Hokej.net Logo
MAJ
3

MŚ kobiet Dywizji IB: Kary wykończyły polski zespół

MŚ kobiet Dywizji IB: Kary wykończyły polski zespół

Dwadzieścia cztery minuty kar to za dużo, aby myśleć o zwycięstwie z przeciwnikiem, którego głównym atutem jest szybkość. Korea Południowa wygrała z Polkami 4:3. Biało-czerwone zajmują w tabeli Mistrzostw Świata Dywizji I Grupy B drugie miejsce.

Trzecia kolejka gier na lodowisku Shougang kończyła się starciem zespołów, które miały zupełnie odmienne odczucia dotyczące pekińskich mistrzostw. Z jednej strony rozpromienione Polki, które przystępowały do spotkania z kompletem „oczek”, a z drugiej nie bardzo wiedzące o co chodzi Koreanki, pozostające wciąż bez zdobyczy punktowej podczas tej imprezy.


Zespół Sang Jun Kima to dziewczyny, które dostały sporo wiatru w żagle ubiegłorocznym występem w Igrzyskach Olimpijskich przed własną publicznością w Pjongczang, gdzie dane im było rywalizować z całą światową czołówką. Skład tej drużyny w większości pozostał niezmieniony, oprócz kilku roszad przede wszystkim dotyczących faktu, że w ekipa z 2018 roku stanowiła połączone siły obu koreańskich państw.


W 5. minucie na ławkę kar odesłana została jedna z „olimpijek”, 20-letnia napastniczka Ji Yeon Choi za spowodowanie upadku przeciwniczki. Polki nie czekały długo i otworzyły rezultat spotkania uderzeniem Patrycji Sfory.


Minęło półtorej minuty i już było 2:0 dzięki bramce najskuteczniejszej jak dotychczas w naszej ekipie, Karolinie Późniewskiej, która w spotkaniu z Kazachstanem zdobyła aż 5 punktów. W meczu z Koreankami w jej ślady chciała najwyraźniej udać się Kamila Wieczorek. Choć sama nie pokonała w tej części spotkania 24-letniej Do Hee Han, to jednak przy każdym z dwóch trafień naszego zespołu zaliczała asysty.



Warto podkreślić, że Polki mogły się poszczycić w tym momencie stuprocentową skutecznością: dwa strzały – dwa gole. W tym momencie zaczęły się dziać z naszym zespołem rzeczy bardzo dziwne. Koreanki od 8. minuty prawie, że przez cały czas grały z przewagą jednej zawodniczki. Trwała prawdziwa „obrona Częstochowy”. Dość powiedzieć, że dorobek strzelecki biało-czerwonych w pierwszej partii to raptem 3 uderzenia. Azjatki wyprowadziły ich 14. Niezwykle restrykcyjnie sędziująca Czeszka Ilona Novotna odprowadzała po kolei na przymusowy odpoczynek Katarzynę Wybiral, Olivię Tomczok, Joannę Strzelecką i Dominikę Korkuz. To pokazuje jakie problemy miały Polki z szybkimi Azjatkami.


Drugą część meczu podopieczne Ivana Bednara rozpoczęły od 100 sekund gry w osłabieniu, co było jeszcze konsekwencją grzechów sprzed przerwy. Nasze zawodniczki nie umiały jednak nic zaradzić na styl gry Koreanek i posypały się kolejne wykluczenia. Tym razem jako pierwsza do boksu kar wjechała Późniewska, a następnie ponownie już Strzelecka, do której dołączyła Wiktoria Gogoc i obie panie miały 35 sekund na to, żeby przeanalizować wspólnie swoje poczynania. Te wszystkie osłabienia, w tym ponad półminutowa gra w trójkę przeciwko piątce szybkich rywalek nie przyniosła żadnych poważniejszych konsekwencji poza coraz bardziej narastającym zmęczeniem, które nie wróżyło niczego dobrego.


W końcu stało się to, co wisiało w powietrzu już od dłuższego czasu. Yu Jung Choi sforsowała naszą bramkę. Nastąpiło to w czasie, gdy jeszcze na boksie kar przebywała Gogoc. Niecałe 3 minuty później za przytrzymywanie kija przeciwniczki z tafli zjechała Klaudia Chrapek. Koreanki parły do przodu nieprzerwanie i szybko wyrównały straty. Choi, która jako pierwsza w tym meczu zapoznała się wygodą pekińskich ławek w boksie kar, postanowiła odpokutować swój błąd z początku spotkania i strzeliła gola wyrównującego.


Środkowa część meczu zakończyła się naszą porażką 0:3, bowiem jeszcze 20-letnia defensorka Chaelin Park przy asyście innych dwóch zawodniczek o tym samym popularnym koreańskim nazwisku pokonała Martynę Sass, co tak jak i w poprzednich przypadkach miało miejsce w czasie gry z przewagą jednej zawodniczki. Tym razem karę odsiadywała Sfora.


Jeżeli Polki dalej myślały o korzystnym rezultacie to musiały w szatni zrobić szybki rachunek sumienia, wrócić na taflę odmienione i… poszukać gdzieś dodatkowych sił, żeby wytrzymać tempo spotkania, mając w nogach trudy tych wszystkich minut, w których przyszło im się bronić w osłabieniach.


Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i ludzie uprawiający sporty


Wszelkie plany na trzecią tercję wzięły w łeb już w 47 sekundzie. Indywidualny błąd Wieczorek spowodował, że z akcją sam na sam poszła Jong Ah Park, która miała na koncie asystę przy ostatnim trafieniu. Kapitan reprezentacji olimpijskiej umieściła krążek w polskiej siatce i Koreanki objęły dwubramkowe prowadzenie. Wieczorek zrehabilitowała się za popełniony błąd i wykorzystując grę w przewadze po indywidualnej akcji zdobyła gola kontaktowego dla Polski. Jej udział przy każdym z trzech trafień biało-czerwonych został dostrzeżony, co poskutkowało tytułem najlepszej zawodniczki z orłem na piersiach.


Ostatnie minuty spotkania to istny kocioł. Polki chciały doprowadzić do wyrównania za wszelką cenę. Rywalki były na wyciągnięcie ręki. Dzieliło nas od Azjatek tylko i aż jedno trafienie. Na 130 sekund przed końcem pojawiła się realna szansa odrobienia strat, bowiem karę otrzymała Eun Ji Lee. O czas poprosił nasz sztab trenerski. Zapadła decyzja o wyprowadzeniu Sass z bramki. Te wszystkie zabiegi nie przyniosły jednak spodziewanych efektów. Biało-czerwone doznały pierwszej porażki w Pekinie, ulegając Korei Południowej 3:4. Dla Azjatek były to debiutanckie punkty na tych mistrzostwach.


Jutro ciąg dalszy dalekowschodniego serialu. Tym razem naprzeciwko nas staną gospodynie imprezy. Chinki, tak samo jak my, doznały dzisiaj pierwszych strat. Uległy Holenderkom gładko 4:0. „Pomarańczowa maszyna” gna do stacji z napisem „Dywizja IA” w zawrotnym tempie. Na jej koncie znajduje się komplet 9 punktów. Holenderki są jedyną niepokonaną drużyną w turnieju. Polski i Chinki czają się za ich plecami, mając po 3 „oczka” straty. Jeszcze wszystko jest możliwe.


Po meczu powiedzieli:


Tomasz Marznica (asystent głównego szkoleniowca)

Rozpoczęliśmy dobrze to spotkanie, niestety w drugiej tercji nadmierna ilość kar wybiła nas z rytmu. Straciliśmy dużo sił co zemściło się w postaci straconych bramek. Szczególnie, że Koreanki prezentują szybki hokej. Dziewczyny były skoncentrowane, jednakże utrata zbyt wielu sił nie pozwoliła na odpowiednią ilość oddawanych strzałów. Jutro nowy dzień, nowy przeciwnik. Jeszcze nie wszystko stracone. Dalej wierzymy w zwycięstwo.


Kamila Wieczorek (najskuteczniejsza polska zawodniczka)

To był mecz dwóch wyrównanych drużyn. Stracone siły nie pozwoliły utrzymać wyniku. Walczymy dalej. Nie poddajemy się. Przeanalizujemy popełnione błędy i przewinienia, a jutro dalszy ciąg boju o medalowe pozycje.


Polska – Korea Południowa 3:4 (2:0, 0:3, 1:1)


1:0 – Patrycja Sfora – Kamila Wieczorek (5:32, 5/4)

2:0 – Karolina Późniewska – Kamila Wieczorek (6:59)

2:1 – Yu Jung Choi – Se Lin Kim (32:40, 5/4)

2:2 – Ji Yeon Choi – Hee Won Kim, Su Sie Jo (36:26, 5/4)

2:3 – Chaelin Park – Ye Eun Park, Jong Ah Park (38:33, 5/4)

2:4 – Jong Ah Park (40:47)

3:4 – Kamila Wieczorek (54:29, 5/4)


Sędziowie: Ilona Novotna (Czechy) – główny; Liv Andersson (Szwecja), Xing Wu (Chiny) - liniowe

Strzały: 19-35 (3-14, 5-15, 11-6)

Kary: 24-10 (8-2, 10-2, 6-6)

Widzowie: 750


Polska: Martyna Sass (Agata Kosińska) – Patrycja Sfora, Klaudia Chrapek; Karolina Późniewska, Kamila Wieczorek, Magdalena Czaplik - Wiktoria Gogoc, Natalia Kamińska; Sylwia Łaskawska, Ewelina Czarnecka, Oliwia Tomczok – Dominika Korkuz, Joanna Strzelecka; Wiktoria Dziwok, Joanna Orawska, Wiktoria Sikorska – Renata Tokarska, Alicja Wcisło; Katarzyna Wybiral, Iga Schramm, Alicja Siejka.

Trener: Ivan Bednar


Pozostałe mecze trzeciej kolejki:

Łotwa – Kazachstan 2:1 po rzutach karnych (1:1, 0:0, 0:0, 0:0, k. 3:1)

Chiny – Holandia 0:4 (0:0, 0:2, 0:2)


Tabela mistrzostw


Miejsce

Drużyna

Mecze

Punkty

1.

Holandia

3

9

2.

Polska

3

6

3.

Chiny

3

6

4.

Korea Poludniowa

3

2

5.

Łotwa

3

2

6.

Kazachstan

3

1



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: Niech każdy pozostanie przy swoi zdaniu...
    Na szczęście kążdy z Was nigdy nie zmienił pracodawcy, pracujecie od szkoły średniej u jednego i nawet jak miał w jakiśm czasie problemy to proacowliscie społecznie a Wasze rodziny żywiły sie tylko i wyłącznie miłością do tego pracodawcy... Będziecie błogosławieni ;)
  • emeryt: Beza,Osoba,Kotoński jak najbardziej...Beza za wiernośc i narażanie zdrowia dla Unii
  • Simonn23: Zaba no zawodnik przeze mnie wymieniony trochę się odgryzł za to, w 2014 bramka w dogrywce w playoff :-P
  • Zaba: dlatego macie pełne prawo do krytykowania innych i decydowania kto jest godzien...
  • krych: Jeszcze Tabaczka bym dodał ;)
  • Simonn23: https://youtu.be/kCgnlwn5omw?si=qpGzx-N0odjHu5Vi
  • uniaosw: Żaba ale tu nie chodzi o bycie wiernym jednemu pracodawcy tylko między innymi o sposób rozstania
  • Luque: Stołeczny Zubek dostał lekcję hokeja, ciekawe jakie są jego staty z tego meczu
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe