Hokej.net Logo
MAJ
3

NHL: Tavares uciszył swoich byłych kibiców. Maple Leafs w play-offach (WIDEO)

2019-04-02 07:08 NHL
NHL: Tavares uciszył swoich byłych kibiców. Maple Leafs w play-offach (WIDEO)

John Tavares nic sobie nie robił z buczenia kibiców, którzy oklaskiwali go przez 9 sezonów i strzelił w meczu ze swoją byłą drużyną zwycięskiego gola, który dał Toronto Maple Leafs awans do play-offów.


Tavares spędził w barwach New York Islanders 9 lat od wyboru z numerem 1 w drafcie w 2009 roku. Latem jednak postanowił nie podpisywać nowego kontraktu i przeniósł się do klubu z Toronto, któremu kibicował jako dziecko. Ostatniej nocy polskiego czasu przyleciał do Nowego Jorku na mecz ze swoim byłym zespołem po raz drugi. Ta pierwsza wizyta zupełnie mu się nie udała. 28 lutego był obrażany z trybun, a jego obecna drużyna przegrała z kretesem 1:6. Tym razem poszło mu znacznie lepiej.


Co prawda kibice znów głośno buczeli, gdy tylko pojawiał się na lodzie, ale atmosfera nie była aż tak wroga, jak w lutym. Fani prowokowali go okrzykami "Nie potrzebujemy Cię!", nawiązując do faktu, że bez niego drużynie z Nowego Jorku udało się awansować do play-offów, co nie miało miejsca w dwóch poprzednich sezonach, ale to on śmiał się tego wieczora ostatni. W 44. minucie w tercji ataku krążek zostawił mu Mitch Marner, a Tavares precyzyjnym strzałem pokonał Robina Lehnera i podwyższył prowadzenie "Klonowych Liści" na 2:0. Goście prowadzili już wcześniej po bramce, której Lehner wpuścić nie powinien. Szwed, podobnie jak w całym sezonie, wielokrotnie ratował swój zespół przed stratą gola, ale popełnił błąd, wpuszczając na początku drugiej tercji krążek wrzucony przed bramkę przez rozgrywającego swój pierwszy mecz w NHL w tym sezonie Calle Roséna. Szwed, wezwany do NHL dzień wcześniej z Toronto Marlies w AHL, trafił do siatki po raz pierwszy w piątym meczu w najlepszej lidze świata.


Ostatecznie jednak to gol Tavaresa okazał się być zwycięskim, bo Islanders zdobyli jeszcze bramkę kontaktową, która po zakończeniu meczu zamieniła się w honorową. Podczas gry w przewadze w 55. minucie Jordan Eberle wykorzystał kapitalne podanie za plecy od Brocka Nelsona. To dopiero trzeci gol drużyny Barry'ego Trotza w przewadze w ostatnich 21 meczach. Stojący w bramce Maple Leafs Frederik Andersen obronił 28 strzałów. Lehner zatrzymał nawet 36, ale zjeżdżał z tafli jako pokonany. Na jego bramkę strzelali wszyscy zawodnicy "Klonowych Liści" z pola.


Tavares co prawda wczoraj na dziewięć oddanych strzałów tylko dwukrotnie trafił w światło bramki, ale już po raz 50. w karierze w NHL zdobył gola na wagę zwycięstwa. Ma osiem takich bramek w tym sezonie i wyrównał swój rekord. Wczorajszy gol dał mu oficjalnie najlepszy wynik w karierze pod względem zdobytych punktów. Teraz ma ich 87, podczas gdy dla Islanders zdobył w jednych rozgrywkach maksymalnie 86. Najważniejsze było jednak to, że przesądził o awansie do play-offów. - Świetnie jest "skasować" ten bilet do play-offów. Pracuje się ciężko cały sezon, żeby mieć na to szansę, więc cieszę się, że ją wykorzystaliśmy. Wiele pracy już wykonaliśmy, ale wiele także przed nami - powiedział Tavares po meczu. A buczenie jego byłych kibiców? - Staram się tym zbytnio nie przejmować. To kibice z pasją, których obchodzi los ich drużyny. Uznaję to za doświadczenie dające naukę. Nauczyłem się wiele przez te 10 sezonów w NHL. Również tego, jak radzić sobie z przeciwnościami. To dobry sposób, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie - mówi.


