"Szarotki" po raz pierwszy?
Dzisiaj Wojas Podhale gra o kolejny puchar. Po wygraniu finału hokejowej Interligi i zainkasowaniu 15 tysięcy euro "Szarotki" zmierzą się w Warszawie o godzinie 20 w finale Pucharu Polski z TKH Toruń.Finałowy pojedynek pokaże na żywo Polsat Sport.
Rywalizacja o Puchar Polski toczy się w obecnej formule od czterech lat z roczną przerwą (rok 2002, wcześniej walczono min. o Puchar PZHL). Na liście zdobywców są tylko dwa kluby: Dwory Unia Oświęcim (2-krotnie) i GKS Tychy.
A oto droga do finału:
Wojas Podhale - GKS Tychy 4-2, Wojas Podhale - Dwory Unia Oświęcim 2-2 i 5-1.
TKH Toruń - Stoczniowiec Gdańsk 2-1, TKH Toruń - GKS Katowice 4-2 i 5-0.
"Szarotki" udają się do Warszawy dzisiaj rano autokarem. - Przyświeca nam jeden cel - wygrać w Warszawie i zdobyć Puchar Polski. Przecież nasz klub jeszcze nigdy nie wywalczył tego trofeum! - mówi trener Wojasa Podhala Andrzej Słowakiewicz. - Powinniśmy zagrać w najsilniejszym składzie, choć po ostatnich meczach Interligi kilku graczy narzekało na urazy (Radwański, Voznik, Różańskiemu wybito zęby). Ale cała trójka jedzie do Warszawy, podobnie jak kontuzjowani Hajnos i Zapała.
- A kto wystąpi w bramce? Macie dwóch świetnych bramkarzy Zborowskiego i Radziszewskiego...
- Prawdopodobnie w finale każdy bronić będzie po pół meczu.
- Po sobotnim meczu w Warszawie w lidze będzie przerwa, bo reprezentacja gra na turnieju w Mińsku 6-8 lutego...
- Ta przerwa będzie bardzo nam potrzebna. Gracze są zmęczeni występami w lidze i Interlidze, kilku graczy (Radwański, Voznik) musi wyleczyć kontuzje. Dobrze się stało, że trener reprezentacji Wiktor Pysz zrozumiał naszą sytuację i nie powołał graczy Podhala na turniej w Mińsku.
- Liga wznowi rozgrywki 11 lutego...
- Czekają nas w sezonie zasadniczym jeszcze trzy mecze. 11 lutego zagramy ze Stoczniowcem w Nowym Targu, potem w Opolu, a rundę zasadniczą zakończymy meczem u siebie 15 lutego z Dworami Unia. Tydzień później rozpocznie się play off z udziałem czterech najlepszych drużyn. Wystartujemy z drugiej pozycji, naszym rywalem będzie GKS Tychy lub Stoczniowiec, zaczynając pojedynki u siebie.
- Myślicie o tytule mistrza Polski?
- W play off nie wolno wybiegać myślami do następnych spotkań. Liczy się tylko najbliższy rywal, a więc w naszym przypadku Tychy lub Stoczniowiec. Dwory planowały zdobycie Interligi, a już w I rundzie potknęły się na Acroni Jesenice. (AS)
Czwarty finał
2000, Krynica: Dwory Unia Oświęcim - Podhale 4-0
2001, Tychy: GKS Tychy - GKS Katowice 3-1
2003, Warszawa: Dwory Unia - Stoczniowiec 6-2
2004, Warszawa:?
skh
Komentarze