NHL: Legenda zespołu i członek Klubu Potrójnego Złota bez kontraktu
Anaheim Ducks dokonali wykupu kontraktu swojego napastnika Coreya Perry’ego. To ciężka chwila dla wszystkich związanych z „Kaczorami”, bowiem ten zawodnik jest ikoną klubu z przedmieść Los Angeles.
34-letni prawoskrzydłowy to bardzo utytułowany hokeista. W jego dorobku znajdują się: Puchar Stanleya, złoto olimpijskie, tytuł mistrza świata, Puchar Świata, Puchar Memoriałowy i złoty krążek czempionatu globu w kategorii juniorów. Takim zestawem trofeów dysponuje jeszcze tylko jeden hokeista, a jest nim Scott Niedermayer.
Perry to jedyny gracz „Kaczorów”, który zdobył Trofeum Harta, czyli nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu, a jednocześnie trzeci hokeista z Zachodniego Wybrzeża nagrodzony tym wyróżnieniem. Oprócz niego tym trofeum nagrodzeni zostali również Joe Thornton i Wayne Gretzky.
Perry znajduje się w elitarnym gronie ośmiu hokeistów, którzy oprócz Pucharu Stanleya i złotego medalu mistrzostw świata wywalczyli Trofeum Harta. Dokonali tego również Mario Lemieux, Sidney Crosby, Dominik Hašek, Peter Forsberg, Jaromír Jágr, Chris Pronger i Joe Sakic.
Triumfator Trofeum Maurice’a „Rocket” Richarda z 2011 roku, czyli król strzelców fazy zasadniczej NHL jest jednym z jedenastu Kanadyjczyków tworzących grono 29 hokeistów należących do Klubu Potrójnego Złota. Aby znaleźć się w tym wyjątkowym składzie trzeba mieć na swoim koncie takie wyróżnienia jak Puchar Stanleya oraz złote medale z mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.
Perry czterokrotnie uczestniczył w Meczu Gwiazd, a dwa razy wybrany został do Drużyny Gwiazd NHL, w której wśród prawoskrzydłowych od sezonu 2010/11 tylko on i Patrick Kane znaleźli się więcej niż raz. Od tego czasu tylko czterej inni hokeiści potrafili wedrzeć się w szeregi Drużyny Gwiazd co najmniej dwukrotnie: Sidney Crosby (3), Connor McDavid (2), Aleksandr Owieczkin (2) oraz Jamie Benn (2).
Do napastnika rodem z Peterborough położonego w prowincji Ontario należy kilka rekordów klubu z przedmieść Los Angeles. Nikt nie rozegrał więcej meczów w barwach „Kaczorów” niż on. Do tysiąca zabrakło mu zaledwie 12 spotkań. Nikt też nie uzbierał tylu minut karnych co Perry. Na przymusowym odpoczynku spędził 1110 minut. Miano wicelidera przypada mu w rankingach snajperskich: w ogólnym ma na koncie 372 gole, a w tym dotyczącym zwycięskich trafień jego liczba to 64. Trzecią pozycję w całej dotychczasowej historii „Kaczorów” zajmuje w klasyfikacjach: najskuteczniejszych (776), asyst (404) i goli strzelonych w przewagach (103). Do napastnika wybranego przez ekipę z Anaheim w pierwszej rundzie draftu 2003 roku należy jeszcze jeden rekord klubowy. Perry zdobył 4 bramki w dogrywkach meczów w fazie postsezonowej.
Decyzja o rezygnacji z usług Perry’ego to bardzo trudna decyzja, biorąc pod uwagę, że spędził w nim całą swoją karierę w NHL.
- To jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką musiałem podjąć. To naprawdę było nieprzyjemne – powiedział Bob Murray, dyrektor generalny i wiceprezydent klubu z Anaheim. – On uosabiał wszystko co związane z nami przez ostatnie 14 lat. Cóż począć, szukamy dla zespołu nowego kierunku, więc to była najlepsza decyzja zarówno dla nas, jak i dla niego. Jestem co do tego w pełni przekonany.
Dla Perry’ego wiadomość o decyzji klubowych władz była czymś czego się nie spodziewał. Murray starał się przygotować go na to w jak najbardziej dostępny sposób.
- To nie było łatwe. Rozmawialiśmy ze sobą kilkukrotnie – opowiada dyrektor generalny Ducks. – Wiadomo, że to nie miałem do przekazania radosnych wiadomości. Świetnie w całej sytuacji zachowali się agenci Coreya – Mark Guy i Patrick Morris. Dziękuję im bardzo za okazaną pomoc. Wierzę, że Perry może być jeszcze wisienką na torcie w niejednej sytuacji. Jego umiejętność i wola walki predestynują go do wygrywania. Mam nadzieję, że zrobi to jeszcze nie raz.
Komentarze