Drużyna z Toronto ma 99 punktów i zajmuje trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Wiadomo już, że w pierwszej rundzie play-offów zmierzy się z drugimi w tej dywizji Boston Bruins. Trwa jeszcze rywalizacja między tymi zespołami o przewagę własnej tafli. Znacznie bliżej niej są Bruins, którzy na trzy mecze przed końcem sezonu zasadniczego wyprzedzają "Klonowe Liście" o cztery punkty. Obie ekipy spotkały się w pierwszej rundzie play-offów także przed rokiem. Wtedy górą były "Niedźwiedzie", które zwyciężyły w serii 4-3. To zresztą już od lat prawdziwa zmora Toronto Maple Leafs, którzy przegrali z tym rywalem pięć ostatnich serii w rywalizacji o Puchar Stanleya. Po raz ostatni wyeliminowali go... 60 lat temu, wygrywając w siedmiu meczach.


New York Islanders pewni awansu do play-offów byli już wcześniej. Oni także mają 99 punktów, ale w dywizji metropolitalnej pozwala to zajmować drugie miejsce. Najprawdopodobniej play-offy zaczną rywalizacją z Pittsburgh Penguins, którzy jednak najpierw muszą sobie wywalczyć awans. Trener "Wyspiarzy" Barry Trotz mówił po meczu, że rywale z Toronto walczący o awans pokazali więcej zaangażowania w grę. - Trzeba im oddać, że grali z dużą desperacją. My potrzebowaliśmy takiej samej w naszej grze, ale pokazaliśmy ją dopiero w końcówce - skomentował.


New York Islanders - Toronto Maple Leafs 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)
0:1 Rosén - Brown - Kadri 22:17
0:2 Tavares - Marner 43:50

1:2 Eberle - Nelson - Toews 54:55 (w przewadze)

Strzały: 29-38.
Minuty kar: 4-8.
Widzów: 13 917.






Szansy zapewnienia sobie zwycięstwa w dywizji metropolitalnej nie wykorzystał zespół Washington Capitals, który przegrał z wyeliminowanymi już wcześniej z walki o play-offy Florida Panthers 3:5. Obrońcy Pucharu Stanleya przegrywali już 0:4 i w trzeciej tercji doszli na 3:4, ale w końcówce stracili gola po strzale do opuszczonej już przez Pheonixa Copleya bramki. Co ciekawe, po raz pierwszy w historii drużyna z Waszyngtonu przegrała z zespołem z Sunrise wszystkie mecze w jednym sezonie. Wcześniej uległa mu 5:6 po rzutach karnych i 4:5 po dogrywce. Capitals przerwali serię czterech zwycięstw i nie skorzystali z porażki Islanders, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w dywizji. Nadal jednak są go bardzo blisko. Obecnie mają 102 punkty, więc zespół z Long Island wyprzedzają o trzy, a jednym i drugim do końca sezonu zasadniczego pozostały tylko po dwa spotkania.


60. mecz w sezonie zasadniczym wygrał jego najlepszy zespół, Tampa Bay Lightning. "Błyskawica" pokonała 5:2 okupujących ostatnią pozycję w lidze Ottawa Senators, którzy dawno się w walce o play-offy nie liczą. Yanni Gourde strzelił dwa gole i zaliczył asystę, Brayden Point i Michaił Siergaczow uzyskali po bramce i asyście, a na listę strzelców trafił także kapitan Steven Stamkos. Lightning są dopiero trzecim zespołem w historii NHL, który w jednym sezonie zasadniczym wygrał 60 meczów. Pierwsi byli w sezonie 1976-77 Montréal Canadiens, którzy wygrali 60 razy w 80 meczowym sezonie i zdobyli wówczas 132 punkty, co do dziś jest rekordem wszech czasów. A najlepszy wynik pod względem liczby zwycięstw należy do Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" w sezonie 1995-96 wygrały 62 mecze. Ten wynik Lightning jeszcze mogą poprawić, bo do rozegrania pozostały im trzy mecze. Warto jednak pamiętać, że w czasach Red Wings nie było w NHL rzutów karnych, a w czasach Canadiens nawet dogrywek. Lightning siedem swoich zwycięstw odnieśli po dogrywkach, a kolejnych sześć po rzutach karnych. Najskuteczniejszy w NHL Nikita Kuczerow asystował wczoraj trzykrotnie i ma już 125 punktów, czym wyrównał najlepszy w XXI wieku indywidualny wynik punktowy w jednych rozgrywkach, należący od 13 lat do Joe Thorntona.


