NHL: Blue Jackets wciąż w dołku (WIDEO)
John Tortorella, który niedawno objął stanowisko trenera Columbus Blue Jackets, nie zaliczył udanego powrotu do NHL. „Kurtki” przegrały ósmy mecz z rzędu, drużyna z Ohio uległa minionej nocy Minnesocie Wild 2:3.
Pod nowym przewodnictwem ofensywa zespołu z Columbus wyglądała zgoła inaczej. Tortorella, który po ponad roku nieobecności powrócił na ławkę trenerską natchnął swoich podopiecznych do lepszej gry. Po pierwszej tercji wczorajszego starcia ekipa z Ohio prowadziła 2:1, ale hokeiści z St. Paul w drugiej odsłonie odrobili straty i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Wciąż niepewnym punktem drużyny jest Siergiej Bobrowski. Rosyjski golkiper, który w ostatnim czasie otwarcie mówił o braku formy nie przepuścił, co prawda żadnego „babola”, ale w kilku sytuacjach mógł zachować się inaczej i uratować swój zespół przed utratą bramki. Za kolejną porażkę nie należy winić jednak samego bramkarza, defensorzy notorycznie tracili krążki, podawali w stronę rywali, a nie kolegów z drużyny i pozwalali przeciwnikom na stwarzanie groźnych sytuacji.
Po wczorajszej przegranej Blue Jackets niebezpiecznie zbliżyli się do niechlubnego rekordu sprzed ponad siedemdziesięciu lat. New York Rangers rozpoczęli sezon 1943-44 od jedenastu niepowodzeń. Aktualnie, po ośmiu starciach hokeiści z Columbus nie mają na koncie choćby jednego punktu.
Trzeba przyznać, że wczorajszy mecz był najlepszym w wykonaniu „Kurtek” w tegorocznej kampanii. – Mamy bilas ośmiu porażek i żadnej wygranej, moralne zwycięstwa nam w tym momencie nie pomogą – skwitował jednak po spotkaniu nowy szkoleniowiec ekipy z Ohio.
Minnesota Wild – Columbus Blue Jackets 3:2 (1:2, 2:0, 0:0)
1:0 Parise – Suter 5:04
1:1 Wennberg – Hartnell, Goloubef 10:16
1:2 Dubinsky – Atkinson, Murray (w przewadze) 19:39
2:2 Niederreiter – Spurgeon, Koivu 25:41
3:2 Vanek – Zucker, Spurgeon (w przewadze) 11:12
Minuty kar: 4-4
Strzały na bramkę: 23-29
Takim samym wynikiem zakończył się wczorajszy pojedynek pomiędzy Washington Capitals i Vancouver Canucks. Podopieczni Barry’ego Trotza pokonali na wyjeździe ekipę z Kolumbii Brytyjskiej 3:2. Bramkę na wagę wygranej zdobył na niecałe pięć minut przed końcową syreną Aleksander Owieczkin. Dla rosyjskiego napastnika było to już piąte trafienie w tym sezonie, a warto zawuażyć, że zagrał on tylko w pięciu starciach.
Złej passy nie przerwali minionej nocy hokeiści Arizona Coyotes. Zespół z Glendale zapisał na swoim koncie czwartą porażkę z rzędu, tym razem „Kojoty” uległy New York Rangers 1:4. Bohaterem meczu został Henrik Lundqvist. Szwed kilkakrotnie efektownymi interwencjami uchronił swój zespół przed utratą bramki. Pierwsze trafienie w tej kampanii zanotował najlepszy strzelec „Strażników” sprzed roku – Rick Nash.
Anaheim Ducks ruszyli właśnie na trasę wyjazdową. O pierwszym przystanku w Nashville Kalifornijczycy będą jednak chcieli szybko zapomnieć. Drużyna, która przed sezonem traktowana była jako faworyt Konferencji Zachodniej nie znalazła sposobu na świetnie grających Predators. Podopieczni Petera Laviolette’a kontrolowali przebieg spotkania od pierwszego wznowienia do końcowej syreny, zwyciężyli 5:1.
Hokeiści z „Wietrznego Miasta” przez przynajmniej miesiąc będą musieli radzić sobie bez swojego najlepszego defensora – Duncana Keitha. Pierwszy mecz bez Kanadyjczyka w składzie poszedł po ich myśli, Florida Panthers nie dali rady aktualnym mistrzom północnoamerykańskiej ligi. Patrick Kane skompletował trzy punkty i powrócił do grona najlepiej punktujących zawodników w NHL. W trzeciej tercji gola w przewadze ustrzelił Jaromír Jágr. Czech zrównał się z Teemu Selänne na liście wszech czasów najlepiej punktujących zawodników podczas gry 5 na 4, obaj mają ich na koncie 558.
Niechciany przez większość klubów północnoamerykańskiej ligi Lee Stempniak pokazuje swoją prawdziwą wartość. Doświadczony napastnik, który latem dostał kolejną szansę od New Jersey Devils, zapewnił swojej ekipie wygraną nad Ottawa Senators po rzutach karnych. Najpierw w trzeciej odsłonie spotkania 32-letni Amerykanin doprowadził do remisu, a następnie podczas konkursu najazdów pokonał Andrewa Hammonda.
WYNIKI WSZYSTKICH WCZORAJSZYCH SPOTKAŃ
Komentarze