NHL: Toronto musi sobie radzić bez Matthewsa (WIDEO)
Gwiazda Toronto Maple Leafs i wicelider rankingu strzeleckiego ligi, Auston Matthews został wyłączony z gry na co najmniej cztery tygodnie. Wiadomość podał klub Amerykanina. Powodem jest kontuzja ramienia.
„Klonowe Liście” umieściły 21-latka na liście rezerwowej dla graczy niezdolnych do gry. Wiadomo jednak, że Amerykanin z meksykańskimi korzeniami nie będzie operowany.
W ubiegłym sezonie opuścił 20 spotkań, z czego połowa wywołana była urazem ramienia. Jak powiedział, wtedy kontuzja dotyczyła drugiej ręki.
–Urazy to część tego sportu – stwierdził lider punktowy ekipy z Toronto – Będę pracował tak mocno jak tylko się da, żeby jak najszybciej wrócić.
Środkowy Maple Leafs doznał kontuzji w 2. tercji wygranego 3:2 sobotniego meczu z Winnipeg Jets. Matthews znajdował się z krążkiem przed bramką rywala. Kiedy składał się do strzału został zaatakowany ciałem przez Jacoba Troubę.
–Wiedziałem, że rywal nadjeżdża – powiedział poszkodowany – Próbowałem oddać strzał. Sytuacja działa się tak blisko bramki, że tam mogło się wydarzyć wszystko. Trouba uderzył we mnie, kiedy byłem w dość dziwnej pozycji.
Matthews w tym sezonie zdobył już 10 goli i 6 asyst. Zaliczył bardzo dobry początek rozgrywek.
–Niedobrze jest być poza grą – mówił rozczarowany – Oglądanie meczu to prawdopodobnie najgorsza z możliwych rzeczy. Nie można wtedy być razem z kolegami. Nie czujesz się częścią tego wszystkiego co się dzieje. Myślę, że właśnie te aspekty są najtrudniejsze w tej całej sytuacji.
Trener Mike Babcock pocieszył swojego zawodnika i natchnął nadzieją na przyszłość.
–Bądź blisko zespołu, rób to co robiłeś do tej pory i trenuj ciężko – powiedział 55-latek – Wróć mocniejszy niż byłeś.
Fot. nhl.com
Matthews jest bardzo silnym punktem zespołu. Wystarczy powiedzieć, że w zeszłym sezonie pomimo opuszczenia 20 spotkań i tak zdołał ukończyć fazę zasadniczą z drugim wynikiem w drużynie pod względem zdobytych goli (34) i punktów (63).
–Chłopak przerzucił tony ciężarów na swoich ramionach tego lata, by mieć pewność, że będzie mocny – powiedział Babcock - Taka jest niestety prawda. Teraz widać, że to było za dużo dla młodego organizmu. Otwiera się szansa dla kogoś z drużyny, żeby złapać więcej minut na lodzie. Dla nas to okazja, aby zajrzeć głębiej w skład i udoskonalić grę.
Komentarze