St. Louis Blues awansowali na drugie miejsce w dywizji centralnej dzięki zwycięstwu 3:2 po rzutach karnych nad Colorado Avalanche. Ryan O'Reilly, podobnie jak John Tavares, pogrążył swoich byłych kolegów. Doświadczony środkowy jako jedyny wykorzystał karnego w meczu z drużyną, której barwy reprezentował przez sześć lat. Ponadto wygrał 15 z 21 wznowień. O'Reilly jest w NHL drugi pod względem liczby zwycięstw w kołach bulikowych, tylko za Bo Horvatem z Vancouver Canucks. Z karnego trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Wcześniej jego zespół stracił dwubramkowe prowadzenie, które miał po golach Jadena Schwartza i Władimira Tarasienki. Blues mają 94 punkty i wyprzedzili legitymujących się identycznym dorobkiem punktowym Nashville Predators w dywizji centralnej dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Drugie miejsce w dywizji daje przewagę własnej tafli w pierwszej rundzie play-offów. Ale ekipa Craiga Berube'ego ciągle ma szansę nawet na wygranie dywizji, bo do prowadzących w niej Winnipeg Jets traci na trzy mecze przed końcem sezonu zasadniczego tylko dwa "oczka". 1 stycznia żaden zespół w NHL nie miał mniej punktów od Blues. Wtedy do Jets tracili oni 18, a do Predators 16 punktów. Od tego czasu jednak nikt nie uzbierał większego dorobku od nich. A Avalanche mają teraz 86 "oczek" i są drudzy w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.


Jets utrzymali swoją przewagę nad Blues dzięki zwycięstwu 4:3 po dogrywce nad Chicago Blackhawks. Decydującego gola w dodatkowej części meczu strzelił Kevin Hayes. Wcześniej dwukrotnie dla zwycięzców trafił Jack Roslovic, a raz Adam Lowry. Na początku drugiej tercji rzutu karnego nie wykorzystał za to Mark Scheifele. To nie był jego szczęśliwy wieczór, bo później, w 57. minucie sędziowie anulowali mu gola. Trener Blackhawks Jeremy Colliton zgłosił "challenge" i powtórka wykazała, że kilkanaście sekund przed golem Blake Wheeler za wcześnie wjechał do tercji ataku. Drużyna z Winnipeg, która przegrała trzy poprzednie mecze, prowadziła już 3:1, ale dwa gole Dylana Strome'a sprawiły, że trzeba było grać dogrywkę. Jets mają 96 punktów. Są w o tyle komfortowej sytuacji, że goniące ich ekipy Blues i Predators muszą ich wyprzedzić punktami, ponieważ podopieczni Paula Maurice'a wygrali więcej meczów w regulaminowym czasie i po dogrywkach, co jest decydujące o miejscu w tabeli przy równej liczbie punktów. Blackhawks dzięki remisowi po trzech tercjach jeszcze oficjalnie nie odpadli z walki o "dziką kartę" do play-offów, ale ich szanse są już tylko matematyczne. 80 punktów daje im piąte miejsce w tej tabeli ze stratą sześciu "oczek" do pozycji premiowanej kwalifikacją na trzy mecze przed końcem sezonu zasadniczego.


Już nawet matematyka nie daje za to szans na awans Edmonton Oilers. Wynik ich wczorajszego meczu nie miał na to wielkiego wpływu, bo już punkt zdobyty przez Colorado Avalanche sprawił, że kolejne play-offy zawodnicy "Nafciarzy" obejrzą w telewizji, ale oni sami dodatkowo przegrali 1:3 z Vegas Golden Knights. Gole dla drużyny z Las Vegas strzelali: Cody Eakin, Jonathan Marchessault i Pierre-Édouard Bellemare. "Złoci Rycerze" przerwali tym samym swoją najdłuższą w dwuletniej historii występów w NHL pięciomeczową serię porażek. Marchessault trzy ze swoich sześciu zwycięskich goli w tym sezonie strzelił drużynie Oilers. Jego zespół ma 93 punkty i jest trzeci w dywizji Pacyfiku. W pierwszej rundzie play-offów zmierzy się z San Jose Sharks, którzy będą mieli przewagę własnej tafli. Oilers mają 77 "oczek" i zajmują trzecie od końca miejsce w konferencji zachodniej.


