Sparingi NHL: "Gwiazdy" zwycięskie z rezerwowymi bramkarzami
Dwójkę rezerwowych bramkarzy wypróbował w wyjazdowym sparingu z mistrzami NHL trener Dallas Stars. Obaj pokazali się z jak najlepszej strony i pomogli drużynie w odniesieniu zwycięstwa.
Stars już po raz drugi w tym okresie przygotowawczym zagrali towarzysko ze swoim wielkim rywalem, St. Louis Blues. Serię sparingów rozpoczynali przegrywając z ostatnimi zdobywcami Pucharu Stanleya 0:2 u siebie. Tym razem w St. Louis to oni byli górą i wygrali 2:1. Goście oba swoje gole strzelili, gdy na lodzie siły nie były równe. Tyle że pierwszego w 8. minucie podczas gry w osłabieniu, gdy do siatki rywali trafił Jason Dickinson, a drugiego w 37. po strzale Johna Klingberga w przewadze. Ich przewagi nie były może perfekcyjne, bo wykorzystali tylko 1 z 5, za to w liczebnym osłabieniu zagrali idealnie. Nie tylko raz udało im się w takiej sytuacji strzelić gola, ale jeszcze sami obronili się grając z mniejszą liczbą zawodników we wszystkich 8 przypadkach.
Pomogła im w tym wydatnie świetna postawa bramkarzy, którzy mają w nowym sezonie występować na zapleczu NHL. Pod nieobecność w składzie podstawowych graczy na tej pozycji, czyli Bena Bishopa i Antona Chudobina ze swojej okazji skorzystali: Landon Bow i Jake Oettinger. Ten pierwszy grał w pierwszych dwóch tercjach i zatrzymał wszystkie 15 strzałów, jakie wówczas w jego stronę oddali rywale. Drugi wszedł między słupki na trzecią część meczu, skutecznie interweniował 13 razy, ale raz dał się pokonać po strzale najbardziej wartościowego zawodnika ostatnich play-offów NHL Ryana O'Reilly'ego.
Bow, który nigdy nie został wybrany w drafcie NHL, w sparingach drużyny "Gwiazd" okresie przygotowawczym zatrzymał 48 z 49 strzałów. - Pracowałem dużo nad sobą latem. Jestem teraz silniejszy, szybszy i to daje mi pewność siebie. Nie zaskakuje mnie to, że mam dobry okres przygotowawczy i pokazuję, że mogę grać z najlepszymi na świecie - skomentował 24-letni Kanadyjczyk po wczorajszym meczu. Do składu drużyny przed startem nowych rozgrywek NHL trudno będzie mu się jednak przebić i najprawdopodobniej wróci do Texas Stars, bo rywalizacja o dwa miejsca na pozycji bramkarzy jest zacięta. - Rywalizacja na poziomie NHL zawsze musi być. Każdy z nas daje z siebie wszystko i wzajemnie zmuszamy się do lepszej gry - mówi Bow.
Oprócz dwóch podstawowych bramkarzy w składzie Stars zabrakło tej nocy także m.in.: Tylera Seguina, Joe Pavelskiego, Radka Faksy i Miro Heiskanena. Blues wystąpili także bez swojego bramkarza numer 1 Jordana Binningtona. W bramce stał Jake Allen, który wpuścił 2 z 18 strzałów. Razem z Binningtonem poza składem pozostali m.in.: Władimir Tarasienko, Colton Parayko czy Jay Bouwmeester. Nie było również jeszcze w drużynie pozyskanego wczoraj w wymianie z Carolina Hurricanes Justina Faulka, dla którego w St. Louis przewiduje się ważną rolę w formacji obronnej. Za to Iwan Barbaszow opuścił taflę w trakcie meczu z kontuzją.
Trener Blues Craig Berube po spotkaniu nie był zadowolony z postawy swojej drużyny. - Zagraliśmy dość niechlujnie. Brakowało nam dobrego wykonywania zagrań właściwie na całym lodzie, a do tego dostaliśmy za dużo kar, nawet nie wiem ile - skomentował.
St. Louis Blues - Dallas Stars 1:2 (0:1, 0:1, 1:0)
0:1 Dickinson - Lindell 07:56 (w osłabieniu)
0:2 Klingberg - Hintz - Radułow 36:36 (w przewadze)
1:2 O'Reilly - Blais - Perron 55:17
Strzały: 29-18.
Minuty kar: 12-16.
Widzów: 16 515.
Wyniki innych wtorkowych sparingów:
New York Rangers - New York Islanders 3:1 (0:0, 2:0, 1:1)
Krawcow (23.), Panarin (31.), (60.) - Eberle (53.)
Florida Panthers - Tampa Bay Lightning 6:3 (1:1, 4:2, 1:0)
Vatrano (20.), Barkov (23.), (25.), Huberdeau (26.), Toninato (35.), Malgin (44.) - Wołkow (16.), Cirelli (24.), Siergaczow (37.)
Edmonton Oilers - Arizona Coyotes 2:4 (0:1, 1:1, 1:2)
Nugent-Hopkins (28.), Sheahan (51.) - Crouse (13.), Bunting (24.), Grabner (51.), Stepan (53.)
Calgary Flames - Winnipeg Jets 2:0 (0:0, 2:0, 0:0)
Monahan (34.), Bennett (35.)
Anaheim Ducks - San Jose Sharks 4:1 (2:0, 1:1, 1:0)
Martinsen (12.), Silfverberg (15.), Guhle (22.), Grant (60.) - Brodzinski (40.)
Komentarze