Orlik ponownie pokonuje Cracovię (WIDEO)
W meczu 36. kolejki PHL Orlik Opole pokonał po rzutach karnych Comarch Cracovię 2:1.
Pasy wystąpiły bez sześciu podstawowych zawodników.Kontuzjowani są Bartosz Dąbkowski, Grzegorz Pasiut i Petr Dvořak, a Josef Fojtík i Patrik Valčák wyjechali do Stanów do ligi ECHL, a Dennis McCauley w spotkaniu z Unią otrzymał karę meczu z artykułu 568 i został zdyskwalifikowany na jedno ligowe spotkanie.
W drugiej odsłonie meczu to goście jako pierwsi strzelili gola. Zamieszanie przed bramką wykorzystał Adrian Kowalówka. Drużyny grały wtedy 4 na 4, po karze za bójkę Mateusza Sordona i Karola Kisielewskiego. Po zakończeniu kary dobrym podaniem odnalazł Branislav Fabry, a obrońca Orlika nie miał problemów z pokonaniem Rafała Radziszewskiego.
Mecz rozpoczął się od nowa. I nie rozstrzygnęła go ani druga tercja, ani też trzecia. Obie drużyny miały swoje szansę, ale w tym meczu brylowali bramkarze. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka, którą Orlik rozpoczął grą w osłabieniu po karze Bartłomieja Bychawskiego. Goście co prawda atakowali, ale bramki nie zdobyli i o wygranej musiały zdecydować rzuty karne.
W Orliku jako pierwszy pojechał Joseph Harcharik, który pokonał Radziszewskiego. Następnie strzał Słabonia obronił Murray. Na 2:0 trafił Fabry, który został przez trenera wskazany jako najlepszy zawodnik spotkania. W Cracovii gola zdobył Sebastian Kowalówka, ale Wirolałajen nie trafił. O wszystkim decydował strzał Filipa Stoklasy, ale Murray'owi pomógł słupek i to opolanie cieszą się ze zwycięstwa w tym spotkaniu.
- W pierwszej tercji zagraliśmy dobrze, ale trudno mecz wygrać jedną bramką, szczególnie popełniając taki błąd, jak przy golu na 1:1. Tak samo żałujemy niewykorzystanych przewag, bo powinniśmy strzelić bramkę i zmienić wynik na naszą korzyść. Niestety nie stało się tak, dlatego doszło do karnych a w tych po prostu zatrzymał nas słupek i przegraliśmy ten mecz- powiedział trener Cracovii Rudolf Roháček.
- Mecz był bardzo wyrównany, w pierwszej tercji zagraliśmy niepewnie i to Cracovia była stroną dominującą. Sytuacje w tym meczu miały obie strony, również obie drużyny popełniały dużo błędów w obronie, a gra była dosć otwarta. Wydaje mi się, że końcowy wynik remisowy jest sprawiedliwy, a w karnych wypadliśmy lepiej i zdobyliśmy dwa punkty, z których się cieszymy- zaznaczył trener Orlika Jacek Szopiński.
Orlik Opole - Comarch Cracovia 2:1 k. (0:0, 1:1, 0:0, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 -Kowalówka(26:40),
1:1 -Sordon - Fabry (27:59),
2:1 -Fabry - decydujący rzut karny
Rzuty karne:
Orlik: Harcharik (+), Fabry (+), Wirołajnen (-),
Cracovia: Słaboń (-), S. Kowalówka (+), Stoklasa (-)
Sędziowali: Przemysław Kępa (główny) - Grzegorz Cudek, Robert Długi (liniowi).
Minuty karne: 10-12.
Orlik: Murray - Kostek, Sordon (2); Szczurek, Szydło, F. Stopiński - Valečko, M. Stopiński, Fabry, Korzeniowski, Łymański - Bychawski (2), Semiannikow; Harcharik, Wirołajnen, Rompkowski (4) oraz Obrał, Zwierz (2), Gawlik, Wójcik.
Trener: Jacek Szopiński.
b Radziszewski - A. Kowalówka, Noworyta; S. Kowalówka, Słaboń, Stoklasa - Wajda, Liotti (4); Kalus (2), Wróbel, Fraszko - Kłys (2), Maciejewski (2); Kisielewski (2), Kozłowski, Wiśniewski. Trener: Rudolf Rohacek.
Komentarze