Znacznie lepiej niż Oilers ten sezon zasadniczy będą wspominali ich najwięksi rywale z prowincji Alberta, Calgary Flames. "Płomienie" w niedzielę zapewniły sobie pierwsze miejsce w konferencji zachodniej, a wczoraj potwierdziły klasę, gromiąc 7:2 najgorszych na Zachodzie Los Angeles Kings, którzy już wcześniej odpadli z walki o play-offy. Najpiękniejszego z siedmiu goli, który zresztą okazał się być zwycięskim, strzelił Johnny Gaudreau. Gwiazdor Flames z bardzo ostrego kąta trafił w samo "okienko" bramki Jonathana Quicka. To jego siódmy zwycięski gol w tym sezonie, co jest najlepszym wynikiem w karierze popularnego "Johnny'ego Hockeya". Derek Ryan strzelił dla najlepszej drużyny Zachodu dwa gole, Mark Jankowski raz trafił i dwukrotnie asystował, James Neal zaliczył bramkę i asystę, a swoje gole zdobyli także: Sam Bennett i Andrew Mangiapane. Flames po raz drugi w historii klubu wygrali 50 meczów w jednym sezonie i mają 107 punktów, co jest drugim wynikiem w tych rozgrywkach i drugim najlepszym w historii klubu. Lepsza była tylko 30 lat temu drużyna prowadzona przez Terry'ego Crispa, która zdobyła 117 punktów i najpierw wygrała sezon zasadniczy, a później sięgnęła po Puchar Stanleya.


Piękny strzał Johnny'ego Gaudreau z ostrego kąta w "okienko"



W "bitwie nad rzeką Hudson" z udziałem drużyn, które już wcześniej straciły szanse na awans do play-offów New Jersey Devils pokonali New York Rangers 4:2.

Drużyny pewne awansu do play-offów:


Konferencja wschodnia: Tampa Bay Lightning, Boston Bruins, Washington Capitals, Toronto Maple Leafs, New York Islanders.

Konferencja zachodnia: Calgary Flames, San Jose Sharks, Winnipeg Jets, Nashville Predators, St. Louis Blues, Vegas Golden Knights.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • jastrzebie: Zapiszę się w sobotę do roboty żeby wykupić transmisję. 15 funtów.
  • emeryt: Sabolic,Pance,Tomazevic,Kerbashian,Pavlin m.in
  • Luque: Ciekawe jak wypadniemy w tym sparingu ze Słowakami
  • Luque: Jastrzębiu nie chcesz dać zarobić Brytolom? Ty skąpcu ;P
  • emeryt: Słowacy zagrajo na 1/4 gwizdka,nawet gwiazdorzy z enejdżel,niestety na dzień dzisiajszy nie budzimy respektu u takich ekip jak np Słowacy
  • Luque: Słowacy zdjęli bramkarza I szybko dostali do pustaka teraz...
  • narut: a teraz ładnie zasadzili...
  • narut: fajnie publiczność zareagowała, nieważne że przegrywają i już nie wygrają ale bramka ich drużyny budzi radość..
  • narut: niemałą..
  • jastrzebie: Trzyniec Pardubice 3-0. Siódmy mecz się szykuje
  • Paskal79: Trinec mega mocni mentalnie przegrywali ze Sparta 0-3 wygrali 4;3 a przy stanie 2-3 w w 6 meczu przegrywali 5 sek w3 ter jedna bramka i zremisowali i w dogrywce ich chapli, no i 7 mecz w dogrywce wygrali....
  • Paskal79: W trzeciej dogrywce!!! Po 20 min 5na5 !
  • hanysTHU: Do ekipy Słowaków mają jeszcze dojechać trzej gracze zza wody.
  • hanysTHU: Slafkovsky, Pospišil i jeszcze jeden kamarad ,którego nazwiska zapomniołch
  • Paskal79: Panowie Słowacja jest poza naszym zasięgiem!!!! Możemy powalczyć z Łotwa, Francja i Kazachstanem.....
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
  • Paskal79: Myślę że teraz Linius nabierze super pewności po ostatnim sezonie!,i będzie jeszcze pewniejszy
  • emeryt: no mosz,Linus zdrówka
  • KubaKSU: Jutro następny ? :D
  • PanFan1: Rawa proszę o gorący raport z wydarzeń meczowych.
  • emeryt: Linusa często można spotkac w Lidlu na osiedlu,zamienić słowo
  • KuzynKSU: Dziękuję Jastrzębie. Ale 15 funtów to trochę duzo
  • MartiN2122PL: Siema jest gdzies transmisja z meczu reprezentacji Polski ??
  • jastrzebie: Ja za 75 zl
  • MartiN2122PL: To wole w NHL sobie pograć ale dzieki za szybką odpowiedz
  • MartiN2122PL: TTV_MartiN21222pl jak cos wpadajcie na Twitch robie live z NHL 24 COD MW III i jeszcze kilka innych miłego piątku hejka
  • PanFan1: Ostatni raz ograliśmy Brytyjczyków w 2017 roku towarzysko w Nottingham, hattricka w tamtym meczu ustrzelił Damian Kapica
  • narut: z tej tekstowej relacji wynika, że raczej oni na nas siedzą.. i mamy sporo szczęścia.. ale dziś Kalaber ze składem to zaeksperymentował nieźle..
  • narut: tj. z ustawieniem
  • Paskal79: No Angole nam wyjątkowo nie leżą , myślę że to jest spowodowane ich stylem gry , typowy kanadyjski....
  • Paskal79: Z wielkich z hokeja wpadki zdarzają się chyba najczęściej Amerykanom, choć w tym roku wyjątkowo będą mieć mocny skład,i to dopiero będzie jazda!... Takie Angolę to w porównaniu z Amerykancami to grają z trzy razy wolniej...!
  • emeryt: ale że do Olimpii Lublana ..
  • hanysTHU: Ostatni sezon Kalabera w kadrze.
  • Darek Mce: ale czemu tak piszesz ?
  • narut: dajcie spokój z tymi ostatnimi sezonami... jeszcze turniej się nie zaczął już ... ostatni sezon w kadrze...
  • emeryt: jak można psioczyc na Kalabera,jak można biadolić po towarzyskich nic nie znaczących sparingach...
  • narut: niedawno na Kamila Wałęgę m. in. psioczono..
  • szop: jak widac mozna..... 1-1
  • emeryt: jesteście niektórzy jak dzieci z dziwno manio wyższości...sukces dekady Polskiego hokeja,gramy w elicie a tu takie pitolenie
  • krych: 1:1 już wszyscy kochają Kalabera ;)
  • szop: szkoda
  • hanysTHU: Kto mu te składy rozpisuje? Chwałka?
  • Darek Mce: Kalaber to najlepsze co trafiło się kadrze w ostatnich latach
  • hanysTHU: Zobaczycie na mistrzostwach. A raczej po.
  • szop: eme manią :)
  • Darek Mce: Hanys pamiętasz lanie z Austrią 0:11?
  • Darek Mce: za Płachty
  • Darek Mce: porażkę z Rumunią za Valtonena
  • narut: no to zobaczymy po mistrzostwach ale po co teraz się raczyć takimi kwasami..
  • Darek Mce: to były katastrofy
