Rodzice młodych hokeistów: Zostaliśmy potraktowani jak śmieci
Skandalem zakończył się sobotni turniej żaka młodszego rozegrany na nowotarskim lodowisku. Kiedy do jego zakończenia pozostały jeszcze dwa mecze, młodym hokeistom nakazano zjechać z tafli. Powód? Ślizgawka!
- Jest na po prostu wstyd, jako gospodarzom tego turnieju. Poświęcamy swój wolny czas, angażujemy swoje środki finansowe, a potraktowano nas, a co gorsza nasze dzieci, jak śmieci. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że pani prezes Agata Michalska, zamiast stanąć w naszej obronie sama nakazała nam opuścić taflę, tłumacząc to jakimiś sprawami politycznymi. Rodzice dzieci z Krakowa, Dębicy i Sanoka, które brały udział w turnieju byli oburzeni i zbulwersowani. Zapowiedzieli, że nie popuszczą i będą żądać zwrotu kosztów dojazdu. Nie dziwię się im – mówi, chcący pozostać anonimowo, jeden z rodziców zawodnika MMKS Podhala – To była kwestia jednej godziny. Zresztą może i byśmy zmieścili się w czasie, gdyby nie kilkanaście minut opóźnienia, które powstało nie z naszej winy. Turniej zgłosiliśmy już we wtorek i prosiliśmy aby uwzględniono to w grafiku. Nikt nam nie potrafił wytłumaczyć skąd wzięło się to całe zamieszanie. Zbywano na półsłówkami – podkreśla.
Oburzeniem rodziców zdziwiona nie jest prezes Michalska, która w żadnym wypadku nie ucieka od odpowiedzialności za podjętą decyzję.
- Jest mi z tym źle i tylko pozostaje mi przeprosić wszystkich, którzy poczuli się skrzywdzeni. To nasza duża porażka organizacyjna. Wynikła ona głównie z tego, że chcemy aby każda minuta lodu była odpowiednio spożytkowana. Grafik nie jest jednak z gumy. Myśleliśmy, że w trzy godziny uda się nam rozegrać turniej. To było błędne myślenie. Stąd zaistniała taka nieprzyjemna sytuacja. Jaką bym nie podjęła decyzję, to ona krzywdziłaby jedną ze stron. Próbowałam negocjować i rozmawiać z ludźmi, którzy przyszli na ślizgawkę. Oferowałam darmowy wstęp na niedzielne spotkanie ligowe. Nie przekonało ich to. Trzeba jednak ich też zrozumieć. Mieli swoje racje, którym nie dało się zaprzeczyć. Dlatego z bólem serca, musiałam podjąć decyzję o tym, że turniej zakończymy, z nadzieję, że te dwa mecze uda się rozegrać w jakimś innym terminie i na nasz koszt. Jeszcze raz w imieniu klubu i swoim bardzo przepraszam – wyjaśnia prezesMichalska.
Komentarze