Smutny jubileusz Lipiny (VIDEO)
Od porażki JKH GKS Jastrzębie rozpoczął III rundą części zasadniczej. We wtorkowym pojedynku rozegranym na Jastorze podopieczni Jirziego Reznara ulegli GKS Tychy 0:5 (0:2, 0:2, 0:1). Dla Petra Lipiny był to dwusetny mecz w barwach JKH. Czeski napastnik swojego jubileuszu nie będzie jednak wspominał najlepiej.
O pierwszej odsłonie pojedynku z Tychami hokeiści JKH GKS Jastrzębie będą musieli jak najszybciej zapomnieć. Przyzwyczajeni do mocnych otwarć w wykonaniu swoich ulubieńców kibice JKH oglądali w pierwszych dwudziestu minutach meczu całkiem inny zespół. Goście nie mieli większego problemu z rozpracowaniem miejscowej defensywy, a dwie spośród kilku klarownych sytuacji zakończyły się golem. W siódmej minucie sposób na Kamila Kosowskiego znalazł Radosław Galant. Dwie minuty później tyszanie grali w przewadze, a krążek do jastrzębskiej bramki posłał Grzegorz Pasiut. Szkoleniowiec JKH, Jirzi Reznar natychmiast poprosił o czas, by wpłynąć na swój zespół. Mimo tej interwencji jastrzębianie nie zdołali w tej tercji zdobyć choćby kontaktowego gola.
Druga tercja nie przyniosła większej zmiany w obrazie gry. Tyszanie byli zdecydowanie szybsi i dokładniejsi, co wynik zupełnie odzwierciedlał. W 24. minucie było już 3:0. Nad leżącym Kamilem Kosowskim gumę do siatki wpakował Michał Woźnica. W tym momencie Jirzi Reznar zdecydował się zmienić golkiperów. Na lód wszedł Ramon Sopko, który po siedmiu minutach również musiał skapitulować. Strzałem z ostrego kąta zaskoczył go Adam Bagiński. Wobec takie obrotu spraw Reznar zdecydował się na rotacje w składzie. Damian Kapica wrócił do ataku z Kralem i Danielukiem, natomiast Patryk Kogut zmienił w trzeciej formacji Macieja Rompkowskiego.
Ostatnia odsłona była kontynuacją tego, co działo się w dwóch poprzednich. Przewaga przyjezdnych nie podlegała żadnej dyskusji. Podopieczni Jana Vodili nie musieli zaprezentować jakiegoś rewelacyjnego poziomu, by pokonać słabiej dysponowanych dziś jastrzębian. Na początku 58. minuty pięknym strzałem zza bulika wynik meczu ustalił Teddy Da Costa. Pierwsza w tym sezonie porażka do zera JKH stała się faktem. Zapewne nie tak wyobrażał sobie dwusetny mecz w barwach Jastrzębia Petr Lipina, który w poprzednich 199 występach dla JKH zdobył 250 punktów zaliczanych do klasyfikacji kanadyjskiej.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 0:5 (0:2, 0:2, 0:1)
0:1 (6:57) Galant - Baranyk - Kotlorz
0:2 (8:37) Pasiut - Csorich - Da Costa 5/4'
0:3 (23:10) Woźnica - Bagiński
0:4 (30:35) Bagiński - Csorich - Da Costa
0:5 (57:08) Da Costa - Sokół
Składy:
JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (od 23:10 Sopko) - Górny, Zatko (2), Lipina, Kral, Danieluk - Pastryk, Dąbkowski, Urbanowicz (4), Prochazka, Bordowski - Labryga (2), Bryk, Kapica, Kulas, Maciej Rompkowski - Sulka, Mateusz Rompkowski, Kogut, Kąkol, Salamon.
GKS Tychy: Witek - Dutka, Jakes (4), Bagiński, Simicek, Woźnica - Wanacki (2), Csorich (2), Pasiut, Da Costa (2), Łopuski - Kotlorz, Sokół, Witecki, Galant (2), Baranyk (2).
Sędziowali: Jacek Rokicki - Rafał Gawron, Bartosz Kaczmarek.
Kary: 8 min. - 14 min.
Strzały: 42:27.
Widzów: 1000.
(MW)
Komentarze