  • szop: przepraszam nie doczytalem
  • Darek Mce: wczoraj Słowenia wygrała 3:0 z Francją
  • emeryt: hanysTHU pomyśl moze o małym odpoczynku od sb...
  • Darek Mce: zobaczymy, bez napinki
  • szop: Mce spokojnie w Polsce wszyscy narzekaja i cudow oczekuja
  • narut: no właśnie i to we Francji grając, w ogóle bardzo dobry mecz obu drużyn, w szybkim tempie.. a Słoweńcy klasa
  • emeryt: bo my Polacy wiecznie niezadowoleni,wieczni malkontenci aż sie mdło robi
  • Darek Mce: ja pamiętam za małego, w latach 80-tych jak graliśmy jak bumerang między grupą A I grupą B, też byliśmy skazywani na pożarcie, ale duma zawsze byla
  • hubal: prawda jest taka , że my i angole to najsłabsze ekipy w elicie , jeśli któraś się utrzyma to będzie wielka niesodzianka , ja stawiam na naszych
  • szop: ja wierze ze sie utrzymaja
  • hubal: DM w latach 70tych też tak było ale wtedy w elicie grało chyba 8 ekip
  • narut: oj mdło Szanowny Emerycie, mdło... tymczasem za nasz reprezentacyjny hokej nie powinny się brać osoby oczekujące cudów.. a wprawcie taki cud przeżyłem w 86 i 88 roku ale to były cuda jak meteor..wspomnienia piękne zostały ale realia były jakie były.. gramy od 92 r. raz na 16 lat w elicie uśredniając..
  • Darek Mce: ja się cieszę że gramy w elicie, co będzie to będzie
  • narut: dokładnie - ja także się bardzo cieszę z tego powodu..
  • emeryt: cieszy juz sam udzial w elicie po tylu latach posuchy,cieszy ze tylu kibiców z Polski pojedzie na MŚ
  • emeryt: najlepiej Kalabera zwolnić bo sparingi przegrywa,ludzie kochani...
  • narut: otóż to (!)
  • Darek Mce: niech to będzie iskra na przyszłość, nawet jak spadniemy, jak dzięki temu iż zagramy w elicie, coś się ruszy medialnie, pojawią nowi młodzi zawodnicy, może za rok U18 awansuje wyżej, już będzie super
  • Darek Mce: młodzi U18 umieli jeździć na łyżwach, grali składnie, a ostatnimi czasy były porblemy z utrzymaniem się na łyżwach
  • Paskal79: Panowie utrzymać będzie bardzo ciężko, każdy to wie ,teraz to będzie święto dla naszych zawodników zagrać z najlepszymi, są dwie,trzy drużyny co możemy powalczyć o jakieś pkt, cieszymy się tym bo kto wie,kiedy będzie taka okazja....
  • hanysTHU: Przypominam o niewiernych emerytach...
  • hanysTHU: A odpocząć to może ktoś kto tu siedzi cały dzień i nic innego nie robi tylko klepie spoconymi paluchami w ekran smartfona.
  • hanysTHU: Moje zdanie: tym składem nic nie ugramy i tyle.
  • hanysTHU: Otwórzcie oczy, bo wyżej wspomniane wyniki mogą zostać pobite.
  • Paskal79: Chyba wszyscy najlepsi powołani są,my jesteśmy ,,Kopciuszkiem'' na tym balu możemy tylko marzyć o otrzymaniu, choć czasem marzenia się spełniają....
  • emeryt: ale żeś mi doyebal hanysie hmmm
  • Paskal79: To będzie chyba najmocniej obsadzone MS Elity od lat,chyba właśnie ostatnio w Czechach były takie mocne składy,tylu zawodników z NHL...
  • Paskal79: Panowie taki sprawdziany sprawdzian czeka nas z Dania,bardzo solidna drużyna już ta forma Polaków meczowa powinna być bliska tego optimum , którą przygotuje trener i zawodnicy....
  • narut: 2019 jeśli idzie o USA, 2015 jeśli idzie o Kanadę i Rosję, nieco słabiej Szwecję..
  • Paskal79: Prawdziwy sprawdzian:-)
  • narut: tymczasem Szwajcaria Łotwa 5-1...
  • Paskal79: Szwajcarię można zaliczyć to tych drużyn co depczą tym top drużyna po piętach....
  • narut: Paskalu - mecz z Danią to już będzie to o czym piszesz, już skład i zestawienia poszczególne będą wykrystalizowane i zgrywane,
  • Paskal79: Choć do Danii też nam brakuję, Ale to będzie taki papierek lakmusowy,czy możemy nawiązać walkę z tymi teoretycznie,, najsłabszymi'' w naszej grypie Francją, i Kazachstan
  • Paskal79: Mam nadzieję że nasi pojadą tam bez presji,bo na pewno są skazywani przez wszystkich na spadek.... Mogą tylko wygrać.... ( Utrzymanie) O się dobrze,, bawić ''
  • Tellqvist: Trza liczyć na cud z Francją mamy jakieś szanse. Łotwa poza zasięgiem.
  • Paskal79: Wie ktoś po ile bilety na Danię są?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe