Hokej.net Logo
MAJ
3

Przygodzki: Unia ma pierwszeństwo w rozmowach

Przygodzki: Unia ma pierwszeństwo w rozmowach

O ciekawej i wyrównanej rywalizacji z Tauronem KH GKS-em Katowice, wsparciu kibiców, a także o planach na przyszłość rozmawiamy z Martinem Przygodzkim, napastnikiem Unii Oświęcim.


HOKEJ.NET: – Nie da się ukryć, że był to dla Was niezwykle trudny sezon. Zmiana na ławce trenerskiej, odejścia Miloslava Jáchyma i Aleša Ježeka aż w końcu kwalifikacje do fazy play-off z Zagłębiem Sosnowiec. Zastanawia mnie, czy biorąc pod uwagę te okoliczności tuż przed startem rywalizacji z katowiczanami wzięlibyście ten wynik w ciemno?


Martin Przygodzki, skrzydłowy Unii: – Nie lubię tego określenia, bo ja nigdy nie brałbył czegoś w ciemno. Do każdego meczu zawsze przystępuje z prostym zamiarem: chcę go wygrać.


Niemniej muszę się zgodzić z tym, że wcześniej wspomniane sytuacje odcisnęły na nas pewne piętno. Musieliśmy to wszystko poukładać sobie w głowach. Przed meczami z Tauronem KH GKS-em Katowice powiedzieliśmy sobie w szatni, że jesteśmy w stanie z nimi powalczyć. Może w pierwszym meczu zawiedliśmy, ale później prezentowaliśmy się znacznie lepiej.


Mam wrażenie, że jedność w zespole wytworzyła się po wygranej w drugim starciu. Pewne mury runęły.


– Zgadza się. Wtedy w końcu uwierzyliśmy w siebie. Każdy z nas wiedział, że przeciwko rywalom, którzy wygrali sezon zasadniczy i dysponują mocnym składem, musimy zagrać zadziornie, a przede wszystkim konsekwentnie.


Jak mantrę powtarzaliście, że o losach spotkania zdecyduje pierwsza odsłona.


– Wiedzieliśmy, że im dłużej wynik będzie oscylował w okolicach remisu, to katowiczanie będą pod większą presją. Wtedy pojawiała się szansa dla nas.


Wygraliście piąty mecz 3:0 i było to jedno z Waszych najlepszych spotkań w tym sezonie.


– Oczywiście. To był najbardziej odpowiedzialny mecz w trakcie całych rozgrywek. Wszyscy dobrze broniliśmy, byliśmy skuteczni w ataku i wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie.


Stanęliście przed szansą zakończenia rywalizacji na własnym lodzie. Po pierwszej odsłonie wygrywaliście 1:0. Co stało się z Wami w drugiej tercji? Na usta ciśnie się pewne angielskie słowo blackout...


– W przerwie dużo mówiliśmy o tym, że dalej musimy grać na zero z tyłu. Tymczasem pół minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony tracimy pierwszego gola, chwilę później drugiego. Pojawia się dekoncentracja i nerwowość.


Nie masz wrażenia, że przegraliście, bo mieliście krótszą ławkę? W kluczowych momentach szóstego i siódmego spotkania graliście na pięciu obrońców i jedenastu napastników.


– Fakt, że katowiczanie mieli szerszą ławkę był znaczący. Z naszego składu wypadło dwóch graczy i było to bardzo odczuwalne. Potrzebowaliśmy każdego z zawodników, tym bardziej, że niektórzy z nas grali z urazami i na własną odpowiedzialność. Po prostu w tych trudnych chwilach chcieli pomóc zespołowi.


Cóż, mieliśmy trochę pecha. Mam nadzieję, że w nowym sezonie będzie inaczej.



Czym naraziłeś się katowickim kibicom? Oglądając mecze miałem wrażenie, że byłeś zawodnikiem Unii, któremu najmocniej obrywało się z trybun.


– Skoro wywołałeś ten temat, to chciałbym przeprosić za jedno zachowanie. Po strzeleniu gola w piątym meczu ćwierćfinałowym podjechałem do kibiców i zacząłem mocno się cieszyć. Z czego to wynikało? Otóż na trybunach doszło do nieprzyjemnej sytuacji między moim tatą a tamtejszymi fanami. Miałem to w głowie, chciałem strzelić gola i w pewien sposób odkuć się za tamto zdarzenie. Nie było to profesjonalne zachowanie, poniosło mnie i pragnę za to przeprosić.


Zresztą jestem zawodnikiem, który szanuje kibiców niezależnie od tego, z jakiego miasta pochodzą. Przecież to dla nich gramy w hokeja. Chciałem też podziękować, że miałem okazję grać przed świetną publicznością w Oświęcimiu, która zapełniała halę i głośno nas dopingowała. To dla mnie spełnienie marzeń z dzieciństwa.


Po porażce w siódmym meczu czekała na Was miła niespodzianka. Grupka 100 kibiców przyszła, by podziękować Wam za heroiczną postawę w starciu z silniejszym kadrowo rywalem.


– To naprawdę bardzo miłe, że kibice potrafią docenić zespół. Zwłaszcza, że wracamy z meczów w późnych porach. To była taka wisienka na torcie, docenienie tej pracy, którą wykonujemy na lodzie. Naprawdę było nam bardzo miło.


Pamiętasz podobne zachowania kibiców?


– Pamiętam, że podobna sytuacja miała też miejsce, gdy reprezentowałem barwy JKH GKS-u Jastrzębie. Zresztą w Oświęcimiu, po wygranym meczu numer pięć, też odwiedzili nas kibice i podziękowali za walkę. Dla takich chwil warto uprawiać tę piękną dyscyplinę sportu. Warto od małego wstawać z łóżka rano i iść na trening nawet na szóstą rano. Zresztą ciężko to opisać słowami.


Widać, że głód hokeja w Oświęcimiu jest ogromny, zresztą w Polsce to bardzo niedoceniany sport, zbyt mało rozreklamowany, bo jestem przekonany, że zainteresowanie nim mogłoby być znacznie większe.


Dołączyłeś do zespołu w trakcie rozgrywek, ale chyba nie miałeś większych problemów z aklimatyzacją?


– Zawsze pierwszy tydzień jest trudny, bo wchodzisz do nowego otoczenia. Poznajesz jak funkcjonuje klub, jak wygląda drużyna. W meczach nie miało to jednak większego znaczenia. Pamiętam, że długo nie mogłem strzelić gola.


I rozważałeś nawet zmianę numeru 11...


– Mówiłem tak w żartach (śmiech). Wiedziałem, że w takiej sytuacji moje zaangażowanie musi być na jak najwyższym poziomie. Starałem się grać jak najlepiej i w końcu te gole przyszły. Taki jest sport: nie wszystko wychodzi od razu, czasem trzeba być bardzo cierpliwym.


Wiem, że myślisz już nowym sezonie. We wtorek odbyłeś rozmowy z działaczami Unii na temat przedłużenia kontraktu.


– To prawda, zarząd Unii przedstawił mi, jak i Aleksiejowi Trandinowi warunki nowych kontraktów. Nie ukrywam, że chcemy grać razem i dlatego do rozmów przystępujemy wspólnie. Poza tym pojawiło się kilka ofert z innych klubów, dlatego musimy sobie wszystko rozważyć i wybrać najlepszą opcję.


Kiedy podejmiecie ostateczną decyzję?


– Myślę, że w ciągu najbliższych dni. Unia dostała pierwszeństwo w rozmowach, bo wciąż jesteśmy z nią związani kontraktami. Moim zdaniem trzeba mieć lojalność do obecnego pracodawcy i w pierwszej kolejności z nim rozmawiać o nowych warunkach współpracy. Dopiero później, w przypadku braku porozumienia, szukać czegoś nowego.


Rozmawiał: Radosław Kozłowski.



wywiad autoryzowany

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
  • J_Ruutu: Albo jakiś stary grzyb :)
  • J_Ruutu: Lub podgrzyb.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe