NHL: Lucic znów zawieszony za cios w twarz rywala (WIDEO)
Gracz Calgary Flames Milan Lucic został zawieszony za uderzenie w twarz rywala podczas meczu z Columbus Blue Jackets.
Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL ogłosił decyzję o zawieszeniu Lucica na 2 spotkania za incydent, który miał miejsce ostatniej nocy polskiego czasu w spotkaniu "Płomieni" z drużyną Blue Jackets. Znany z ostrej gry zawodnik Flames za bramką uderzył wówczas w twarz zaskoczonego gracza rywali Kole'a Sherwooda.
Powodem reakcji Lucica było zachowanie Sherwooda, który chwilę wcześniej oddał strzał obroniony przez bramkarza ekipy z Calgary Davida Ritticha. Zawodnik Blue Jackets, szukając dobitki, zaatakował kijem okolice parkanów czeskiego bramkarza, co nie spodobało się Lucicowi. Sherwood przyjął uderzenie w twarz i upadł na taflę. Na lodzie za swoje zachowanie, które wywołało zespołową przepychankę, Lucic otrzymał podwójną karę mniejszą za nadmierną ostrość w grze. Dziś został jednak wysłuchany przez Wydział Bezpieczeństwa Zawodników i dodatkowo ukarany zawieszeniem.
Komórka dyscyplinarna ligi podkreśliła, że incydent nie miał nic wspólnego z typową hokejową bójką, bo Sherwood został uderzony z zaskoczenia. - Należy podkreślić, że nie była to sytuacja, w której dwóch lub więcej zawodników bierze udział we wzajemnej konfrontacji. W takich sttarciach zawodnik może przypuszczać, że dojdzie do szybkiej eskalacji zdarzenia. Z nielicznymi wyjątkami, wszystkie ciosy wyprowadzone w takich sytuacjach mogą być odpowiednio ukarane przez sędziów na lodzie. W tym przypadku, choć Sherwood widział zbliżającego się przeciwnika, Lucic nie dał mu żadnego ostrzeżenia przed wyprowadzeniem ciosu, a pierwszym kontaktem między graczami było uderzenie przez Lucica rękawicą w twarz Sherwooda - słyszymy w uzasadnieniu decyzji.
Wydział Bezpieczeństwa podkreślił, że atakujący gracz "Płomieni" nie dał rywalowi szans na obronę. - Jeśli Lucic chciał rozpocząć pojedynek z Sherwoodem, to powinien to zrobić w sposób, który dałby przeciwnikowi szansę, by się bronić lub przynajmniej przygotować na starcie - wytłumaczyła liga, dodając jednocześnie, że okolicznością łagodzącą dla winowajcy nie jest to, że odpowiadał na atak Sherwooda na bramkarza. Obciąża go zaś fakt, że od początku 2016 roku raz był już zawieszony i raz ukarany finansowo za podobne ciosy zadawane w podbramkowych przepychankach.
- Zgodnie z przepisami Zbiiorowego Układu Pracy zawodnicy, którzy ponownie łamią przepisy gry są bardziej surowo karani za każde kolejne przewinienie - uzasadniła liga i stąd nałożyła na gracza karę 2 meczów zawieszenia. Lucic w tym czasie straci całe wynagrodzenie w wysokości nieco ponad 64,5 tys. dolarów. Pieniądze zostaną przekazane na Fundusz Wsparcia Bezpieczeńsstwa Zawodników NHL.
Komentarze