Hokej.net Logo
MAJ
3

NHL: Spotkanie dwóch "trojaczków" dało zwycięstwo (WIDEO)

2018-11-09 07:02 NHL
NHL: Spotkanie dwóch "trojaczków" dało zwycięstwo (WIDEO)

Uszkodzony kask jednego z graczy Tampa Bay Lightning zmusił trenera do wystawienia w jednej formacji dwóch zawodników, którzy kiedyś współtworzyli atak "trojaczków". To "rodzinne" spotkanie po przerwie było kluczowe dla odniesienia zwycięstwa i powrotu na pierwsze miejsce w NHL.



Tyler Johnson, Nikita Kuczerow i Ondřej Palát 4 lata temu stworzyli w zespole Lightning atak nazywany przez dziennikarzy "trojaczkami", tak ważny w drodze "Błyskawicy" do finału Pucharu Stanleya w 2015 roku. Później ich losy układały się różnie. Czasem grali w innych formacjach, ale trener Jon Cooper zawsze pamięta, że w razie kłopotów może wrócić do tego ustawienia. Było tak już wcześniej w tym sezonie, choć na co dzień Kuczerow towarzyszy Stevenowi Stamkosowi i J.T. Millerowi w pierwszym ataku, a Johnson gra w znakomicie spisującym się od początku rozgrywek drugim z Yannim Gourde'em i Braydenem Pointem. Palát w tej chwili jest kontuzjowany i w te rozważania nie wchodzi.


Wczoraj w końcówce meczu z New York Islanders Cooper nie mógł więc reaktywować całego ataku "trojaczków", ale postawił Kuczerowa obok Gourde'a i Johnsona zamiast Pointa, gdy ten ostatni miał problem z uszkodzonym kaskiem. Efekt był znakomity. Cała trójka zagrała akcję niemal "w ciemno". Kuczerow podał do Johnsona przed bramkę, a ten z bliska pokonał Robina Lehnera i dał Lightning prowadzenie 3:2, które pozwoliło drużynie odnieść zwycięstwo. Później strzałem do pustej bramki wynik na 4:2 ustalił Stamkos. Zanim do tego doszło, dla gospodarzy trafiali: Mathieu Joseph i Miller, a oba gole dla "Wyspiarzy" strzelił Josh Bailey.


Trener Cooper po meczu mówił, że nie miał nawet chwili zawahania, gdy trzeba było wybrać zastępcę dla Pointa. - Mieliśmy wznowienie w tercji ataku, a Nikita Kuczerow grał tyle meczów razem z Tylerem i zna też Gourde'a - mówił trener drużyny z Florydy. - Było więc łatwo podjąć decyzję. W ogóle zresztą mamy dużą grupę zawodników, którzy w przeszłości grali ze sobą w jednym ataku.


Miller i Stamkos do swoich bramek dołożyli także po asyście, ale pierwszą gwiazdą meczu nie wybrano żadnego z graczy ofensywnych, a bramkarza "Błyskawicy" Andrieja Wasilewskiego, który obronił 35 strzałów. W tym było tylko 9 uderzeń gości w przewagach. To niewiele, biorąc pod uwagę, że grali w liczebniejszym składzie pięciokrotnie. Wszystkie osłabienia jednak ekipa Coopera obroniła. Pod tym względem z wynikiem 90,2 % jest drugą najskuteczniejszą w NHL.


Wczorajsze zwycięstwo było już jej czwartym z rzędu i z 25 punktami pozwoliło awansować na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Ostatnio Lightning z Nashville Predators z dnia na dzień odbierają sobie to prowadzenie, w zależności od tego, który zespół akurat gra, a który pauzuje. Prowadzenie w tabeli "Błyskawica" utrzyma jednak przynajmniej do soboty, bo dziś oba mają wolne. Tymczasem Islanders po raz pierwszy od 8 meczów nie zdobyli punktu. 18 "oczek" wystarczyło im jednak do utrzymania prowadzenia w dywizji metropolitalnej.


Trener Barry Trotz po meczu żałował, że jego drużynie nie udało się w końcówce choćby utrzymać remisu do końca trzeciej tercji. - Myślę, że powinniśmy zdobyć chociaż punkt. Ich jest naprawdę trudno zatrzymać, ale kiedy w ostatnich minutach z tak dobrą drużyną masz remis, to musisz zrobić wszystko, by zdobyć przynajmniej ten punkt, a najlepiej dwa - skomentował.


Tampa Bay Lightning - New York Islanders 4:2 (0:1, 2:0, 2:1)
0:1 Bailey - Nelson 03:40
1:1 Joseph - Killorn - Strålman 25:58

2:1 Miller - Siergaczow - Stamkos 31:12

2:2 Bailey - Pelech - Barzal 48:43

3:2 Johnson - Kuczerow - Gourde 58:34

4:2 Stamkos - Miller - McDonagh 59:50 (pusta bramka)

Strzały: 27-37.
Minuty kar: 10-8.
Widzów: 19 092.






"Strzelaninę" obejrzeli kibice w Bostonie, gdzie miejscowi Bruins ulegli Vancouver Canucks 5:8. I to bez wielkiego udziału dwóch młodych ofensywnych gwiazd zespołu z Vancouver, o których mówi się w tym sezonie najwięcej. Brock Boeser w ogóle nie gra z powodu kontuzji, a najskuteczniejszy debiutant sezonu Elias Pettersson zaliczył tylko jedną asystę. Bohaterem wieczoru był Bo Horvat, który strzelił dwa gole i dwukrotnie asystował. Także dwa razy, ale z jedną dodatkową asystą, do siatki trafił były zawodnik Bruins Loui Eriksson, po bramce i asyście zaliczyli obrońcy Erik Gudbranson i Ben Hutton, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnili: Antoine Roussel i Jake Virtanen. Horvat, zdobywając 4 punkty, wyrównał swój rekord kariery, a do tego w ciągu nieco ponad 19 minut gry stanął aż do 30 wznowień. Wygrał 16 z nich. Środkowy Canucks ma w tym sezonie najwięcej stoczonych (410), wygranych (226) i przegranych (184) wznowień w NHL. Jego zespół strzelił 8 goli po raz pierwszy od 9 lat. 21 punktów daje mu pierwsze miejsce w dywizji Pacyfiku. Bruins mają 18 i zajmują czwartą pozycję w dywizji atlantyckiej.


16 lat czekali kibice Florida Panthers na zwycięstwo swoich ulubieńców u siebie w meczu z Edmonton Oilers. Udało się tej nocy wygrać 4:1 po golach: Jewgienija Dadonowa, Nicka Bjugstada, Jonathana Huberdeau oraz Coltona Scevioura. Najlepszym graczem meczu wybrany został jednak bramkarz gospodarzy Roberto Luongo, który obronił 26 strzałów. Popisał się zwłaszcza fantastyczną interwencją w 5. minucie, gdy strzelający z bliska Ty Rattie już podnosił ręce w geście triumfu, ale Luongo złapał krążek. Mike Hoffman asystując dwukrotnie wydłużył do 10 najdłuższą trwającą aktualnie serię meczów ze zdobytym punktem w NHL. Drużyna z Sunrise poprzednio pokonała Oilers u siebie 8 marca 2002 roku. Od tego czasu przegrała z tym rywalem 9 kolejnych spotkań we własnej hali. Po drugim zwycięstwie z rzędu "Pantery" z 11 punktami nie są już "czerwoną latarnią" całej ligi, ale pozostają ostatni w dywizji atlantyckiej i całej konferencji wschodniej. Oilers mają 17 punktów i zajmują czwartą pozycję w dywizji Pacyfiku.


