Zabójcze kontrataki "Szarotek" (WIDEO)
W meczu 16. kolejki Polskiej Hokej Ligi MMKS Podhale Nowy Targ sprawił niespodziankę i pokonał w Oświęcimiu miejscową Aksam Unię 3:1. – Na dzisiejsze zwycięstwo zapracowała cała drużyna – mówił po końcowej syrenie jeden z bohaterów gości Bartłomiej Niesłuchowski.
– Po porażce z Polonią 3:6, we własnej hali, miałem sobie coś do udowodnienia. Cóż, tamten mecz po prostu mi nie wyszedł. Wydaje mi się, że w dzisiejszym meczu odkupiłem już swoje winy – wyjaśnił 22-letni golkiper, który w całym spotkaniu obronił 35 z 36 strzałów i zanotował 97 procentową skuteczność.
W pierwszej tercji dogodnych okazji było jak na lekarstwo. Biało-niebiescy nie potrafili zrobić użytku z czterech okresów gry w przewadze. Najgroźniej pod bramką Niesłuchowskiego było w 14. minucie. Po strzale Grzegorza Piekarskiego krążek zatrzymał się na słupku, a chwilę później uderzenie Damiana Piotrowicza znakomicie złapał nowotarski golkiper. Popularny "Suchy"popisał sięświetną interwencją także na początku drugiej odsłony, gdy w ekwilibrystyczny sposób zatrzymał Kamila Kalinowskiego, który próbował strzelać "od zakrystii".
– Każdy bramkarz, gdy obroni kąśliwy strzał na początku meczu, zaczyna się czuć pewniej między słupkami. Dla mnie najważniejsza była skuteczna interwencja po uderzeniu Damiana Piotrowicza. To dzięki niej dobrze wszedłem w mecz – mówił Niesłuchowski.– Przy uderzeniu "Kalinosia" dopisało mi szczęście.
W 26. minucie oświęcimianie przełamali strzelecki impas i otworzyli wynik spotkania. Tomasz Jakesz huknął z linii niebieskiej, a krążek zanim wpadł do siatki odbił się jeszcze od słupka. Ale później do gry biało-niebieskich wkradło się zdecydowanie za dużo chaosu i rozprężenia.
Nowotarżanie, od samego początku schowani za podwójną gardą, szukaliswoich szansw kontratakach. Długo nie mogli poradzić sobie z oświęcimską defensywą i dobrze spisującym się Michalem Fikrtem. W końcu w 40. minucie szybką akcję Patryka Wronki precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę zwieńczył Piotr Kmiecik.
"Szarotki" złapały wiatr w żagle i sześć minut później wyszły na prowadzenie. Znakomitą akcję przeprowadził Zarotyński, który z łatwością ograł Piekarskiego i uderzył na bramkę Fikrta. Czeski golkiper zdołał odbić strzał, ale przy dobitce Daniela Kapicy nie miał już żadnych szans.
Trener Peter Mikula od razu zareagował i poprosił o czas. Oświęcimianie odważnie ruszyli do przodu, ale byli na bakier ze skutecznością. Na niespełna 30 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry swój posterunek opuścił Michal Fikrt. W jego miejsce wjechał Wojtarowicz, ale ta pokerowa zagrywka nie przyniosła zamierzonych efektów. Ba, przyczyniła się do straty trzeciego gola. Pieczęć na zwycięstwie nowotarżan postawił Piotr Kmiecik, który z około czterdziestu metrów trafił do pustej bramki.
Po końcowej syrenie pod szatnią "Szarotek" można było usłyszeć kilka triumfalnych pieśni. – To były głównie solówki Daniela Kapicy, ja mu tylko pomagałem – powiedział z uśmiechem Bartłomiej Niesłuchowski.
Nie da się jednak ukryć, że w niedzielny wieczór orkiestra Marka Ziętary zagrała według swojej partytury i uniknęła fałszów.
Powiedzieli po meczu:
Peter Mikula, trener Aksam Unii: - Gratuluję Podhalu zwycięstwa. Wszystkich oświęcimskich kibiców chciałem przeprosić za dzisiejsze spotkanie. To był antyhokej w naszym wykonaniu.
Marek Ziętara, trener MMKS Podhale: - Cieszymy się z trzech punktów. Smakują one jeszcze lepiej, bo udało nam się je zdobyć na lodowisku rywala. Nie był to porywający i piękny dla oka mecz, ale z drugiej strony nie brakowało emocji, ponieważ wynik cały czas był na styku.
Od samego początku chcieliśmy przede wszystkim przeszkadzać przeciwnikowi i szukać swoich szans w kontratakach. Dwa z nich udało nam się wykorzystać, co również cieszy.W trzeciej tercji zostaliśmy zepchnięci przez rywali do głębokiej defensywy, ale w naszym zespole znakomicie spisywał się Bartek Niesłuchowski.
Aksam Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ 1:3 (0:0. 1:1, 0:2)
1:0 – Jakesz - Barinka (25:23),
1:1 – P. Kmiecik – Wronka, P. Ziętara (39:33),
1:2 – D. Kapica – Zarotyński (45:52),
1:3 – P. Kmiecik (59:59, 4/6) - do pustej,
Sędziowali: Paweł Breske (główny) – Grzegorz Klich, Piotr Matlakiewicz (liniowi)
Kary: Aksam Unia – 14 minut (w tym dwie minuty kary technicznej), MMKS – 16 minut.
Strzały: 36-22.
Widzów: ok. 800
Aksam Unia: Fikrt – Piekarski, Kasperczyk; Piotrowicz (2), Kalinowski (2), Wojtarowicz – Jakesz, Połącarz; Jaros, Tabaczek, Barinka (2) – Gabrisz (2), Ciura;Różański, Stachura, Fiedor – Malicki, Adamus (2), Modrzejewski (2).
Trener: Peter Mikula.
MMKS Podhale:Niesłuchowski (2) – Łabuz (4), Mrugała (4); M. Michalski (2), Bryniczka, Wielkiewicz – Landowski, K. Kapica; Kmiecik, Wronka, P. Ziętara - Wojdyła, Gaczoł (2); Zarotyński (2), D. Kapica, Olchawski – P. Michalski, Stypuła, M. Kmiecik.
Trener: Marek Ziętara.
Komentarze