Poprzedni sezon lepszy
W najciekawiej zapowiadającym się piątkowym meczu ligi NHL najlepszy zespół ubiegłego sezonu zasadniczego poradził sobie z najlepszą drużyną obecnych rozgrywek.
Jeszcze niedawno mecz San Jose Sharks z Colorado Avalanche nie mógłby być uważany za mecz dnia w najlepszej lidze świata. Tym razem jednak ostatni zdobywcy Presidents` Trophy podejmowali drużynę, która do wczoraj miała niespodziewanie najlepszy bilans w całej lidze w obecnych rozgrywkach. Kibice w hali HP Pavilion długo musieli czekać na pierwszego gola, ale kiedy już się doczekali mogli wybuchnąć radością. Podobnie zresztą, jak Ryane Clowe, który na zaledwie 6 sekund przed końcem pierwszej tercji po drugiej dobitce pokonał Craiga Andersona. Dla Clowe`a był to pierwszy gol w obecnym sezonie. Swoje ostatnie przed wczorajszym trafienie w sezonie zasadniczym 27-letni skrzydłowy zanotował 5 marca przeciwko Minnesota Wild.
Na początku drugiej tercji prowadzenie Sharks podwyższył Dany Heatley, któremu Clowe asystował i choć w 50. minucie Matt Duchene w osłabieniu odrobił część strat, to nadzieja Avalanche na zwycięstwo nie trwała długo, bowiem po 30 sekundach tuż po zakończeniu tej samej przewagi Jamie McGinn ustalił wynik także zdobywając pierwszego gola w sezonie. Gol Ryana Clowe`a otwierający wynik meczu udowodnił, że zawsze warto walczyć do końca, nawet jeśli sam gracz nie wierzył w powodzenie akcji. - Szczerze mówiąc byłem przekonany, że to już koniec tercji, ale ruszyłem pod bramkę.Na pewno miło, że to wpadło - skomentował szczęśliwy strzelec. Najbardziej sfrustrowany po raz kolejny mógł być wczoraj bramkarz Avalanche, Craig Anderson - bodaj najlepszy hokeista zespołu z Denver w tym sezonie.
Po raz kolejny bowiem jego koledzy pozwolili rywalom oddawać wiele strzałów. Anderson skutecznie interweniował 43 razy, ale to nie wystarczyło do zdobycia choćby punktu. Na bramkę Andersona przeciwnicy w tym sezonie oddali już 477 strzałów. Drugi pod tym względem w NHL Henrik Lundqvist z New York Rangers "przyjął" aż o 94 strzały mniej. - Craig znów dał nam szansę wygrania meczu w którym mówiąc szczerze dawno nie powinno nas już być, ale jeśli ciągle gramy we własnej tercji to nie ma szans na zrobienie czegoś w ataku - powiedział po spotkaniu trener "Avs", Joe Sacco. Avalanche mimo porażki z 22 punktami przewodzą Konferencji Zachodniej, choć nie mają już najlepszego bilansu w całej lidze. 19 punktów Sharks dało im awans na pierwsze miejsce w Pacific Division i drugie na Zachodzie.
San Jose Sharks - Colorado Avalanche 3:1 (0:0, 1:0, 2:1)
1:0 Clowe - Marleau - Blake 39:54
2:0 Heatley - Demers - Clowe 43:59
2:1 Duchene - Foote 49:34 SH
3:1 McGinn - Marleau 50:04
Strzały: 46-25.
Minuty kar: 10-10.
Widzów: 17 562.
New York Islanders rozegrali siódmy już w tym sezonie mecz w którym do rozstrzygnięcia o wyniku potrzebne było ponad 60 minut, ale gol Marka Streita zapewnił im radość z pokonania 4:3 Washington Capitals. Wcześniej Szwajcar zaliczył także asystę przy trafieniu Fransa Nielsena. Duńczyk zdobył swoje dwie pierwsze bramki w obecnym sezonie. Także po raz pierwszy i od razu dwukrotnie na listę strzelców wpisał się w zespole Capitals Tomáš Fleischmann, który dopiero w czwartek rozegrał pierwszy mecz po kontuzji wyłączającej go z przygotowań do sezonu i pierwszych meczów. Swojego 14. gola w obecnych rozgrywkach zdobył za to najlepszy strzelec NHL, Aleksander Owieczkin. Porażka przerwała serię sześciu zwycięstw jego drużyny, z kolei Islanders po odniesieniu tylko jednego zwycięstwa w pierwszych 10 meczach teraz wygrali po raz drugi z rzędu.
