NHL: Kapitan Kanady zakończył karierę
Kapitan reprezentacji Kanady z ostatnich Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu zakończył karierę sportową.
Chris Kelly, który podczas igrzysk w Korei Południowej był kapitanem reprezentacji ojczyzny hokeja został członkiem sztabu szkoleniowego Ottawa Senators. Będzie się zajmował rozwojem, głównie młodych zawodników.
Gdy zaczynał się poprzedni sezon Kelly w ogóle nie miał klubu. W listopadzie ubiegłego roku podpisał kontrakt z występującą w AHL filią Ottawa Senators, Belleville Senators. W 16 meczach zaliczył tam 2 asysty, ale do Pjongczangu leciał znów nie mając klubu.
Na ZIO zagrał 6 razy, strzelił 2 gole i uzyskał asystę, pomagając Kanadzie w zdobyciu brązowego medalu. Po igrzyskach podpisał kontrakt w NHL z Anaheim Ducks i rozegrał dla tego zespołu 12 meczów, notując 2 asysty.
- Im bliżej było tego momentu, w którym zdałem sobie sprawę, że moja kariera dobiega końca, tym bardziej wiedziałem, że chcę zostać przy hokeju - mówi Kelly. - Kocham ten sport, chcę wciąż w nim być, a ta propozycja była dla mnie znakomita.
Po dołączeniu do sztabu szkoleniowego Ottawa Senators można powiedzieć, że jego hokejowa przygoda zatoczyła koło, bo to właśnie klub ze stolicy Kanady wybrał go w 1999 roku z numerem 94 draftu NHL. Dopiero niemal 5 lat później Kelly zadebiutował jednak w NHL.
Został w Ottawie do lutego 2011 roku, gdy oddano go w wymianie do Boston Bruins. Zapewne tego nie żałował, bo kilka miesięcy później sięgnął z zespołem z Bostonu po Puchar Stanleya. W play-offach wystąpił wtedy 25 razy, strzelił 5 goli i zaliczył 8 asyst. Do Ottawy wrócił w 2016 roku na jeden sezon.
W NHL Kelly rozegrał łącznie 845 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 123 gole i zaliczył 168 asyst. W play-offach w 92 spotkaniach zdobył 32 punkty.
Teraz swoje doświadczenie będzie chciał przekazać młodszym hokeistom z organizacji Ottawa Senators. - Byłem na obozie dla młodych graczy Bruins i widziałem, że jest tam wielu zawodników o świetnym potencjale. Są takie małe rzeczy, których nauczyłem się podczas kariery, a które mogą im pomóc zarówno na lodzie, jak i poza nim - mówi.
Komentarze