Kuczerow wyjechał na lód. Czy rosyjska gwiazda Tampy zdąży przed play-offami?
Nikita Kuczerow, napastnik Tampa Bay Lightning, w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy wyjechał na lód od przeprowadzenia grudniowej operacji biodra. Czy jeden z liderów „Błyskawicy” zdąży powrócić do gry jeszcze przed rozpoczęciem fazy play-off?
29 grudnia „Kuch” poddał się poważnej operacji prawego biodra, po czym został wpisany na listę długotrwale kontuzjowanych zawodników. Menedżer generalny Lightning – Julien BriseBois – poinformował, że w ubiegłym tygodniu gwiazdor jego zespołu powrócił już do treningów na lodzie; Kuczerow wziął już nawet udział w porannym rozjeździe przed sobotnim meczem z Nashville Predators.
– W pełni oczekuję, że będzie on gotowy pomóc nam w play-offach i wprowadzi on nieco ikry do naszej drużyny. Nie wiem, czy nasza drużyna jest w stanie dokonać na rynku transferowych przed zamknięciem okienka tak wpływowych ruchów, jakim byłby dla nas powrót Nikity Kuczerowa – powiedział sternik „Bolts”.
Transfery to niezwykle paląca kwestia w klubie z Florydy, wszakże w limicie płac nie ma już praktycznie miejsca na kolejne kontrakty.
– Przystępowaliśmy do tego sezonu ze świadomością, że największym wzmocnieniem, na jakie możemy liczyć, będzie powrót Nikity na fazę play-off. Mam nadzieję, że wykonamy dobrą robotę, broniąc naszej pewnej pozycji – przyznał BriseBois.
Problemów, z jakimi zmaga się teraz jego kolega, na własnej skórze boleśnie doświadczył Brayden Point, który w zeszłym sezonie przeszedł podobny zabieg.
– Na razie może zrobić tylko tyle bez sprawnego biodra. Przed nim sporo treningów kondycyjnych, a także fizycznej zaprawy. To jednak dobrze, że może on powrócić na lód po takim czasie; myślę, że to naprawdę pozytywny krok dla „Kucha”. Czeka go jeszcze masa pracy i nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał go przemęczać. Nieważne, kiedy wróci; na pewno ucieszymy się z jego obecności – dodał mu otuchy Point.
Przez ostatnie 5 lat Kuczerow był najlepiej punktującym zawodnikiem Tampa Bay Lightning. W poprzednich rozgrywkach zanotował 85 punktów (33G + 52A) w 68 meczach. W fazie play-off w 25 spotkaniach wywalczył natomiast 34 „oczka” (7G + 24A), przyczyniając się walnie do zdobycia Pucharu Stanleya.
W zeszłym sezonie jego gablotka z wyróżnieniami wzbogaciła się o Trofeum Harta (przyznawane MVP rozgrywek), Trofeum Arta Rossa (dla zdobywcy największej liczby punktów w sezonie zasadniczym) oraz Nagrodę Teda Lindsaya, dla najbardziej wyróżniającego się zawodnika, przyznawaną głosem stowarzyszenia zawodników, za sezon 2018/2019, kiedy to zdobył 128 punktów (41G + 87A) w 82 meczach.
– Ściśle trzyma się swojego harmonogramu, podąża za planem i ciężko pracuje z fizjoterapeutami, by przywrócić jego zakres ruchów i siłę. Teraz, kiedy z powrotem jeździ na łyżwach, na nowo rozgrzewa swoje mięśnie. To proces, długa rehabilitacja. Taka kontuzja pozostawia ślad. W przeszłości przeszło jednak przez to wielu zawodników, że wspomnę tu tylko Braydena Pointa czy Yanniego Gourde’a. Wszystko wskazuje na to, że jest on na odpowiedniej ścieżce do odzyskania pełnej sprawności. Kiedy go widzę, to zawsze pokazuje on hart ducha i pali się do powrotu do gry – zakończył działacz Lightning.
Komentarze