Washington Capitals - New York Islanders 3:4 (1:1, 2:2, 0:0, 0:1)
1:0 Owieczkin - Green - Aucoin 04:41 PP
1:1 Okposo - Witt 10:37
1:2 Nielsen 27:12
2:2 Fleischmann - Clark 28:50
3:2 Fleischmann - Green - Bäckström 36:43 PP
3:3 Nielsen - Streit - Bergenheim 37:50
3:4 Streit - Tavares - Martínek 60:53
Jeszcze na 3 minuty przed końcem trzeciej tercji Pittsburgh Penguins przegrywali z Columbus Blue Jackets dwoma golami, ale zdołali odrobić straty i wygrać 4:3 po rzutach karnych w których jako jedyny trafił Sidney Crosby. Gola i asystę dla grających bez kontuzjowanego Jewgienija Małkina obrońców Pucharu Stanleya zanotował Chris Kunitz a do dogrywki doprowadzili trafiając w odstępie 39 sekund Rusłan Fedotenko i Alex Goligoski. Dla Blue Jackets dwa gole zdobył Rick Nash. "Pens" wygrali w tym sezonie wszystkie 6 meczów wyjazdowych i są jednym z trzech niepokonanych poza własną halą zespołów NHL. Z Colorado Avalanche dzielą z kolei najlepszy wynik punktowy w całej lidze, ale drużyna Dana Bylsmy rozegrała o jeden mecz mniej niż "Avs".
Columbus Blue Jackets - Pittsburgh Penguins 3:4 (1:0, 2:1, 0:2, 0:0, 0:1)
1:0 Nash - Brassard - Umberger 18:13 PP
2:0 Nash - Vermette - Commodore 25:37
2:1 Kunitz - Crosby 31:55 SH
3:1 Dorsett - Påhlsson - Vermette 37:50
3:2 Fedotenko - Škoula - Orpik 57:04
3:3 Goligoski - Crosby - Kunitz 57:43
3:4 Crosby SO
Dwa gole Tima Connolly`ego i jeden Drew Stafforda pozwoliły Buffalo Sabres pokonać po dogrywce 3:2 Toronto Maple Leafs. Zwycięstwa nie byłoby jednak pewnie, gdyby nie 33 skuteczne interwencje stojącego w bramce Sabres Ryana Millera. Co ciekawe Michaił Grabowski doprowadził do dogrywki w ostatniej minucie trzeciej tercji, kiedy Maple Leafs grali w osłabieniu (de facto po zjechaniu z bramki Jonasa Gustavssona 5 na 5 w polu), ale kara Matta Stajana przeszła na dodatkowy czas gry i to na dwie sekundy przed jej zakończeniem Connolly zdobył zwycięską bramkę. Sabres z 17 punktami są najlepszym zespołem Northeast Division, Maple Leafs z jednym zwycięstwem najgorszym całej ligi.
Buffalo Sabres - Toronto Maple Leafs 3:2 (1:1, 1:0, 0:1, 1:0)
1:0 Stafford - Vanek - Connolly15:11 PP
1:1 White - Kaberle - Hagman 18:53
2:1 Connolly - Pominville 30:39
2:2 Grabowski - Kaberle - Mitchell 59:22 SH
3:2 Connolly - Roy - Pominville 61:04 PP
Kontuzjowany Marián Gáborík nie wrócił do St. Paul na mecz New York Rangers z Minnesota Wild, a do tego jego obecny zespół przegrał z byłym 2:3. Zwycięskiego gola strzelił Antti Miettinen, a wcześniej trafiali także Eric Belanger i Petr Sýkora. Ten ostatni zanotował także asystę zaledwie dwa dni po tym, jak trener Todd Richards odsunął go od składu na mecz przeciwko Nashville Predators.Sýkora dziś przed meczem przeciwko Pittsburgh Penguins odbierze pierścień za zdobycie z "Pingwinami" Pucharu Stanleya. We wczorajszym spotkaniu dla New York Rangers swojego pierwszego gola w NHL strzelił Dane Byers. Wezwanemu z Hartford Wolf Pack w AHL skrzydłowemu nie przeszkodził w tym fakt, że do hali dojechał dopiero kiedy drużyny kończyły rozgrzewkę.
