NHL: Podcięte "Skrzydła" (WIDEO)
Ostatnie starcie pierwszej rundy play-offów za nami. Tampa Bay Lightning pokonała Detroit Red Wings 2:0 w siódmym meczu serii i to "Błyskawice" zobaczymy w półfinale Konferencji Wschodniej.
Po słabej końcówce sezonu zasadniczego w wykonaniu ekipy z Detroit przewidywano, że dla podopiecznych Jona Coopera ta seria będzie "spacerkiem" do drugiej rundy. Lodowisko zweryfikowało ten pogląd brutalnie. Rywalizacja Lightning i Red Wings okazała się zacięta, ciekawa i emocjonująca, zwycięzcę wyłoniono dopiero po siedmiu pojedynkach.
Pierwsze czterdzieści minut wczorajszego spotkania należały do hokeistów z "Miasta Motoryzacji". Defensywa "Skrzydeł" nie dawała rywalom zbyt wiele miejsca do oddania strzałów, kończyła akcje jeszcze zanim te w pełni się rozwinęły i obijała przeciwników o bandy. Jakub Kindl i Alexei Marchenko, którzy zastąpili w tym meczu zawieszonego przez ligę Niklasa Kronwalla i kontuzjowanego Marka Židlický'ego sprostali zadaniu.
Poza świetną grą w obronie do wygranej potrzeba jeszcze siły ofensywnej, a podopieczni Mike'a Babcocka odbijali się od Bena Bishopa, jak od ściany. Amerykanin, który w całej serii nie zachwycał na początku meczu grał nerwowo, ale w ostateczności zaliczył bardzo dobry występ notując 31 obron i pierwsze w karierze czyste konto w fazie mistrzowskiej. Jego vis-a-vis Petr Mrázek także radził sobie wyśmienicie. Aż do ostatniej odsłony bronił wszystko co tylko leciało w jego stronę, chociaż hokeiści z Florydy nie zmuszali go do wysiłku zbyt często.
Niewykorzystane szanse Red Wings w końcu się zemściły. Bezbramkowy remis przełamał na początku trzeciej tercji Braydon Coburn. 30-latek, którego organizacja z Tampa Bay pozyskała na początku marca w 43 spotkaniach sezonu zasadniczego, jakie rozegrał w barwach Lightning zdobył zaledwie jednego gola. Przełamał się w odpowiednim momencie zaskakując golkipera gości strzałem pod poprzeczkę.
"Skrzydła" nie miały zamiaru łatwo odpuścić, szanse na wyrównanie mieli Henrik Zetterberg, Jonathan Eriksson oraz Tomáš Tatar, ale Bishop stał na straży. Kropkę nad "i" na nieco ponad minutę przed końcową syreną postawił Anton Stralman. Szwedzki defensor zaliczył celny strzał do pustej bramki ze strefy obronnej gospodarzy i tym samym domknął wynik meczu.
W półfinale Konferencji Wschodniej podopieczni Jona Coopera zmierzą się z Montreal Canadiens. Hokeiści z Florydy będą chcieli zrewanżować się za dotkliwą porażkę sprzed roku, kiedy to Habs zakończyli serię w czterech meczach.
- Wszyscy mówili, że w tamtym roku nie byliśmy gotowi, że mamy zbyt młody i za mało doświadczony zespół - powiedział po zwycięstwie kapitan Lightning Steven Stamkos. - Musieliśmy sobie to udowodnić. Nie sądzę, że obchodziło nas, co wszyscy myślą, pokazaliśmy, że mentalnie jesteśmy gotowi na wygrywanie.
Tampa Bay Lightning - Detroit Red Wings 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
1:0 Coburn - Callahan, Killorn (43:58)
2:0 Stralman - Bishop (58:42)
Minuty karne: 8-10
Strzały na bramkę: 17-31
Stan serii: 4-3 dla Lightning
Pary drugiej rundy:
Anaheim Ducks - Calgary Flames
Chicago Blackhawks - Minnesota Wid
Montreal Canadiens - Tampa Bay Lightning
New York Rangers - Washington Capitals
Komentarze