Przed play-off: TatrySki Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie
Już w najbliższy weekend startuje pierwsza runda fazy play-off. Naszą zapowiedź zaczniemy od pary TatrySki Podhale Nowy Targ i JKH GKS Jastrzębie. Drużyny te zakończyły sezon na sąsiednich miejscach w środku tabeli Polskiej Hokej Ligi.
ParaTatrySki Podhale Nowy Targ i JKH GKS Jastrzębie – patrząc na tabelę po rundzie zasadniczej – wydaje się być najrówniejszą ze wszystkich. Obie drużyny zajęły odpowiednio4. i 5. pozycję w ligowym zestawieniu, a także pod wieloma innymi względami są do siebie podobne, co tylko dodaje smaczku rywalizacji.
Zacznijmy od szkoleniowców. W Jastrzębiu już od kilku lat doskonale radzi sobie blisko 50-letni Robert Kalaber, który z młodą drużyną potrafił wspiąć się na wyżyny, a sporym sukcesem w obecnych rozgrywkach był awans do Turnieju Finałowego Pucharu Polski. W Nowym Targu natomiast w roli trenera sezon rozpoczął Marek Zietara, który po dyskwalifikacji powrócił na ławkę trenerską, a asystował mu Marek Rączka.
Obecnie obu trenerów nie ma już w klubie, a pierwszym szkoleniowcem został 54-letni Aleksandr Beļavskis.Łotysz w przeszłości był czołowym napastnikiem drużyn z najwyższego szczebla rozgrywkowego Związku Radzieckiego i Szwecji oraz etatowym reprezentantem swojego kraju.
Dobry bramkarz to podstawa
Jeśli chodzi o zawodników to obie drużyny mogą pochwalić się doskonałą obsadą bramki, choć przewagę ma tutaj drużyna spod czeskiej granicy. Jak wiadomo dobry bramkarz to 70 % drużyny, a Jastrzębianie mają w swym składzie dwóch równorzędnych golkiperów – 24-letniego Czecha TomášaFučíka, który w tymsezonie może pochwalić się blisko 90-procentową skutecznością oraz reprezentanta Polski Ondreja Raszkę, pozyskanego w trakcie rozgrywek z Polonii Bytom. Warto tu jeszcze wspomnieć że w drużynie JKH gra również 19-letni Oskar Prokop, który ma na koncie mecze w reprezentacji do lat 18.
W składzie nowotarskich „Szarotek” od listopada figuruje natomiast Przemysław Odrobny, będący bez wątpienia numerem „jeden” jeśli chodzi o obsadę reprezentacyjnej bramki. Popularny „Wiedźmin” powinien być ostoją między słupkami nowotarżanpo nieudanej przygodzie w Podhalu Łotysza Mārtiņša Raitumsa. Gorzej wygląda to jeśli chodzi o rezerwę, wprawdzie w ekipie "Górali" występuje 23-letni Błażej Kapica,jednak młody golkiper wciąż uczy się bramkarskiego fachu, a sporo do życzenia pozostawiają też jego warunki fizyczne.
Biorąc pod uwagę długość i intensywność rozgrywek play-off niezbędnym jest więc posiadanie równorzędnego duetu bramkarskiego, a w tej parze bez wątpienia prym wiedzie drużyna prowadzona przez Roberta Kalabera.
Mieszanka doświadczenia z młodością
Patrząc na potencjał zawodników z pola tutaj również można dostrzec sporą analogię między obiema ekipami. W obu przypadkach doświadczenie miesza się z młodością. U „Górali” bezsprzecznymi liderami są Jarosław Różański, Krzysztof Zapała,Dariusz Gruszka czy kapitan Marcin Kolusz, którzy mają oparcie w takich graczach jak reprezentant Polski Oskar Jaśkiewicz czy bracia Michalscy. Również obcokrajowcy z Siergiejem Ogrodnikowem na czele wydają się być mocnym punktem drużyny. 32-letni Rosjanin ma na koncie grę w KHL oraz na jej bezpośrednim zapleczu.
W ekipie JKH niezaprzeczalnym liderem jest bez wątpienia Leszek Laszkiewicz, który w tym roku zdobył swój tysięczny punkt w rozgrywkach PHL.W Jastrzębiu nie ma być może zbyt wielu gwiazd, jednak siłą drużyny jest kolektyw. Jeśli dodamy do tego połączenie rutyny i doświadczenia (Tobiasz Bigos, Tomasz Kulas) z młodzieńczą fantazją i świeżością (Bracia Nalewajkowie, Dominik Paś czy Kamil Świerski) może wyjść z tego niezła mieszanka wybuchowa. Dodając do tego solidnych strainieri jak np. 25-letni SłowakVladimír Lukáčik, jego rodak28-letni Jan Homer czy w końcu niezwykle doświadczony Richard Bordowski to mamy drużynę nieobliczalną, która już w tym sezonie napsuła sporo krwi faworytom.
Dla kogo półfinał?
Oddajmy zatem głos samym zainteresowanym, a w imieniu swoich drużyn wypowiedzą się najbardziej doświadczeni zawodnicy, a więc Jarosław Różański i Leszek Laszkiewicz.
