Co usłyszał trener Ziętara od sędziego Marczuka? „Siedź cicho i oglądaj mecz”
Konferencja prasowa po meczu MH Automatyki Gdańsk z GKS-em Tychy miała burzliwy charakter. Gospodarze przegrali starcie z Mistrzem Polski 1:3.
– To był dobry, szybki mecz. Udało nam się podnieść rękawicę w starciu z Mistrzem Polski. W pierwszej tercji mieliśmy więcej klarownych sytuacji niż Tychy. Niestety straciliśmy pechowo dwie bramki, a trzecią tercję musieliśmy grać na trzy formacje, bo rękę złamał Jakub Stasiewicz – rozpoczął Marek Ziętara, opiekun gdańskiej drużyny.
Trener MH Automatyki miał jednak sporo zarzutów do pracy Włodzimierza Marczuka, głównego rozjemcy wtorkowego meczu.
– Pan Marczuk nie miał kontroli nad meczem. Decyzje przez niego podejmowane były skandaliczne i niekonsekwentne. Nie był to pierwszy raz, kiedy ten arbiter właśnie tak sędziuje nasz mecz. Wiem, że w poprzednim sezonie, gdy jeszcze mnie tu nie było, również ten arbiter sędziował w taki sposób – grzmiał Ziętara.
Działacze klubu znad morza już w poprzednim sezonie wysyłali pisma do hokejowej centrali o nieobsadzanie Włodzimierza Marczuka na mecze MH Automatyki.
– Klub wysyłał pisma do PZHL-u, ja w tym sezonie prosiłem delikatnie pana Grzegorza Porzyckiego o przysyłanie dowolnego, innego arbitra, ale nic to nie dało. Jestem bardzo ciekawy, jaki problem z Gdańskiem ma Pan Marczuk? – zastanawiał się trener biało-niebieskich.
Szkoleniowiec MH Automatyki, w obecności dziennikarzy, głośno zastanawiał się jaka może być przyczyna takiego postępowania sędziego pochodzącego z Torunia.
– Może Pan Marczuk źle się czuje w Gdańsku i przeszkadza mu nadmorskie powietrze? Może hala jest źle oświetlona i ma problemy ze wzrokiem? Może trybuny i miejscowi kibice mu przeszkadzają? A może chodzi o to, że jest on z Torunia... – rozmyślał Ziętara.
Trener ekipy znad Bałtyku podkreślał, że w ostatnim czasie nie ma w zwyczaju komentowania i osądzania pracy sędziów, ale praca Pana Marczuka przelała czarę goryczy.
– Nie mam nic przeciwko sędziom, każdemu z nich podam po meczu rękę, ale jestem zniesmaczony zachowaniem tego Pana. W trakcie meczu, kiedy zgłosiłem mu uwagę dotyczącą jego decyzji powiedział do mnie: "Siedź cicho i oglądaj mecz". Razem z zawodnikami ciężko pracujemy całymi godzinami i nie pozwolę, aby ktoś to niweczył – zakończył Ziętara.
Komentarze