Fantastyczna interwencja Roberto Luongo po strzale Ty'a Rattie'ego



Philadelphia Flyers przegrywali z Arizona Coyotes po dwóch tercjach 2:4, ale zdołali odrobić straty i wygrali po dogrywce 5:4. Zwycięskiego gola strzelił Shayne Gostisbehere, który wcześniej zaliczył także asystę, dwukrotnie do siatki trafił Scott Laughton, a listę strzelców w drużynie "Lotników" uzupełnili: Travis Konecny i Dale Weise. Ten ostatni w 58. minucie strzelił swojego pierwszego gola w sezonie i doprowadził do dogrywki. W odniesieniu zwycięstwa Flyers nie przeszkodził fakt, że nie tylko nie wykorzystali żadnej z czterech gier w przewadze, ale jeszcze w 27. minucie stracili w takiej sytuacji aż dwa gole w odstępie 24 sekund. Coyotes bronią osłabienia z najlepszą w lidze skutecznością 91,1 %, a do tego mają aż 9 goli strzelonych w takich sytuacjach. Żaden inny zespół w NHL nie strzelił więcej niż 4. Drużyna z Glendale w osłabieniu straciła 4 bramki. W ostatnich 41 latach nikt w NHL nie miał takiej różnicy (+5) między golami strzelonymi i straconymi w osłabieniu. Flyers mają 17 punktów i awansowali na czwarte miejsce w dywizji metropolitalnej, z tylko jednym "oczkiem" straty do prowadzących Islanders. 15 "oczek" daje Coyotes dopiero szóstą pozycję w dywizji Pacyfiku.


Dwa gole Arizona Coyotes w osłabieniu w ciągu 24 sekund




Dogrywka była też potrzebna do rozstrzygnięcia wymiany ciosów w Montrealu, gdzie Canadiens ulegli Buffalo Sabres 5:6. Zwycięstwo zapewnił gościom Rasmus Ristolainen, który ze swoich 6 goli na wagę wygranych w NHL aż 4 strzelił właśnie w dogrywkach. Żaden obrońca w historii klubu z Buffalo nie trafiał do siatki w dogrywkach równie często. Po dwie bramki dla zwycięzców zdobyli: Jeff Skinner i Vladimír Sobotka, a jedną Conor Sheary. Pierwsza tercja wczorajszego meczu zakończyła się remisem 3:3, a Sabres w całym spotkaniu czterokrotnie tracili prowadzenie. Sobotka na strzelenie poprzednich dwóch goli w NHL potrzebował aż 23 meczów. Canadiens zagrali bez kontuzjowanego Joela Armii, który z powodu urazu kolana opuści od 6 do 8 tygodni. 19 punktów daje im trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. "Szable" są w niej na piątej pozycji i mają na koncie o jeden punkt mniej.


Vegas Golden Knights wygrali z Ottawa Senators 5:3, mimo że wcześniej stracili trzybramkowe prowadzenie. Na wagę zwycięstwa trafił William Carrier, znany głównie z ostrej gry ciałem. Najczęściej atakujący rywali w ten sposób gracz NHL (75 razy), wykonał 4 takie wejścia, ale jednocześnie oddał najwięcej strzałów w drużynie (5). Nie tylko zdobył zwycięską bramkę, ale miał także nietypowy udział przy ustalającym wynik trafieniu Pierre-Édouarda Bellemare'a, bo akurat leżał na nodze bramkarza Senators Craiga Andersona. Sędziowie jednak po "challenge'u" drużyny z Ottawy uznali, że to Anderson zainicjował kontakt z rywalem. Bellemare zaliczył także asystę przy bramce Carriera, a wcześniej dla "Złotych Rycerzy" trafiali: Jonathan Marchessault, Shea Theodore i po raz pierwszy w tym sezonie Nick Holden. Bramkę i asystę dla Senators zaliczył Thomas Chabot, który w 16 meczach zdobył już 22 punkty i jest najskuteczniejszym obrońcą NHL. "Sens" z 15 punktami są na szóstej pozycji w dywizji atlantyckiej. Golden Knights z identycznym dorobkiem są przedostatni w dywizji Pacyfiku.


