Nie będzie słabych obcokrajowców
Powoli krystalizuje się kadra Naprzodu Janów na sezon 2019/2020. Trzon zespołu będą stanowić polscy zawodnicy i wychowankowie klubu.
– Jeśli mam do wyboru stawianie na wątpliwej klasy obcokrajowców lub na młodych Polaków, to zdecydowanie opowiadam się za tym drugim rozwiązaniem – jasno postawił sprawę Jacek Szopiński, trener Naprzodu.
– Mamy w składzie wielu młodych zawodników i trzeba zrobić wszystko, żeby nie przepadli. Spory talent ma 17-letni Oliwier Ksiondz. Jeśli będzie dobrze pracował, to może rozwinąć swoje umiejętności– dodał.
Pewne jest to, że z drużyną z Nałkowskiej pożegnali się Danyło Skrypeć, Eetu Moksunen, Nikita Wołoszyn oraz Daniła Bogusz. W klubie zostają dwaj bramkarze, którzy mają być mocnymi punktami swojego zespołu. Chodzi o Amerykanina Samuela Bernarda i Czecha Michala Kroftę. Pierwszy z nich z dobrej strony zaprezentował się w starciu z Re-Plast Unią Oświęcim (0:7) i zaliczył kilka świetnych interwencji. Przy straconych golach nie miał większych szans.
– W meczach z Zagłębiem, jak i Unią mieliśmy kilka dobrych momentów, ale musimy pracować nad odpowiedzialnością w grze, bo za dużo robimy kar, często naprawdę głupich i niepotrzebnych – zaznaczył opiekun Naprzodu. – Jestem jednak przekonany, że ten zespół po okrzepnięciu w PHL będzie radził sobie coraz lepiej i lepiej – dodał.
Niewykluczone, że ekipa z dzielnicy Katowic wzmocni się jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Na celowniku janowian jest Remigiusz Gazda, Oliver Paczkowski oraz amerykański defensor Preston Ames.
Ważną informacją dla trenera Jacka Szopińskiego jest fakt, iż do drużyny zdecydował się wrócić Filip Stopiński, który przebywał na testach w niemieckim EHC Freiburg z DEL2.
– Filip będzie jednym z liderów tego zespołu. Liczę też na Mateusza Adamusa, niezwykle walecznego i doświadczonego napastnika– zaznaczył Szopiński.
Komentarze