Nikołajew nie zagra w Toruniu... został deportowany?
W KH Enerdze Toruń nie zagra awizowany do składu na zbliżający się sezon Rosjanin Roman Nikołajew. Napastnik musiał wyjechać z terytorium Polski, gdyż przebywał w naszym kraju bez ważnej wizy od kilkunastu już dni.
Nikołajew od dłuższego czasu przebywał w Polsce nielegalnie, gdyż wiza na której przekroczył granice straciła ważność. Został przez odpowiednie służby zmuszony do wyjazdu z kraju i wątpliwe, aby wrócił do Polski. Klub z Torunia ma w planach zakontraktowanie jeszcze dwóch zawodników ze wschodu.
Jakiś czas temu wyjechał Gleb Bondaruk, który 9 sierpnia podpisał z toruńskim klubem kontrakt. Wersja oficjalna brzmi, że dostał powołanie do wojska i musiał wracać do swojego kraju. Nie zdołał już spełnić niezbędnych formalności, aby wrócić do Polski przez co klub zrezygnował z jego usług.
Nasuwa się pytanie, kto w klubach Polskiej Hokej Ligi dba o to, aby zawodnicy spoza Unii Europejskiej mieli załatwione wszystkie formalności związane z wizami na pobyt i pozwoleniami o pracę? W profesjonalnych ligach zajmują się tym menadżerowie zawodników lub klubu. Miejmy nadzieję, że do takich sytuacji nie będzie dochodziło w trakcie sezonu. Gdyby służby deportowały zawodnika w trakcie sezonu lub meczu, to z pewnością nie świadczyłoby dobrze o profesjonalizmie działaczy ligowych.
Zapytaliśmy prezesa klubu Bogdana Rozwadowskiego o sytuacje z rosyjskim zawodnikiem.
- Na razie wyjechał załatwiać sprawy wizowe. Jest szansa że wróci. To, że nie doczytał przepisów wizowych jest faktem - zaznaczył.
Komentarze