- W play-off nie ma drużyny na której nie ciążyłaby presja. Nasi kibice też oczekują sukcesu. To normalne. Nie chciałbym jednak składać żadnych obietnic, czy deklaracji bo to jest tylko sport. Powiem tak: awans do półfinału jest na pewno w naszym zasięgu, ale żeby się tak stało to w tych meczach z JKH musimy zostawić na lodzie dużo zdrowia, sił a jak będzie trzeba to i krwi - mówi popularny "Różak" i dodaje:
- W szeregach Jastrzębia jest wielu graczy, którzy potrafią przechylić szalę zwycięstwa. Oczywiście Leszek jest jednym z nich i na pewno nasi obrońcy muszą wziąć to pod uwagę. Tak jak mówię, kluczem do sukcesu będzie konsekracja i żelazna realizacja założeń. Będzie to z pewnością twarde spotkanie, bo tak wyglądają nasze mecze z JKH.
W podobnym tonie wypowiada się również Laszkiewicz, który zapewnia, iż drużyna zrobi wszystko, by wyeliminować groźnego konkurenta: - Mogę zapewnić, że damy z siebie 100% i jesteśmy w stanie zrobić ten krok do przodu w porównaniu z zeszłorocznym ćwierćfinałem. Wiadomo, że szykuje się dużo walki i sporo emocji, także na trybunach. Dotychczasowe spotkania pokazały, że między obiema drużynami mocno iskrzy.
- Play-offy to play-offy. Ta część sezonu rządzi się swoimi prawami. Inny hokej, inna taktyka i walka o każde pół metra lodu. Poza tym - skoro Podhale miało zwyżkę formy w styczniu, to być może w ćwierćfinale trafi im się dołek. Mówiąc jednak poważnie, wszyscy patrzymy do przodu. Runda zasadnicza już się nie liczy - podsumowuje "Laszka".
Rewanż czy powtórka sprzed roku?
Patrząc na możliwości i potencjał obu drużyn ciężko o wskazanie zdecydowanego faworyta. Być może nieznaczną przewagę ma tutaj nowotarskie Podhale, za którym może przemawiać większe doświadczenie zawodników, nie tylko na krajowych, ale również i międzynarodowych arenach, ale Robert Kalaber już niejednokrotnie udowodnił, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.
Należy też wziąć pod uwagę poprzednie rozgrywki, w których te drużyny również zmierzyły się ze sobą w ćwierćfinale i to "Szarotki" mogły cieszyć się z awansu. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy jednak stwierdzić, że z pewnością ta rywalizacja nie zakończy się na czterech spotkaniach.
Garść statystyk:
Mecze sezonu zasadniczego:
JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 3:2 (0:0, 2:1, 1:1)
TatrySki Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 2:0 (1:0, 0:0, 1:0)
JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 1:2 (0:2, 1:0, 0:0)
TatrySki Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 3:2 (0:0, 2:2, 1:0)
Bilans bramek:
9-6 dla TatrySki Podhala Nowy Targ
Skuteczność gier w przewadze:
TatrySki Podhale – 19,1 % (przeciwko jastrzębianom – 10 %)
JKH – 18,6 % (przeciwko nowotarżanom – 11,1 %)
Skuteczność gier w osłabieniu
TatrySki Podhale – 87,6 % (przeciwko jastrzębianom – 90 %)
JKH – 85,2 % (przeciwko nowotarżanom – 90 %)
Najlepsi strzelcy Podhala w meczach z JKH:
Siergiej Ogorodnikow i Mateusz Michalski – po 2 bramki.
Marcin Kolusz, Krzysztof Zapała, Elvijs Biezais, Damian Tomasik, Oskar Jaśkiewicz – po 1.
Najlepsi strzelcy JKH w meczach z Podhalem:
Martin Vozdecký * i Kamil Wróbel – po 2 bramki.
Tomasz Kulas i Vladimír Lukáčik – po 1.
Najwięcej punktów przeciwko JKH:
Siergiej Ogorodnikow – 3 (2 bramki + 1 asysta)
Mateusz Michalski – 3 (2 bramki + 1 asysta)
Krzysztof Zapała – 3 (1 bramka + 2 asysty)
Damian Tomasik – 3 (1 bramka + 2 asysty)
Najwięcej punktów przeciwko Podhalu:
Martin Vozdecký * – 2 (2 bramki)
Kamil Wróbel – 2 (2 bramki)
Tomáš Kominek – 2 (2 asysty)
Najwięcej minut na ławce kar:
Podhale:Dmitrij Samarin, Damian Tomasik – po 6 minut
JKH:Patryk Pelaczyk – 25 minut, Tomáš Kominek – 12 minut
Skuteczność bramkarzy:
TatrySki Podhale: Przemysław Odrobny – 96,7 % (obronił 89 ze 92 strzałów) – czas gry 180 minut.
Mārtiņš Raitums* - 91,2 (obronił 31 z 34 strzałów) – czas gry 59 minut i 50 sekundJKH
GKS Jastrzębie:Ondřej Raszka – 95,4 % (obronił 83 z 87 strzałów) – czas gry 139 minut i 32 sekundy
Tomáš Fučík – 92,6 % (obronił 63 z 68 strzałów) – czas gry 99 minut i 17 sekund
* zawodnik opuścił klub
Komentarze