Ostre strzelanie w Jastrzębiu, Cracovia pokonana (WIDEO)
Zawodnicy JKH GKS Jastrzębie po raz drugi w odstępie dziesięciu dni pokonali Comarch Cracovię. Jastrzębianie po pierwszej tercji prowadzili już różnicą trzech bramek, którą w drugiej tercji zdołali roztrwonić, ale ku uciesze nielicznie zgromadzonych kibiców zdołali ponownie wyjść na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania.
Od początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga JKH i już w 3. minucie było 1:0. Z ostrego kąta uderzał Marzec, krążek wypluł przed siebie Radziszewski, a przed bramką czekał na niego Świerski i nie miał problemów ze zdobyciem gola. Pięć minut później drugą bramkę dołożył Bordowski, a krążek po jego strzale odbił się jeszcze od poprzeczki.
Krakowianie nie byli w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką Odrobnego, a na dodatek w 16. minucie stracili trzeciego gola. Sytuację sam na sam z Radziszewskim, strzałem między parkanami wykorzystał Maciej Urbanowicz. W samej końcówce mógł jeszcze podwyższyć Bondarew, ale w dogodnej sytuacji uderzył obok bramki.
Druga tercja, która paradoksalnie stała na nieco słabszym poziomie od pierwszej, przyniosła więcej bramek, a gospodarze roztrwonili trzybramkowe prowadzenie. Strzelanie tuż po wznowieniu tercji rozpoczął Marek Wróbel, który kompletnie niepilnowany uderzył tuż przy słupku bramki Odrobnego. Następnie przez dobrych kilka minut z lodu wiało nudą, więcej było chaosu i przypadku, niż przemyślanych akcji.
Aż do 35. minuty. Najpierw McCayley objechał Kantora jak juniora i wykorzystał sytuację sam na sam z Odrobnym, uderzając po lodzie tuż przy słupku. Po kolejnych trzech minutach, gdy krakowianie grali w osłabieniu, był już remis. Z dystansu uderzał Wajda, a tuż przed bramką tor lotu krążka zmienił Marek Kalus, czym kompletnie zmylił Odrobnego. Przy tym golu fatalną stratę w tercji Cracovii zaliczył Richard Bordowski, zresztą nie jedyną w tym spotkaniu.
Jastrzębianie zdołali się otrząsnąć po stracie trzech bramek i w 39. minucie ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Artema Bondarewa. Ukrainiec zdobył bliźniaczo podobną bramkę do swojego trafienia z poprzedniego meczu z „Pasami”, uderzając z bardzo ostrego kąta, a krążek jakimś cudem trafił do bramki.
W trzeciej tercji nie mieliśmy już tylu bramek, co w drugiej. Padła jedna, ale za to bardzo efektowna. Dwie minuty po rozpoczęciu Maciej Urbanowicz na pełnej szybkości wpadł w tercję Cracovii, przejechał między obrońcami i płaskim strzałem obok Radziszewskiego posłał krążek do bramki.
W 48. minucie swój udział w meczu zakończył Tomas Protivny, który został ostro zaatakowany przy bandzie. Obrońca JKH długo się nie podnosił, a gdy już to zrobił, to udał się prosto do szatni. Sędzia Wolas w tej sytuacji nie zauważył nieprzepisowego zagrania zawodnika gości. W ostatnich dziesięciu minutach jastrzębianie kontrolowali przebieg meczu, nie dopuszczając krakowian do stworzenia większego zagrożenia pod bramką Odrobnego i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.
Kolejne spotkanie na Jastorze zostanie rozegrane w niedzielę o godzinie 19 z liderem, GKS-em Tychy. Taka godzina meczu podyktowana jest spotkaniem Jastrzębskiego Węgla, który w ten dzień również rozegra swoje spotkanie z AZS-em Politechnika Warszawska.
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:3 (3:0; 1:3; 1:0)
1:0 - Kamil Świerski - Szymon Marzec (02:55)
2:0 - Richard Bordowski - Leszek Laszkiewicz (07:54)
3:0 - Maciej Urbanowicz - Radosław Nalewajka, Mateusz Bryk (15:40)
3:1 - Marek Wróbel - Sebastian Kowalówka, Louis Liotti (20:55)
3:2 - Dennis McCauley - Patryk Wajda (34:57)
3:3 - Marek Kalus - Patryk Wajda, Dennis McCauley (37:51, 4/5)
4:3 - Artem Bondarew - Maciej Urbanowicz (38:23, 5/4)
5:3 - Maciej Urbanowicz - Jan Steber (41:54)
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny - Rompkowski, Němeček; Bordowski, Polodna, Laszkiewicz - Bryk, Protivný; Nalewajka R., Steber, Urbanowicz - Kantor, Górny; Plichta, Bondarew, Kulas - Pastryk, Świerski, Marzec, Przygodzki.
Comarch Cracovia: Radziszewski - Kowalówka A., Noworyta; Stoklasa, Słaboń, Kowalówka S. - Wajda, Liotti; Kalus, Wróbel, McCauley - Kłys, Maciejewski; Wiśniewski, Kozłowski, Fraszko - Kruczek, Witowski, Kisielewski, Jaros.
Kary: JKH - 4 min., Cracovia - 4 min.
Strzały: 41:27.
Sędziowali: Zbigniew Wolas (główny) oraz Artur Hyliński i Rafał Noworyta (liniowi)
Widzów: 500.
Komentarze