a nie z hokeistami Vancouver Canucks. Taki sam dystans pokona ekipa Boston Bruins i choć w tej serii w Vancouver jej się nie wiedzie, to zrobi to z przyjemnością. "Niedźwiadki" pożegnały w tym sezonie swoich kibiców pokonując wczoraj Canucks w szóstym meczu finału NHL 5:2 i wyrównały stan finałowej rywalizacji na 3-3. Jeśli chcą spotkać większą liczbę swoich fanów ponownie muszą w środę zapewnić sobie paradę mistrzowską na ulicach Bostonu. Wczoraj, w kolejnym spotkaniu najdziwniejszego finału NHL ostatnich lat kibice gospodarzy powodów do radości mieli wystarczająco dużo.

Kiedy w 6. minucie gry Brad Marchand świetnym strzałem w okienko bramki źle ustawionego Roberto Luongo otworzył wynik meczu był to dobry znak dla Bruins, bowiem w tym finale wszystkie mecze wygrywał zespół, który pierwszy zdobywał bramkę. Ale o ile ta sytuacja dotyczyła tylko tego finału, o tyle czterech goli straty w historii finałów nie odrobił nikt. A właśnie taką stratę miała ekipa z Vancouver już w 10. minucie gry. Bruins ustanowili finałowy rekord wszech czasów zdobywając 4 gole w 4 minuty i 14 sekund po strzałach Marchanda, Milana Lucica, Andrew Ference'a oraz Michaela Rydera.

Po trzecim z tych goli z bramki gości zjechał Roberto Luongo, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem kibiców w Bostonie pamiętających mu wyrwaną z kontekstu i rozdmuchaną przez media wypowiedź o stylu gry Tima Thomasa po meczu numer 5. W trakcie spotkania kibice przypominali się Kanadyjczykowi jeszcze kilkukrotnie, ironicznie skandując jego nazwisko. Luongo, który w 3 meczach w Vancouver w tym finale wpuścił zaledwie 2 gole, w Bostonie zmienia się w prawdziwego "pana Hyde'a". Razem z wczorajszym spotkaniem ma w "Beantown" skuteczność obron 77,3 % oraz średnią goli wpuszczonych na mecz na poziomie 8,1.

Cory Schneider, który go wczoraj zmienił wpuścił gola już przy drugim strzale. Później szło mu lepiej i dał się pokonać jeszcze tylko raz, kończąc mecz z 30 skutecznymi interwencjami, ale jeśli ktoś miał wątpliwości, który z bramkarzy Canucks stanie w środę między słupkami w decydującym, siódmym meczu, to trener Alain Vigneault rozwiał je bardzo szybko. - Roberto wie, że zagra w meczu numer 7 i będzie w nim naprawdę dobry - powiedział Vigneault. - Nie będę mu niczego mówił, bo to profesjonalista. Nigdy nie mam do jego przygotowania żadnych zarzutów. Canucks, którzy wczoraj już w 1. minucie stracili odwiezionego do szpitala Masona Raymonda w środę muszą liczyć na znacznie lepszy występ i Luongo, i całego zespołu, ale nie mają wielu powodów do zmartwień, bo było tak już wcześniej. Po dwóch dotkliwych porażkach w meczach nr 3 i 4 zdołali się podnieść, by wygrać piąte spotkanie.

Jeśli uda im się po raz kolejny, to po raz pierwszy od 2003 roku okaże się, że gospodarze wygrali wszystkie mecze w finale NHL. Canucks, dla których wczoraj pierwszy punkt w finale zdobył Henrik Sedin mogą tego dokonać, mimo iż w 6 dotychczasowych spotkaniach zdobyli zaledwie 8 goli - tyle, ile stracili w samym tylko meczu numer 3. Ekipa z Vancouver strzela tak mało, bo w bramce Bruins wciąż znakomicie spisuje się Tim Thomas. Amerykanin broniąc wczoraj 36 strzałów wyrównał rekord NHL w liczbie skutecznych interwencji w jednych play-offach należący od 1994 roku do ówczesnego bramkarza... Vancouver Canucks, Kirka McLeana. Thomas, który przez całe rozgrywki posezonowe ani na sekundę nie wpuścił do bramki Tuukki Raska ma już na koncie 761 skutecznych interwencji.

W tym finale obronił 96,2 % strzałów, a wpuszcza średnio tylko 1,35 gola na mecz. On i jego zespół wciąż muszący walczyć z przeciwnościami już po raz czwarty w tych play-offach, a drugi w finale odrobili straty w całej serii. - Jestem dumny z chłopaków. Staliśmy pod ścianą, ale rozegraliśmy znakomitą pierwszą tercję. Zrobiliśmy dziś to, co do nas należało i teraz czekamy na siódme spotkanie. Został tylko jeden mecz - powiedział Mark Recchi, który nie gra jak 43-latek, a wczoraj asystował aż przy trzech golach. Bruins, by zdobyć Puchar Stanleya muszą jednak zdobyć się na jedyne w decydującej rywalizacji objęcie prowadzenia, które da im końcowy sukces. Tymczasem na wyjeździe podopieczni Claude'a Juliena przegrali 5 kolejnych spotkań, podczas gdy ich rywale wygrali u siebie 6 razy z rzędu.

Co ciekawe choć Boston Bruins grają w finale NHL już po raz osiemnasty, to jeszcze nigdy nie kończyli go siódmym spotkaniem. Canucks występujący w decydującej o zdobyciu Pucharu Stanleya rozgrywce trzeci raz przegrali mecz numer 7 w finale 1994 z New York Rangers. W całej historii klubu ekipa z Bostonu ma w siódmych spotkaniach bilans 10-10. Jej dwa ostatnie zwycięstwa miały miejsce w tym sezonie - przeciwko Montréal Canadiens w pierwszej rundzie oraz przeciw Tampa Bay Lightning w finale Konferencji Wschodniej. Canucks wygrali z kolei 6 z 10 spotkań numer 7, w tym w pierwszej rundzie tegorocznych play-offów przeciwko Chicago Blackhawks. Aż 11 z 15 finałowych siódmych spotkań wygrywali gospodarze, ale w tym ostatnim - w 2009 roku lepsi byli goście (Pittsburgh Penguins w Detroit).

Boston Bruins - Vancouver Canucks 5:2 (4:0, 0:0, 1:2)
1:0 Marchand - Recchi - Seidenberg 05:31
2:0 Lucic - Peverley - Boychuk 06:06
3:0 Ference - Ryder - Recchi 08:35 PP
4:0 Ryder - Kaberle 09:45
4:1 H. Sedin - D. Sedin - Ehrhoff 40:22 PP
5:1 Krejčí - Recchi - Kaberle 46:59 PP2
5:2 Lapierre - D. Sedin - Hansen 57:34
Strzały: 40-38.
Minuty kar: 36-34.
Widzów: 17 565.
Stan rywalizacji: 3-3. Siódmy mecz w środę w Vancouver.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe