29. kolejka PHL: Zapowiedź

Już za kilka godzin kolejne, a zarazem ostatnie w tym roku ligowe emocje. Najciekawiej powinno być w Tychach, gdzie miejscowy GKS podejmie Ciarko PBS Bank KH Sanok.

Sanoczanie liczą na błyskawiczny rewanż za przegraną w niedzielnym finale Pucharu Polski. Przypomnijmy, iż w Arenie Kraków tyszanie pokonali ekipę z Podkarpacia 3:1 i po raz szósty w historii klubu sięgnęli po to trofeum.

Dziś Puchar Polski zostanie zaprezentowany kibicom,a bohaterowie niedzielnego finału zostaną nagrodzeni przez Prezydenta Miasta Tychy Andrzeja Dziubę.

Trener Miroslav Fryčer po półfinałowym spotkaniu z Comarch Cracovią zdecydował się odsunąć od składu dwóch zagranicznych zawodników:Róberta Krajčiego i Michaela Cichego. Ten pierwszy pożegnał się wczoraj z ekipą mistrza Polski.

To efekt spotkaniatrenera z przedstawicielami sponsorów. Ponadto na cenzurowanym znalazło się czterech czołowych zawodników, do formy których można mieć sporo zastrzeżeń.

O "sześć" punktów w Oświęcimiu

Emocji nie zabraknie także w Oświęcimiu, gdzie biało-niebiescy zmierzą się z nowotarskim Podhalem. Przed laty konfrontacjeobu ekip nazywano polskimi klasykami. Teraz oba kluby walczą o wejście do grupy silniejszej i sąsiadują ze sobą w ligowejtabeli. Nowotarżanie z 43 punktami na koncie zajmują piątą lokatę, a oświęcimianie zgromadzili dotychczas o oczko mniej. Wtym miejscu warto zaznaczyć, że podopieczni Marka Ziętary mają jeszcze w zapasie zaległe spotkanie z Naprzodem Janów.

Warto zaznaczyć, że dotychczasowe konfrontacje obu drużyn były bardzo zacięte. Co ciekawe - wszystkie kończyły się wynikami2:1. Dwukrotnie lepsi okazali się biało-niebiescy, którzy raz wygrali na wyjeździe i raz na własnym lodzie.

Nietypowa pora

Najwcześniej zmagania rozpoczną hokeiści Polonii Bytom i Comarch Cracovii, którzy na lód wyjadą już o godzinie 15:00.Nietypowa pora podyktowana jest faktem, że bytomianie w dalszym ciągu mają problemy ze swoim lodowiskiem. Spotkanie 29.kolejki PHL zostanie rozegrane w Katowicach. W obecnym sezonie Pasy trzykrotnie mierzyły się z niebiesko-czerwonymi. Wszystkiespotkania kończyły wygranymi ekipy Rudolfa Roháčka 6:4, 8:3 oraz 8:2.

Z kolei hokeistów JKH GKS Jastrzębie czeka domowe starcie z Naprzodem Janów. Dla brązowych medalistów z ubiegłego sezonubędzie to idealna okazja do rewanżu za poprzedni, wyjazdowy pojedynek z tym zespołem. Przypomnijmy, że beniaminek wygrał naJantorze 3:2 dzięki trafieniu Patryka Koguta. Co ciekawe najlepszy strzelec PHL poprzednie trzy sezony spędził w... Jastrzębiu.

Najłatwiejsze zadanie ma Orlik Opole. Podopieczni Jacka Szopińskiego zmierzą się na wyjeździe z HC GKS-em Katowice. Każdyinny wynik od pewnego zwycięstwa opolan będzie uznany za sporą niespodziankę.