NHL: Transfery draftowe
Dzień draftu to ważne wydarzenie nie tylko dla najmłodszych talentów, które rozpoczynają swoją przygodę z najlepszą hokejową ligą świata. Pole popisu mają w końcu menadżerowie drużyn, otwiera się bowiem okienko transferowe.
Podczas tegorocznego naboru do ligi nie doczekaliśmy się wielu wymian, chociaż dziennikarze "dmuchali balonik" już na kilka godzin przed jego rozpoczęciem. Głośno mówiło się o możliwych przenosinach defensora Montreal Canadiens P.K. Subbana. Plotka głosiła, że walczą o niego Edmonton Oilers, którzy mieli zamiar poświęcić swój wybór numer cztery oraz LeonaDraisaitla. Niektórzy spodziewali się także wymiany Stevena Stamkosa, czy Bena Bishopa. W tych przypadkach zakończyło się jednak na domniemaniach.
Pierwszy transfer komisarz ligi Gary Bettman przy akompaniamencie gwizdów ogłosił tuż po wybraniu przez Toronto Maple Leafs Austona Matthewsa. Washington Capitals pozyskali Larsa Ellera w zamian za wybory w dwóch kolejnych naborach. Habs szybko wypełnili dziurę w składzie powstałą po odejściu 27-letniego Duńczyka, nowym graczem kanadyjskiego zespołu został bowiem Andrew Shaw.
24-letni Kanadyjczyk znany z zadziornego charakteru nie potrafił dojść do porozumieniaw sprawie nowego kontraktuz obecnym klubem. Nie było zatem niespodzianką to, że Chicago Blackhawks zdecydowali się na transfer młodego napastnika. W zamian za dwukrotnego zdobywcę Pucharu Stanleya "Jastrzębie" pozyskały dwa wybory w drugiej rundzie tegorocznego draftu, które będą mogły spożytkować już dziś po 16.
Swoją dotychczasową ekipę opuścił także Brian Elliott. Calgary Flames, którzy od długiego czasu poszukiwali golkipera numer jeden za weterana północnoamerykańskich lodowisk nie zapłacili wysokiej ceny - zaledwie wybór na początku drugiej rundy. Jeśli 31-latek z Newmarket zdecyduje się zostać w Calgary na dłużej, "Płomienie" dorzucą jeszcze jeden pickw 2018 roku.
Ostatnią ciekawą transakcją, do której doszło podczas draftu była wymiana pomiędzy Detroit Red Wings i Arizona Coyotes. "Skrzydła" poświęciły Joe'a Vitale oraz wybory numer 20 i 53, a w zamian za to przehandlowali swój najlepszy wybór oraz kontrakt Pawła Daciuka, który zdecydował się na powrót do Rosji. "Kojoty" wykorzystały tę okazję by sięgnąć po Jakoba Chychruna.
Komentarze