Minnesota Wild - New York Rangers 3:2 (1:0, 2:1, 0:1)
1:0 Sýkora - Koivu - Brunette 18:31
1:1 Byers - Redden 25:33
2:1 Belanger - Havlát - Sýkora 27:49
3:1 Miettinen - Koivu 39:01
3:2 Staal - Prospal - Anisimow 45:01
Gol Patricka Sharpa strzelony na nieco ponad 4 minuty przed końcem spotkania przesądził o zwycięstwie Chicago Blackhawks nadMontréal Canadiens. Sharp zakończył w ten sposób serię sześciu meczów bez gola, a Blackhawks wygrali 3:2 i umocnili się na prowadzeniu w Central Division. Po golu i asyście dla podopiecznych Joela Quenneville`a zanotowali Cam Barker i Kris Versteeg, a dwukrotnie asystował Patrick Kane. Canadiens, dla których strzelali Travis Moen oraz Michael Cammalleri przegrali piąty wyjazdowy mecz z rzędu.
Chicago Blackhawks - Montréal Canadiens 3:2 (1:0, 1:2, 1:0)
1:0 Versteeg - Bolland - Hjalmarsson 13:46
2:0 Barker - Versteeg - Kane 29:54 PP
2:1 Cammalleri - Špaček - Hamrlík 35:55
2:2 Moen - Metropolit - Pacioretty 39:57
3:2 Sharp - Kane - Barker 55:50
Steven Reinprecht w pierwszej tercji meczu Florida Panthers z Dallas Stars zanotował hat trick w ciągu nieco ponad 5 minut i dał "Panterom" prowadzenie 3:0, ale gdyby nie gol Rostislava Olesza w serii rzutów karnych na niewiele by się to zdało. Stars odrobili bowiem straty, ale ostatecznie to goście dzięki zwycięstwu 6:5 po karnych wywieźli z Dallas 2 punkty. Reinprecht już w 16. minucie miał na koncie 3 gole, a później dołożył jeszcze asystę. Olesz jako jedyny wykorzystał rzut karny, ale wcześniej strzelił także gola na 5:4, a dla Panthers trafił również Jordan Leopold. Trener ekipy z Sunrise, Peter DeBoer mimo zwycięstwa był zdegustowany zbyt otwartym stylem meczu. Prowadzący Stars Marc Crawford został wczoraj 15. trenerem w historii, który prowadził swoje drużyny w NHL przynajmniej 1 000 razy.
Dallas Stars - Florida Panthers 5:6 (2:3, 2:1, 1:1, 0:0, 0:1)
0:1 Reinprecht - Ballard - Horton 10:38
0:2 Reinprecht - Seidenberg - Horton 15:20
0:3 Reinprecht - Horton - Seidenberg 15:49
1:3 Sutherby - Wandell - Brunnström 17:51
2:3 Robidas - Richards - Morrow 19:42 PP
2:4 Leopold - Reinprecht - Koistinen 22:38
3:4 Ribeiro - Benn - Morrow 23:33
4:4 Neal - Niskanen 31:17
4:5 Olesz 41:42
5:5 Brunnström - Sutherby - Wandell 42:53
5:6 Olesz SO
Przedostatni w klasyfikacji Konferencji Zachodniej Anaheim Ducks niespodziewanie rozbili 7:2 Vancouver Canucks. O pogromie przesądziły druga i trzecia tercja w których "Kaczory" zdobyły po 3 gole, a rywale nie odpowiedzieli ani jednym. Co ciekawe zwycięskiego gola zapisze na swoje konto Mike Brown, dla którego jest to pierwsze trafienie w tym sezonie. 24-letni skrzydłowy strzelił dotąd w NHL 4 gole, z których 3 dawały jego drużynie wygraną. Po dwa gole i asystę zanotowali wczoraj Bobby Ryan i Corey Perry, a trafiali także George Parros i Joffrey Lupul. Przy jednej z bramek Perry`ego asystował Scott Niedermayer, który ma już na koncie 700 punktów w NHL. Ducks do zajmujących przedostatnie miejsce w Pacific Division Phoenix Coyotes tracą 7 punktów.
Anaheim Ducks - Vancouver Canucks 7:2 (1:2, 3:0, 3:0)
0:1 Bernier - Mitchell 01:06
0:2 Raymond - Ehrhoff 04:39 PP
1:2 Perry - Lupul - Getzlaf 16:31
2:2 Parros - Carter 22:29
3:2 Brown - Carter - Wisniewski 36:15 SH
4:2 Perry - Ryan - Niedermayer 38:07 PP
5:2 Ryan - Getzlaf - Wisniewski 43:32 PP
6:2 Ryan - Perry - Wisniewski 46:12 PP
7:2 Lupul - Eminger - Koivu 58:47
Komentarze