PHL: HC GKS Katowice w próżni
W piątek będzie ostateczna decyzja, prezes HC GKS jest mocno zaskoczony decyzjami Komisji Licencyjnej.
Komisja Odwoławcza PZHL w miniony piątek uznała, że sprawa licencję HC GKS Katowice na grę w Polskiej Hokej Lidze musi wrócić do pierwszej instancji, czyli Komisji Licencyjnej. Wydawało się, że otrzymanie zgody na występy w ekstralidze będzie formalnością. A tymczasem opinia publiczna znów mogła popaść w osłupienie, bo... członkowie komisji nie wydali werdyktu. To kolejna, naszym zdaniem, kuriozalna sprawa, świadcząca o niezbyt profesjonalnym przygotowaniu tego gremium.
Komunikat komisji jest lakoniczny, a brzmi w oryginale: Na posiedzeniu w dniu 26.08.br. Komisja przyznała licencję dla HK Zagłębie Sosnowiec na grę w I lidze. Sprawa licencji HC GKS Katowice na rozgrywki seniorskie została odroczona do czasu uzyskania od organów Związku wszystkich żądanych dokumentów".
- Klub z Katowic, wedle naszego rozeznania, ma zaległości finansowe wobec związku, więc powinniśmy się z tym zapoznać – informuje sekretarz tego gremium, Patryk Rokicki. - Poprosiliśmy związek, by udostępnił wszystkie dokumenty i dlatego posiedzenie przełożyliśmy na piątek. W tym dniu zapadnie ostateczna decyzja.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że komisja obradowała w tym samym pokoju, w którym przechowuje się dokumenty związkowe! Może wystarczało wstać z krzesła i sięgnąć do szafy albo też nawet nie wstawać i tylko się odwrócić po stosowny dokument. Od piątku do wtorku było wystarczająco dużo czasu, by poprosić o wszystkie potrzebne papiery. A może działacze Komisji Licencyjnej nie chcą HC GKS Katowice w ekstralidze, bo klub jest zwyczajną zawalidrogą, zaś prezes krnąbrną osobą, postrzeganą w środowisku jak człowieka byłego prezesa Piotra Hałasika? Działacze klubowi przez kilka miesięcy dyskutowali jak uzdrowić hokej, ale bez prezesa HC GKS. Na nasze pytanie, dlaczego katowicki szef nie jest zapraszany, usłyszeliśmy odpowiedź: nie, bo nie!
Jakie klub ma zaległości finansowe wobec związku? - zadaliśmy pytanie prezesowi HC GKS, Dariuszowi Domogale.
- Wedle mojego rozeznania nie mamy żadnych zaległości wobec związku, bo staraliśmy się wszystko uregulować. Wobec zawodników też staraliśmy się zrealizować wszystkie zobowiązania lub podpisać ugody. Czekam na dokumenty ze związku i może dowiem się w końcu, z czym zalegamy.
Dlaczego komisja na ostatnią chwilę czeka z decyzją? - pytamy sekretarza tego gremium.
- To wina klubu, bo długo zbierał wszystkie potrzebne dokumenty, a i tak wykazaliśmy się sporą cierpliwością - ripostuje Rokicki.
Sprawę przesunięto na piątek i wówczas dowiemy się czy HC GKS Katowice wystąpi w PHL. Z kolei prezes KTH Krynica, Daniel Kaszowski, mocno walczy o licencję, a o całe zamieszanie wokół klubu oskarża związek i jego prezesa Dawida Chwałkę
Sezon został dość mocno przesunięty w czasie, więc trudno się dziwić, że wszyscy są już poirytowani trwającym zamieszaniem.
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Komentarze