Nie udał się trenerski debiut w NHL Jeremy'ego Collitona, który we wtorek zastąpił Joela Quenneville'a w Chicago Blackhawks. 33-letni najmłodszy szkoleniowiec w najlepszej lidze świata przegrał ze swoim zespołem 3:4 mecz z Carolina Hurricanes. Blackhawks przegrywali już 0:4 i zdołali odrobić trzy gole, ale na więcej nie było ich stać. Zwycięską bramkę dla "Huraganów" zdobył Calvin de Haan, który trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Wcześniej gole strzelali: Andriej Swiecznikow, Jaccob Slavin i Phillip Di Giuseppe. Stojący między słupkami w ekipie "Canes" Scott Darling wygrał bramkarski pojedynek z Coreyem Crawfordem, którego zmiennikiem był kiedyś w Chicago. Obie drużyny przystąpiły do wczorajszego meczu mając za sobą serię pięciu porażek. Hurricanes z 16 punktami awansowali z siódmego na piąte miejsce w dywizji metropolitalnej. Blackhawks mają 15 "oczek" i zajmują szóstą pozycję w dywizji centralnej.


Gracze Dallas Stars zepsuli Joe Thorntonowi jubileusz. Środkowy San Jose Sharks rozgrywał mecz numer 1 500 w NHL, ale jego drużyna uległa "Gwiazdom" 3:4. Dla Stars Devin Shore strzelił dwa gole, w tym zwycięskiego, Tyler Seguin przerwał serię 12 meczów bez bramki i zaliczył asystę, a Gemel Smith trafił po raz drugi w tym sezonie. 3 z 5 goli Shore'a w tym sezonie dawały jego drużynie zwycięstwa, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się on po raz pierwszy od grudnia 2016 roku. Wygrana została jednak okupiona kontuzją Johna Klingberga, który opuścił taflę w 47. minucie po zablokowaniu strzału Evandera Kane'a. Szwedzki obrońca ma nie grać przez co najmniej trzy tygodnie. Z zawodników wybranych w drafcie 1997 już tylko Joe Thornton i jego wieloletni partner z Sharks Patrick Marleau grają w NHL. Popularny "Jumbo Joe" wczoraj zaliczył asystę i ma już 1 431 punktów w karierze - najwięcej ze wszystkich zawodników w okresie 1997-2018. Jednocześnie jednak nikt w tym czasie nie zaliczył tak wielu strat krążka (1 161). Obie drużyny mają po 19 punktów i zajmują trzecie miejsca w swoich dywizjach. Stars w centralnej, a Sharks w Pacyfiku.


Minnesota Wild na wyjeździe pokonali 3:1 Los Angeles Kings. Zach Parise najpierw zaliczył asystę przy pierwszym w sezonie golu Nino Niederreitera, a później sam zdobył zwycięską bramkę, osiągając granicę 700 punktów w NHL. W końcówce wynik strzałem do pustej bramki ustalił Mikael Granlund. Przy wszystkich golach "Dzikich" asystował ich kapitan Mikko Koivu, a Devan Dubnyk obronił 27 strzałów. Parise z 339 golami jest najlepszym strzelcem wśród aktualnie występujących w NHL Amerykanów, ale więcej punktów od niego zdobyli: Patrick Kane, Phil Kessel, Matt Cullen, Jason Pominville i Joe Pavelski. Wild mają 20 punktów i zajmują drugie miejsce w dywizji centralnej. Kings, którzy ponieśli pierwszą porażkę pod wodzą nowego trenera Willie'ego Desjardinsa, spadli z 11 punktami na ostatnie miejsce w całej lidze. Słaba postawa drużyny przekłada się na sprzedaż biletów. Klub ogłosił, że wczorajszy mecz zakończył jego serię 297 kolejnych spotkań ze sprzedanym kompletem wejściówek. Passa zaczęła się 1 grudnia 2011 roku.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
  • J_Ruutu: Albo jakiś stary grzyb :)
  • J_Ruutu: Lub podgrzyb.
  • KOS46: Nie żebym był upierdliwy, ale droga Redakcjo! tabelę medalową i bilans klubów można by już zaktualizować. Coś się jednak zmieniło w kwietniu.
  • emeryt: Michaił Szostak sto lat najlepszego,67 lat ale ten czas leci...
  • Andrzejek111: Z jakim numerem grał Szostak (Shostak?) Nie mogę sobie przypomnieć.
  • narut: WB to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura.. na onhockey nie ma zapowiedzi transmisji dzisiejszego meczu naszych z WB.. jeszcze raz - to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura, co mecz to brak możliwości oglądania..dziadostwo...
  • narut: z całego świata ze wszystkich imprez obejrzysz tylko nie stamtąd..
  • emeryt: #17
  • KOS46: Ech były czasy... I piątka: Osoba (24) - Cholewa (5); Kotoński (15) - Szostak (17) - Kotyla (18)

    "...dwie bramki Kotyla, dwie bramki Kotoński i Unia jest mistrzem Polski"
  • emeryt: taaaaaa.
  • emeryt: i Michaił czerwony jak burak
  • KOS46: i wąs Kotońskiego
  • emeryt: Sadłoszka jak sie rozpędzał to drobił jak Kotyla
  • KOS46: a przed Michaiłem na środku grał Kazek Jarnot (13)
  • emeryt: Rączka
  • stary kibic: emeryt Szostak z tego co wiem to nie żyje
  • emeryt: Kotoński Rączka
  • emeryt: hmmm,czyli hokej.net znowu robi urodziny zmarłym...?
  • Ixat: @narut
    Transmisja tutaj ale za 15£
    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Oświęcimianin_23: Wizja Sport - ostatnia słuszna stacja TV gdzie było mnóstwo hokeja... Szkoda, że ówczesny C+ nie zainteresowany hokejem:(
  • Andrzejek111: Dlatego nie ma już Wizji, że było za dużo hokeja. 😉
  • zakuosw: Unia powinna poszukać trochę w lidze Polaków. Nie mówię o naszych gwiazdach reprezentacji ale tacy obrońcy jak Florczak, Jaworski mogliby dostać szanse obok Miłosza Noworyty i naszej młodzieży czyli Prokopiaka. Fajnie by było mieć trochę tych polskich nazwisk :)
  • zakuosw: szkoda, że nie przyszedł Brynkus, liczyłem na to ale dla niego plus, Ziętara mu obiecał ważną rolę, u nas grałby w 3/4 piątce
  • Oświęcimianin_23: zakuosw, pytanie czy by faktycznie grali czy grzali ławę :) Nie wiem jakie plany ma zarząd, ale pewnie chcą obronić MP i fajnie wypaść w CHL więc kadra musi być na prawdę mocna.
  • Luque: 15 funtów za sparing... a to niby Lokaty jest łasy na kasę ;P
  • emeryt: stary kibic,nie znalazłem nigdzie zeby Szostak zmarł ...przepraszam hokej.net za mojo insynuacje
  • Zaba: nie siejcie plotek... i nie uśmiercajcie Michaiła!!!!
  • Zaba: komuś coś gdzieś dzwoni... zmarł inny były hokieista Unii, niesttey teraz nie mogę sobie przypomnieć...
  • Paskal79: Michał Szostak grał z nr 17 :-)
  • narut: Brytole wciąż mają w sobie coś z mentalności fabrykantów z czasów I Rewolucji Przemysłowej..15 funtów ..niech się gonią (!) zostanę przy tekstówce z HN..
  • Paskal79: Narut 15 funtów to dużo,a po ile były bilety na Słowenię,a po ile na Danię będą?
  • rawa: Brytole z reguły maja płatne transmisje z meczów swojej repry. 15 paździochów chcą za transmisje a bilet na mecz w Leeds kosztował 22 a do Nottingham 25 paździochów na centralny sektor. Zwykłe pazerne wuje. W biznesie nie ma sentymentów.
  • stasiu71: Padakin i Bukowski do wziecia :))
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe